Go to content

3 kroki, by przekonać partnera do udziału w terapii par

Fot. iStock / lolostock

W dzisiejszym świecie, który nastawiony jest przede wszystkim na konsumpcjonizm, łatwiej jest wyrzucić starą rzecz, niż ją naprawić. Szkoda nam czasu i najczęściej fascynują nas nowe, lepsze modele. Podobnie bywa ze związkami. Nie chcemy lub nie potrafimy naprawić tego, co „się zepsuło”. 

Zdrada, głębokie nieporozumienia lub inne winy jednego z partnerów powodują, że najlepszy związek zachwieje się w posadach. Gdy niemożliwe jest osiągnięcie porozumienia we własnym zakresie, warto sięgnąć po pomoc terapeuty par.

Gdy jedno chce, a drugie ucieka

O ile partnerzy są zgodni co do tego, że kryzys w związku zażegnać może już tylko terapia i są na nią zdecydowani, wszystko jest na dobrej drodze do ułożenia wspólnych spraw. Ale gdy to kobiecie zależy na pomocy z zewnątrz, a mężczyzna nie chce się zgodzić na tego typu pomoc, sytuacja jest o wiele trudniejsza. Nie da się siłą zaciągnąć partnera na fotel u terapeuty, ale można metodą trzech kroków przekonać go, że to rozwiązanie jest tym, czego oboje potrzebujecie.

1. Wykorzystaj moment spokoju „na froncie”

Nie proponuj pomocy z zewnątrz w chwili, gdy jesteście na siebie źli i ledwie wytrzymujecie wspólne towarzystwo. Odłóż rozmowę na czas spokoju, aby partner nie czuł się zagrożony czy atakowany. Staraj się być maksymalnie spokojna, zanim zaczniesz mówić, w innym przypadku możesz zostać odebrana jako osoba proponująca zły, wrogi cel — terapeutę. Wyjaśnij, że bardzo cenisz ten związek i chcesz by był jeszcze lepszy, a osoba z zewnątrz obiektywnie na was spojrzy i doradzi najlepsze wyjście z różnych sytuacji.

2. Przyjmij, że wina leży po obu stronach

Przekonanie, że problemy w związku leżą jedynie po stronie jednej osoby, nie jest prawdą. Wina leży po obu stronach, choć inaczej może rozkładać się jej ciężar. Przy nastawieniu, że wasze problemy to wina jedynie mężczyzny sprawi, że on nie zgodzi się na terapię, aby nie być krytykowany ze strony twojej, jak i — w jego przekonaniu — terapeuty. Nikt nie chce występować w roli jedynego winnego, będącego na celowniku specjalisty. Chodzi o to, by naprawić relacje po obu stronach, a nie jedynie daną osobę.

3. Wyjaśnij, co możecie zyskać

Opowiedz mu o terapii, którą jesteś zainteresowana, rozwiej jego wątpliwości, jeśli traktuje to jako niepotrzebne jemu spotkania dla „wariatów”. Przekonaj, że terapeutka nie będzie brała żadnej ze stron, bo tego nie robią profesjonaliści. Podkreśl, że obiektywna analiza waszej sytuacji pozwoli łatwiej poprawić błędy i wypracować oczekiwany kompromis.

Gdy temat zostanie oswojony, doceń fakt, że partner mimo początkowego oporu, zdecydował się wziąć udział w spotkaniach z terapeutą.


źródło: ministerstworelacji.pl