5 przyjemności, które nie kosztują nic poza czasem. Potrafisz jeszcze uśmiechnąć się na widok motyla? Akcja #rodzINKA. Tydzień III, wyzwanie 15

Poniedziałek… eh, chciałoby się schować głęboko pod kołdrą i obudzić w piątek po południu. A gdyby tak raz pomyśleć inaczej? Przypomnieć sobie, jak to jest być szczęśliwym – nawet w poniedziałki? Zaczynamy tydzień małych przyjemności. Naprawdę nie potrzeba wiele, by poprawić sobie i innym nastrój!

5 przyjemności, które nie kosztują nic poza czasem

1. Oglądanie wschodu lub zachodu słońca

Kiedy ostatni raz miałeś okazję przystanąć i zapatrzeć się na wschód lub zachód słońca? Piękno natury i nawet minut oderwania się od codzienności, potrafią zdziałać cuda!

2. Taniec

Taniec pobudza wytwarzanie endorfin. Zatańcz do swojej ulubionej muzyki, odśpiewaj głośno z radiem najnowszy hit i wiruj przez te kilka minut, jak dziecko.

3. Uśmiech

Uśmiechnij się do nieznajomego… albo do pani sprzedawczyni, sąsiada, męża, siostry, szefa… a może do kierowcy autobusu i koniecznie uśmiechnij się do siebie, w lustrze! Według Robina Dunbara już sama praca mięśni potrzebnych do uśmiechu, powoduje produkcję endorfin. Okazuje się, że nawet uśmiechanie się „na siłę” działa i powoduje poprawę nastroju.

4. Wyznanie komuś miłości i wysłuchanie takiego wyzwania

Wyznaj komuś miłość. To nie musi być wcale twój życiowy partner. Jak często mówisz „kocham cię” mamie, siostrze czy dziecku? Zobaczysz, jak wiele ciepła do ciebie wróci, gdy ważna dla ciebie osoba się uśmiechnie i odpowie: „ja ciebie też!”.

5. Przytulanie

Nie od dziś wiadomo, że uściski poprawiają samopoczucie. Z tego powodu wskazane jest otwarte mówienie bliskim osobom o swoich potrzebach. Przytulanie zwalcza stres i skutecznie obniża napięcia dnia.

Akcja #rodzINKA

Codziennie będziemy zachęcać was do budowania niezwykłych więzi z waszymi bliskimi. Do tworzenia wyjątkowej rodziny u podstaw, z tych wszystkich najdrobniejszych rzeczy, szczegółów, które budują szczęście. Czasu, który dla siebie mamy – nawet jeśli to tylko 10 minut poświęcone poranne wypicie kubka zbożówki i kromkę z dżemem. Bo rodzina, zawsze jest warta tych pięciu minut, upieczonego ciasta czy wspólnie obejrzanego filmu. A każdy z nas z pewnością znajdzie swój ulubiony sposób na to, by być blisko i naładować swoje rodzinne baterie!

Nasza akcja podzielona będzie na cztery tygodnie tematyczne (niech to będzie niespodzianką!), codziennie będziemy publikować dla was jedno, malusieńkie wyzwanie. W komentarzach do artykułów, piszcie, czy podjęliście wyzwanie i czy zrobiło się wam ciepło na serduchu, a może zamiast korzystać z naszej wskazówki wymyśliliście inny sposób na wzmacnianie więzi? Napiszcie nam o tym. Wśród najbardziej aktywnych uczestników, wybierzemy zwycięzców, którzy po zakończeniu akcji #rodzINKA wygrają fantastyczne rodzinne nagrody. A dzisiejsze wyzwanie to…

Tydzień III – Małe przyjemności

Trwa trzeci tydzień naszej akcji #rodzINKA, przez kolejne siedem dni będziemy zachęcać was do sprawiania sobie i innym małych przyjemności. Czasem właśnie takie drobiazgi sprawiają, że mamy udany dzień. Czyjś uśmiech, krótka wiadomość, świadomość, że jesteśmy ważni dla tej własnie osoby – sprawiają, że dzieje się magia. Właśnie tak rozpoczynają się największe zmiany na lepsze. A może macie już swoje małe rytuały, które dodają wam skrzydeł? Napiszcie nam o tym!

Dzień 15

Skoro zaczynamy nowy tydzień naszej akcji, dziś wzywanie dowolne: zrób sobie lub/i komuś małą przyjemność. Możesz skorzystać z naszych podpowiedzi lub wymyślić swój sposób. Nie zapomnijcie o komentarzu, super nagrody czekają! Napiszcie, jaką małą przyjemność dziś sobie zafundowaliście.

Żeby było jeszcze milej, specjalnie od INKI przepis na coś smacznego…

Waniliowo-lawendowa Inka

Składniki:

2 łyżki ulubionej kawy Inka
2 łyżki suszonej lawendy
szczypta świeżej wanilii
łyżeczka stewii
100 ml wrzątku do zaparzenia lawendy
200 ml wrzątku do przygotowania kawy

Przygotowanie:

Przygotowujemy napar z lawendy. W specjalnym sitku (do parzenia herbaty) kładziemy lawendę i zalewamy ją wodą, aż będzie lekko przykryta. Zostawiamy na około 5 minut.
Zaparzamy kawę Inka ze szczyptą świeżej wanilii i stewią. Następnie łączymy ją z naparem z lawendy. Opcjonalnie możemy dodać kilka łyżek mleka roślinnego. Rozlewamy do dwóch filiżanek.