Nauczono nas, że raczej powinniśmy dawać niż brać. Być może dlatego tak ciężko nam o swoich potrzebach.A tymczasem okazuje się, że odłożone w naszych emocjach milczenie w tej sprawie – prędzej czy później – upomni się o swoje. Nie da się ukryć, że potrzebujemy na przykład więcej uwagi, czułości, lepszego seksu, wsparcia w domowych obowiązkach. Wybuchamy. Najczęściej w złości wykrzykujemy pretensje i spotykamy się z… niezrozumieniem, bo histeryzujemy, bo przesadzamy, bo właściwie o co nam chodzi, przecież wszystko było w porządku. W każdej relacji powinniśmy wykazywać się dojrzałością, choć oczywiście nie jest to proste. Ale może warto zastanowić się, w jaki sposób komunikować to, czego oczekujemy od naszego partner,a by uniknąć kłótni i frustracji.
Dowiedz się, czego naprawdę potrzebujesz
Najczęstszy problem to brak świadomości, czego tak naprawdę chcemy, czego nam brakuje i co kryje się tak naprawdę za potrzebą dostawania sms-ów, które świadczyłyby, że on o nas myśli, czy za potrzebą wyjątkowych randek. Drobiazgowo brzmiące potrzeby są prawdopodobnie wtórnymi emocjami w stosunku do czegoś prawdziwego. Przyjrzyj się najpierw sobie i spróbuje dostrzec, co jest źródłem twoich potrzeb i poczucia deficytów w związku.
Bądź szczera i otwarta
Koleżanka spotykała się kiedyś z pracoholikiem, który nie odrywał wzroku od komputera przez 14 godzin w ciągu dnia, przez co ona czuła się zaniedbana i ignorowana. Najpierw się wkurzała, obrażała, aż w końcu przyjęła inną taktykę. Przygotowała pyszną kolację i na spokojnie, w romantycznej atmosferze, powiedziała mu, co czuje, a nie czego oczekuje. Podziałało. Facet przyjął to ze zrozumieniem. Porozmawiali. On zaczął się starać, poświęcać jej więcej uwagi, zamykać komputer wcześniej. Dobra komunikacja sprawiła, że ich związek zaczął się rozwijać w dobrym kierunku. Nauczyli się siebie słuchać nawzajem bez obrzucania się w kłótni epitetami i udowadnianiu, kto ma rację. Kiedyś umawiałem się z pracoholikiem, który nigdy nie oderwał wzroku od komputera podczas swojego 14-godzinnego dnia, przez co czułem się zaniedbany przez większość przebudzonych godzin. Ważne jest słuchanie drugiej strony, czy nam się to podoba czy nie. Czasami może to oznaczać przewartościowanie swoich potrzeb, ale w efekcie prowadzi do znalezienia satysfakcji w istotnej dla nas relacji.
Naucz się zaspokajać własne potrzeby
Bywa, że od partnera oczekujemy wypełnienia jakieś pustki w naszym życiu. Na nim kładziemy odpowiedzialność za nasze szczęście. Tymczasem umiejętność poznania siebie i zadbania o własne potrzeby zapewni nam wewnętrzną równowagę. Jeśli nie umiemy być szczęśliwi sami ze sobą, nie oczekujmy, że ktoś inny zrobi to za nas. Związek, relacje wzbogacają nasze życie, ale podstawą jest niezależność i samowystarczalność. Spróbuj sama rozwiązać jakiś problem, pobądź ze sobą, zrób coś dla siebie dobrego. Jeśli poczujesz się dobrze w relacji ze sobą, z pewnością twój związek na tym zyska, a twoje oczekiwania wobec partnera przybiorą zupełnie inny wymiar.