Kiedyś byłam zdania, że tego typu gadżety nie są mi potrzebne. Po pierwsze, zakładałam, że to raczej produkt dedykowany maluchom (a te przecież z założenia nigdy nie są bez opieki), po drugie, sądziłam, że w przypadku starszego dziecka lepiej sprawdzi się mimo wszystko telefon. A potem moje dziecko dorosło do telefonu… i okazało się, że nic nie jest takie proste, jakim się wydaje. Jako naczelny sceptyk połączenia dziecko i technologia, postanowiłam przetestować smart zegarek na własnej rodzinie. I sama byłam zaskoczona. Ale zacznijmy od początku.
Jak już wspominałam do takich rozwiązań podchodzę ostrożnie. Mam nadzieję, że moje małe testowanie będzie pomocne, jeśli rozważacie zakup takiego sprzętu. I – od razu zaspojleruje – jeżeli tak, jak ja macie mieszane uczucia, warto spojrzeć na to urządzonko z zupełnie innej perspektywy…. A było to tak…
Jakiś czas temu, moja córka „dorosła” do upragnionego telefonu. Długo trwały negocjacje, ale gdy zaczęła samodzielnie wracać ze szkoły, telefon okazał się urządzeniem uczącym odpowiedzialności i małym zabezpieczeniem naszego spokoju. Tak nam się przynajmniej wtedy wydawało. Szybko jednak okazało się, że:
- telefon najlepiej służy dziecku do wszystkiego oprócz tego, do czego ma służyć… (tak, wiem, nawet to zakładaliśmy, ale ułuda i nadzieja umierają ostatnie),
- dziecko nie korzysta z telefonu w szkole (i chwała mu za to), ale po szkole: a) zapomina włączyć dźwięk – i tak się nie można dodzwonić, b) niekoniecznie uznaje funkcje telekomunikacyjne (jak np. wiadomości SMS czy Messenger) za istotne,
- nie przydaje się na podwórko, bo… jest za wielki. Musi zostać w jakimś plecaku, więc leży i dzwoni sobie… „w kosmos”…
- zapomina go zabrać.
Po kilku ekstremalnych sytuacjach (ekstremalnych dla mnie oczywiście) i ćwiczeniach prawidłowego według wapniaków wykorzystania telefonu, zaczęliśmy czynić postępy. Jednak jak się okazało tam, gdzie telefon zawodził, testowy zegarek zrobił show. Pozwólcie, że teraz trochę się pozachwycam nad najbardziej, moim zdaniem, przydatnymi funkcjami.
Genialne – za to go pokochałam! Czyli najfajniejsze funkcje
Opcja lokalizacji – i pracy w czasie rzeczywistym
To coś cudownego i bynajmniej nie zagraża prywatności dziecka. Umówmy się, że dziecko, które korzysta z zegarka nie jest nastolatkiem i organizujemy zamachu na jego wolność osobistą. Dziecko powinno wiedzieć o takim działaniu zegarka. U nas sprawdziło się to przede wszystkim w trakcie samodzielnych powrotów do domu.
Przede wszystkim było to moje poczucie bezpieczeństwa, gdy dziecko wracało z popołudniowych zajęć dodatkowych. Niby 200 m od domów, droga znajoma, ale gdy wcześnie robi się ciemno, zawsze pozostaje wątpliwość. Możliwość śledzenia w czasie rzeczywistym lokalizacji to genialne rozwiązanie dla całej rodziny. My mamy pewność, że nic złego się nie dzieje (widzi, że dziecko idzie), a dziecko czuje się bezpieczniej, wiedząc, że możemy zareagować.
Ta opcja przyda się również w przypadku próbowania nowych, samodzielnych tras. Jeśli dziecko się zgubi, możemy je pokierować podczas rozmowy.
I najważniejsze: czyli to, o czym bardzo boimy się nawet pomyśleć, zabezpieczenie w przypadku uprowadzenia, porwania czy jakiegokolwiek wypadku. Możecie na aplikacji ustawić tzw. bezpieczną strefę, czyli teren, po którym dziecko może się poruszać. Jeśli nogi poniosą je gdzieś indziej, urządzenie uruchomi alarm na telefonie rodzica.
Opcja rozmów
Fajna sprawa. W aplikacji ustalacie zaufane numery, które mogą łączyć się z dzieckiem i do których dziecko może zadzwonić lub wysłać wiadomość. Jest bezpiecznie. W dodatku odpada konieczność pamiętania o wyciszaniu i ponownym włączaniu dźwięku – jeśli tylko wy możecie dzwonić, macie pewność, że nie będzie telefonów w czasie lekcji. Poza tym możecie ustawić w aplikacji ograniczenie czasowe (opcja „szkoła”) – wtedy niektóre funkcje zegarka będą czasowo wyłączone.
Jakość połączenia jest świetna. Do wyboru macie dwa rodzaje połączeń: audio i wideo. Przy wideo jakość jest ciut niższa, ale to pewnie kwestia zasięgu. Największym zaskoczeniem jest bardzo dobre działanie mikrofonu i głośnika. Testowałyśmy połączenia w ruchu, na dworze – i szum ulicy w ogóle nie przeszkadza w rozmowie w trybie audio. Za to de mnie piątka z dużym plusem.
Możliwość czatowania
To funkcja, która bardzo spodobała się mojej córce. Możecie wysyłać sobie wiadomości głosowe. Moje zaskoczenie – i mikrofon i głośnik świetnie działają. Wszystko jest zrozumiałe. Dorosły przez aplikację może również wysłać wiadomość tekstową czy emotki. Przydatne bardzo (wiecie, jak to jest… „nie zapomnij przynieś stroju z WF-u” itp.).
Krokomierz
Dodatkowy bajer, w końcu fajnie by smartwatch był smart. Zegarek obliczy ilość kroków oraz dystans. Nie tylko dzieciom sprawia to frajdę. Spokojnie, jeśli chcecie wyrobić normy na spacerze, spokojnie możecie pożyczyć zegarek, bransoleta ma spore możliwości regulacji 🙂
Co jeszcze?
Zegarek jest atrakcyjny dla dzieci. Jest w nim kalkulator, aparat fotograficzny, prosta i wciągająca pozytywnie mini-gierka, przypomnienia i budzik. Wszystkie podstawowe funkcje – czyli zestaw idealny, by nauczyć się korzystać z takiego urządzenia, jako urządzenia komunikacyjnego – a nie zostać ofiarą miliona aplikacji i pożeracza czasu. Ekran jest sprawny i wystarczającej wielkości. Dziecko ma do wyboru kilka opcji „tapety” na ekranie startowym. Znajdzie się coś dla starszych, i dla młodszych.
Instalacja i konfiguracja
Kocham! Wystarczy pobrać aplikację, zeskanować kod QR na zegarku i gotowe!
Uzupełniacie numery telefonów w aplikacji. Wszystko robicie w aplikacji. 💗 Aplikacja na smartfony rodziców dostępna jest do pobrania ze sklepów Google Play i Apple AppStore.
I to wszystko, co napiszę. Klik i już.
Dla kogo?
W sumie to produkt o dość szerokim zastosowaniu. Przyda się każdemu, kto poszukuje takich funkcjonalności. Działa dobrze, nie zawiesza się. Zużycie baterii jest umiarkowane, a ładuje się bardzo szybko. Czy polecam? Jeśli zależy wam na właśnie takich funkcjonalnościach, myślę, że ten Alcatel bardzo dobrze się sprawdzi. W mojej opinii to o wiele lepsza opcja na kontakt z dzieckiem niż klasyczny, rozpraszający smartfon.
Movetime Family Watch MT40 – szczegóły techniczne i cena
Wymiary / Waga
45 x 39,05 x 14,55 mm / 50 g
Kolor:
niebieski / różowy
Bluetooth
wersja 4.2
Bateria
pojemność baterii 600 mAh, czas ładowania 2h, czas pracy do 2 dni, czas czuwania do 5 dni
Koszty:
Całkiem przyjazna dla portfela opcja w T-Mobile. W umowie abonamentowej T-Mobile z Family Watch, za kartę sim do zegarka, z nielimitowanymi rozmowami, zapłacicie 24,99 zł miesięcznie. Do tego 1 GB internetu w pakiecie. Zegarek za złotówkę. Oferta korzystna, bo kupując kartę na doładowania musimy wydać co najmniej 30 zł miesięcznie, by utrzymać numer.
Więcej informacji o zegarku i ofercie T-Mobile, znajdziecie tutaj: http://www.t-mobile.pl/telefony-i-urzadzenia/telefony/alcatel-tcl-family-watch-mt40/AT-H-T400.phtml
Zegarek do testu udostępniła nam firma T-Mobile