Go to content

Fundacja Życie i Rodzina chce całkowitego zakazu aborcji i prosi o podpisy zwolenników życia

Fundacja Życie i Rodzina chce całkowitego zakazu aborcji i prosi o podpisy zwolenników życia
Fot. iStock

„Naszym obowiązkiem jest krzyczeć, kiedy osobom niewinnym dzieje się krzywda” to hasło Fundacji Życie i Rodzina, która rozpoczyna walkę ze zbrodnią aborcji i już podejmuje pierwsze działania. – Liczymy na to, że uda nam się zebrać milion podpisów – mówi Kaja Godek, prowadząca Obywatelską Inicjatywę Ustawodawczą „Zatrzymaj aborcję”.

Działaczka pro-life w konferencji przed Sejmem ogłosiła, że będzie walczyć w imieniu nienarodzonych dzieci. – To jest grupa najbardziej dyskryminowana, najbardziej poszkodowana, grupa zupełnie wyjęta spod prawa. Tylko dlatego, że te dzieci mają zdiagnozowaną jakąś wadę albo poczęły się w okolicznościach nie takich jakich byśmy chcieli – mówiła Godek i zapowiedziała, że w sierpniu zawiadomi marszałka Sejmu o utworzeniu komitetu obywatelskiego.

Następnie jesienią chce zebrać 100 tysięcy podpisów, które mają przekonać rządzących, żeby uchwalili prawo o całkowitym zakazie aborcji. Ale wierzy, że uzbiera ich znacznie więcej, nawet milion.

Podpisy są jej potrzebne, ponieważ chce zmiany prawa, które teraz zakłada możliwość przeprowadzenia zabiegu w określonych przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

W tym celu zwróciła się o mobilizację zwolenników życia i zamieściła wpis na profilu na Facebooku: „To barbarzyństwo mogą powstrzymać tylko zdeterminowani ludzie, którzy nie boją się wyjść na ulice, żeby pokazać prawdę”. Poszukuje także wolontariuszy, którzy zaangażują się w zbieranie podpisów pod projektem ustawy. Aby nim zostać, wystarczy wypełnić formularz, który znajduje się na stronie Fundacji Życie i Rodzina.

Działania zwolenniczki życia wywołały ostrą dyskusję. Internauci zwrócili uwagę na sytuację rodzinną Godek, która wychowuje dziecko z zespołem Downa, i zastanawiają się, dlaczego matka chorego dziecka walczy o całkowity zakaz aborcji. „To smutne, że zwłaszcza ci, którym się urodziło dziecko z zespołem Downa (ale nie tylko!) tak zaciekle walczą o to, żeby innym życie zamienić w piekło lub…’bajkę’ z chorym dzieckiem, jak chcą oni sami. Skąd ta fanatyczna obsesja żeby mnożyć nieszczęście?” pisze użytkownik podpisany jako annafreesprit.

Inni skupili się na noworodkach urodzonych z wadami lub ciężkimi chorobami, które „mają konać w męczarniach”. Próbują także zrozumieć, co kieruje działaniami fundacji pro-life i zwracają uwagę założycielce, że aborcja nie jest nakazem, lecz możliwością, którą ma kobieta.

I wierzą, że Polacy wykażą się rozsądkiem i nie wspomogą działań Fundacji Rodzina i Życie.


Źródło: zycierodzina.pl, gazeta.pl