Go to content

Są ludzie, którzy dają z siebie wszystko, dla tych którzy sami głosu nie mają. Nigdy nie zostawiajmy ich samych!

Fot. iStock

Czy można kochać bez powodu obcą istotę? Dawać z siebie wszystko, całym sercem, duszą i ciałem tylko po to, by kolejne małe, futrzaste życie zostało ocalone, a brzuch napełniony? Trudne. Cholernie trudne. Zwłaszcza w świecie, który z całych sił tych pustych brzuchów i zmarzniętych kości nie chce widzieć. Na szczęście raz na jakiś czas zjawia się na ziemi anioł, który nie udaje, że nie widzi, nie mówi, że nic nie da się zrobić… Tylko podwija rękawy i rzuca się do roboty!

Tak było i tym razem. Anioł wylądował w Celestynowie i od siedmiu lat ciężko tam pracuje. Nie sam oczywiście. Bo gdy już zjawi się jeden Anioł, od razu szuka następnych, z równie wielkimi sercami. Tylko tak, to może się udać. Bez tej wyjątkowej bezinteresownej miłości, nie da się wygrać takiej ciągłej walki. Bez tej miłości do pomagania, nikomu nie starczyłoby sił.

Od początku istnienia schronisko przyjmowało psy najbardziej potrzebujące, wyrzucone, kalekie, ranne, a także po śmierci opiekunów zapewniając im bezpieczeństwo i sytość. Od początku również utrzymywało się dzięki ofiarności darczyńców i organizacjom zbiórek społecznych, oraz ze środków Zarządu Głównego TOZ w Polsce.

Celstynów to miejsce wyjątkowe, to nie jest tylko praca, tylko schronisko, to dom. Wielki, wspólny dom – dla ludzi i ich braci mniejszych. A dom wszyscy dbają z całych sił. Przeczytajcie, co dzięki Aniołom i waszej pomocy już udało się zrobić i co jeszcze można zdziałać!

Co już zrobiliśmy?

Fot. Łukasz Balcer / Materiały prasowe

To już 7 lat jak 31 marca 2014 objął schronisko pod opiekę nowy dyrektor Łukasz Balcer.

  • W latach 2014-2021 znaleźliśmy domy dla 2597 bezdomnych psów i kotów.
  • Nasi inspektorzy i wolontariusze przeprowadzili kilkaset interwencji i akcji pomocowych, w tym dokarmiania kotów wolnobytujących.
  • Do naszego schroniska w latach 2014-2021 trafiło ponad 2592 psy i 334 koty z ulicy, po zmarłych właścicielach, po pogorzelcach, odebranych interwencyjnie z koszmarnych warunków.
  • Wyremontowaliśmy biuro, wewnątrz powstała klinika, sala operacyjna i szpital. Zatrudniamy trzech lekarzy weterynarii i współpracujemy z kilkoma behawiorystami.
  • Zmodernizowaliśmy stare boksy i budy, postawiliśmy nowe.
  • Zbudowaliśmy boksy socjalizacyjne do pracy z psami przygotowywanymi do adopcji.
  • Zakupiliśmy karetkę dla zwierząt i Kastrobus (mobilną salę operacyjną).
  • Wybudowaliśmy Koci domek.
  • Przeprowadziliśmy tysiące bezpłatnych i dofinansowanych kastracji.
  • Od ponad 60 lat ratujemy zwierzęta z terenu całej Polski. www.celestynow.toz.pl

1% Przekaż go tym, którzy sami poprosić nie mogą
KRS 0000154454 Cel szczegółowy: Schronisko w Celestynowie

Co chcemy zrobić?

Kochani! Najwyższy czas powiedzieć STOP bestialskiemu zabijaniu ślepych miotów (i nie mówimy tu o ich humanitarnym usypianiu tylko topieniu, wyrzucaniu żywcem do śmietnika, rowu czy lasu, bo oprawca nie zaniesie ich przecież na eutanazję do weterynarza, za którą trzeba zapłacić).

Stop bezsensownemu rozmnażaniu psów i kotów, porzucaniu ich bez skrupułów i bez konsekwencji na pewną śmierć lub tułaczkę w głodzie i cierpieniu! Dość – „mordowniom” – pseudoschroniskom na kilkaset czy kilka tysięcy zwierząt!

Zbieramy fundusze na pierwszy Kastrobus na Podlasiu! (I nie tylko…) Chcemy działać u podstaw powstawania bezdomności zwierząt a nie walczyć z jej skutkami! Kastracja, czyli trwałe pozbawienie zwierzęcia możliwości rozrodu oraz czipowanie są najbardziej skutecznymi oraz najbardziej humanitarnymi sposobami ograniczania nadpopulacji zwierząt. Co chcemy zrobić? Chcemy  dotrzeć specjalnym Kastrobusem – busem do przeprowadzania zabiegów kastracji (sterylizacji) – do miejsc, gdzie zwierzę traktowane jest jak rzecz, gdzie mioty są topione, mordowane na inne sposoby czy porzucane w lesie, przy ulicy, na śmietniku…

Schronisko w Celestynowie w heroicznej walce z bezdomnością zwierząt

Schronisko w Celestynowie walczy z bezdomnością zwierząt już ponad pół wieku. Mało kto zdaje sobie sprawę, iż porzucane zwierzęta miały kiedyś dom, jednak poprzez nieprzemyślane decyzje swoich właścicieli  i niekontrolowane rozmnażanie zasilają populację zwierząt bezdomnych. Obecnie jedynym humanitarnym i skutecznym sposobem na rozwiązanie tego problemu są kastracje zwierząt właścicielskich oraz kotów wolnobytujących.

Kastracje psów i kotów jako pierwsza w naszym schronisku, ponad 30 lat temu,  wprowadziła i propagowała pani Izabela Działak, poprzednia kierowniczka Schroniska w Celestynowie. 9 lat temu pałeczkę w tej dziedzinie przejęła doktor Ewa Bieniek, obecnie także zastępca dyrektora Schroniska.

Akcje kastracji psów i kotów są bardzo potrzebne, ponieważ pozwalają zmniejszyć ilość niechcianych miotów psów i kotów, z kolei mniejsza ilość maluchów zwiększa szanse na adopcję starszych zwierząt, które już trafiły do schroniska. Dr Ewa i kierowany przez nią zespół lekarzy przez ponad 9 lat przeprowadzili ponad 3 000 zabiegów kastracji nie tylko w Celestynowie, ale także w różnych częściach Polski. W marcu tego roku w wyniku wieloletnich starań dr Ewy oraz dzięki wsparciu ze strony dyrektora Łukasza Balcera Schronisko zakupiło Kastrobusa – Mobilną Salę Operacyjną. Jest to specjalnie zaprojektowana przyczepa wyposażona w profesjonalny sprzęt, identyczny jak na salach operacyjnych w  gabinetach weterynaryjnych. Dzięki niemu z zabiegów kastracji będą mogły skorzystać zwierzęta z najbardziej zapomnianych rejonów Polski, gdzie świadomość ludzi w temacie bezdomności zwierząt jest znikoma a dostęp do lekarza weterynarii utrudniony ze względu na odległości.

Fot. Ewa Bieniek / Materiały prasowe

Pierwsza akcja Kastrobusa odbyła się w połowie zeszłego miesiąca w gminie Cegłów i cieszyła się ogromnym zaintersowaniem ze strony mieszkańców. W czasie dwudniowej akcji udało się wykastrować 85 zwierząt!  Kolejne akcje zaplanowane są już kilka miesięcy w przód. Jak podkreśla dr Ewa Bieniek potrzeby są bardzo duże, a co za tym idzie znaczące są też koszty organizacji akcji oraz eksploatacji Kastrobusa. Przekazując 1% podatku na Schronisko w Celestynowie przyłączasz się do realnej walki o lepszy byt zwierząt w naszym kraju.

Przyłącz się do zbiórki, twoja pomoc ma ogromna moc!

Z wami się nam uda!

Kochani, mamy szansę jako pierwsze schronisko w Polsce wybudować własną minielektrownię, dzięki której zyskamy zieloną energię na potrzeby Celestyniaków! Dzięki panelom fotowoltaicznym uzyskamy bezpłatną energię elektryczną dla Schroniska. Umożliwi nam to:

– ogromne oszczędności przez kilkadziesiąt lat;

– ogrzanie boksów dla staruszków oraz innych psów, które bardzo źle znoszą ujemne temperatury;

– ogrzanie, oświetlenie i funkcjonowanie biura, budynku gabinetu weterynaryjnego, sali operacyjnej, szpitala oraz nowej kociarni;

– zmniejszenie emisji CO2 o nawet 30 ton rocznie!, co jest niezwykle ważne w związku sąsiedztwem Otwocka, który co roku bije rekordy w alarmie smogowym.

Przyłącz się zbiórki na fotowoltaikę w schronisku!

Artykuł powstał we współpracy ze Schroniskiem w Celestynowie