Go to content

„Mam na twoim punkcie obsesję” – kiedy te słowa stają się groźbą

Fot. iStock/praetorianphoto

Obsesja na czyimś punkcie to efekt połączenia zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i uzależnienia – stanu „przymusowej tęsknoty za inną osobą”. Zdaniem naukowców, zmaga się nią około 5% z nas.

Obsesja polega na natrętnym myśleniu o kimś. Często mylimy ją z uzależnieniem od miłości, ale między tymi dwoma zagadnieniami istnieje zasadnicza różnica. Uzależnieni od miłości chcą „odtwarzać” i przeżywać na nowo uczucie zakochiwania się, podczas gdy osoby doświadczające obsesyjnej relacji koncentrują się na uczuciach do jednej, określonej osoby, a nie stanu. Jest to psychiczne więzienie.

Obsesja jest czymś dławiącym i niedającym satysfakcji. Charakteryzuje się brakiem szacunku dla obiektu naszych uczuć i bezwzględnością w stosunku do niego. Ludzie ogarnięci obsesją są nieobliczalni, bywają niebezpieczni.

W zdrowych związkach żaden z partnerów nie jest przez drugiego ograniczony, nie zmaga się z ciągłymi, natrętnymi i niechcianymi myślami o swoim partnerze.  Osoba dotknięta obsesją na czyimś punkcie, ma odczucia tak intensywne, że rządzą one każdą jej chwilą, pozostawiając wszystko inne na drugim planie. Osoba ta ma tendencję do skupiania się całkowicie na pozytywnych cechach „obiektu uczuć” i unika myślenia o jakichkolwiek negatywnych aspektach. Zajmuje jej to ok 95% czasu.


Na podstawie: psychcentral.com