Go to content

Jak kupować kosmetyki przez internet

Fot. Materiały prasowe

Pandemia zmusiła nas do zmiany nawyków zakupów. Produkty, które chętniej nabywaliśmy w sklepach stacjonarnych, częściej kupujemy przez internet. W przypadku kosmetyków kolorowych, kremów pielęgnacyjnych czy perfum – nie jest to łatwe. Biorąc pod uwagę, że markowe produkty nie należą do najtańszych, chcemy być zadowoleni z zakupów. Jednocześnie, nie mamy możliwość bezpośredniego testowania. Jak sobie radzić z tym problemem?

Przyzwyczajenia vs możliwości

Przy wyborze kosmetyków, decydujące są wrażenia empiryczne. Robiąc zakupy przez internet, nie możemy sprawdzić zapachu, konsystencji ani tego, jak produkt zachowa się na naszej skórze: czy będzie się dobrze rozprowadzał, właściwie ją pielęgnował itp.

Choć kupowanie na odległość daje konsumentowi możliwość zwrotu towaru bez podania przyczyny w ciągu 14 dni od otrzymania przesyłki, otwartego i sprawdzone produktu nie będzie można oddać. Zwłaszcza, że wiele artykułów kosmetycznych zapakowanych jest w folię – już jej otwarcie powoduje, że produkt przestaje nadawać się do zwrotu.

Drogerie stacjonarne przyzwyczaiły nas do szerokich możliwości testowania. Wybrany podkład, krem do twarzy, a nawet zapach, mogliśmy w formie próbki wziąć do domu, aby przekonać się, czy nam odpowiada. Kosmetyki kolorowe: cienie do powiek, tusze do rzęs, pomadki i wiele innych, testowaliśmy w sklepie, korzystając na miejscu z porady wizażystki, która profesjonalnie nakładała produkt na skórę. Sprzedaż internetowa nie daje takich sposobności, ale wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klienta, wprowadzając liczne udogodnienia.

Swatche

To inaczej test produktu na skórze, prezentowany w formie zdjęcia. Dotyczy kosmetyków kolorowych, takich jak podkłady, cienie do powiek, korektory. Na zdjęciu widać różne odcienie tego samego produktu, zestawione ze sobą. Najczęściej, aby obraz był bardziej miarodajny, do swatchy używa się różnych kolorów skóry: od jasnej karnacji, poprzez ciemniejsze.

Swatche znajdziemy na kartach produktowych, w wyszukiwarce grafiki, w artykułach blogowych. Bez trudy znajdziemy je dla kosmetyków topowych marek. Wiele drogerii internetowych wprowadza takie rozwiązania również dla tych mniej popularnych produktów.

Aplikacje do testowania

W dobie rozwoju technologicznego, coraz częściej na stronach sklepów internetowych z kosmetykami, można znaleźć aplikacje, które pozwalają na wgranie własnego zdjęcia i nakładanie na nie wybranych produktów, np. podkładu czy pomadki do ust.

Pamiętajmy jednak, że obraz jest nakładany komputerowo. Natomiast na odcień produktów, który uzyskujemy na twarzy, mają wpływ także inne czynniki, np. rzeczywisty odcień naszej skóry, stopień jej nawilżenia itd.

Content

Niebagatelną rolę spełniają także szeroko pojęty content: opisy produktów, wpisy blogowe, filmiki na YouTube. To z nich dowiemy się o konsystencji produktu, jego zapachu, aplikacji itp. Cenne są poradniki związane z wyborem odpowiedniego odcienia podkładu: prezentujące sposób oznaczania kolorów, dobierania ich do kolorytu skóry. Taki rozbudowany blog kosmetyczny, jak również szerokie opisy produktowe znajdziemy np. w drogerii eZebra.

Wiele osób, zanim dokona zakupu w drogerii, zapoznaje się też z opiniami infulencerek. To one pokazują, jak się pracuje z danym produktem, odpowiadają, czy warto go wybrać i dlaczego. Korzystając z takiej pomocy, zwróćcie uwagę, czy film nie jest sponsorowany – w końcu zależy nam na obiektywnej opinii. Influencerki z dziedziny beauty uznawane są za kosmetyczny autorytet – znają wiele produktów, mają doświadczenie w pracy z nimi. Przed zakupem warto więc poszukać, jakie jest ich zdanie na temat artykułu.

Opinie

Bazujmy też na opiniach innych konsumentów. W większości powinny być obiektywne, choć zdarzają się również pisane na specjalne zamówienie… Produkt, który ma wiele opinii jest produktem, który dobrze się sprzedaje. Klienci chętnie też dzielą się swoim zdaniem, zwłaszcza w przypadku kosmetyków. Dodawanie ocen staje się coraz popularniejsze, właśnie ze względu na rosnącą sprzedaż online. Dzielimy się doświadczeniami, chcąc ułatwić wybór innym. Sami też oczekujemy, że będziemy mogli skorzystać z ocen przy kolejnych kosmetycznych wyborach.


Artykuł sponsorowany