Go to content

A gdyby tak raz spróbować inaczej. Zamiast powtarzać te same zdania, które nie przynoszą rezultatu zamienić je na inne?

Fot. iStock / teksomolika

Bo po co walić głową w mur, trwać w utartych schematach, które kompletnie się nie sprawdzają. „Bo ja do ciebie mówię, a ty mnie nie rozumiesz”, to może czas najwyższy spróbować powiedzieć inaczej, żeby dotarło?

I zamiast mówić: „Jestem zmęczona” powiedzieć:  „Czy możesz mi pomóc”

Niech pozmywa naczynia, zajmie się dziećmi, albo zwyczajnie – niech wie, że nie masz ochoty zbierać teraz ręczników w łazience pod dzieciach. To, że jesteś zmęczona, a mimo wszystko i tak coś robisz kompletnie do niego nie trafia.

Zamiast: „Boli mnie głowa” powiedz: „Muszę odpocząć”

Zamiast i nic nie rób. Albo zrób kawę i usiądź z nogami do góry, albo się połóż. Nie mów, że nogi bolą, plecy, czy choćby ta głowa. No boli i co z tego – myśli on, w końcu nie pierwszy raz. A ty chcesz po prostu odpocząć, więc zrób to.

Zamiast: „W ogóle nic cię nie obchodzi” powiedz: „Czy mógłbyś ściągnąć pranie”

Nie ma co rzucać słów w przestrzeń. Nic go nie obchodzi, tyle, że on nie co to owo „nic”. Palcem trzeba pokazać. Więc niech wypakuje zmywarkę, umyje podłogę, poskłada pranie, wtedy będzie widać, że go obchodzi jednak.

Zamiast: „To też są twoje dzieci” powiedz: „Idź proszę z dziećmi na spacer”

Bo może on nie wie, co jest konsekwencją posiadania dzieci, że nimi trzeba się też zająć, a nie po prostu mieć. Bo ty zawsze wszystko wokół robisz i wkurzasz się, że on nie wykazuje inicjatywy. Niech przeczyta wieczorem bajkę, zabierze na basen w sobotę. Powiedz, co ma zrobić i ciesz się chwilą spokoju.

Zamiast: „Czy ty mnie jeszcze kochasz?” powiedz: „Chciałabym, żebyś zabrał mnie na kolację”

Bo co ci da, że on powie: „Tak kocham” i jeszcze doda „O co ci chodzi” A to tobie właśnie chodzi o tę kolację, o kwiaty, o wypad do kina. A nie tylko o: „Tak, kocham”.

Zamiast: „Na ciebie nie można liczyć” powiedz: „Chciałabym, żebyś zajął się…”

Tu dodawać można dowolnie: sprzedażą auta, organizacją wakacji, znalezieniem obozu dla dzieci, zakupami. Po co masz brać sobie coś na głowę, czym on może się zająć, trzeba mu tylko o tym powiedzieć, a nie później czynić wyrzuty.

Zamiast: „Zawsze o wszystkim zapominasz” powiedz: „Liczę że nie zapomnisz, ze Ala ma dziś dodatkowy angielski”

I nie przypominaj. Choćby nie wiem co, nie dzwoń, nie wysyłaj SMS-ów. Jak zapomni, niech będzie tego świadomy, że zawiódł, bo obiecał. I nie mów: „Bo ty zawsze”, na drugi dzień powiedz: „Patryk ma dziś basen, proszę pamiętaj” – wątpię, żeby zapomniał.

Zamiast: „Zawsze zostawiasz taki bałagan po sobie” powiedz: „Posprzątaj po sobie w kuchni”

Tymczasem on zostawia bałagan, ty się wkurzasz, ale to sprzątasz. Po co? Niehc on to zrobi. Wymagasz od dzieci, żeby dbały o porządek, wymagaj też od niego. Nie mów, ze „on to zawsze”, tylko powiedz co ma konkretnie zrobić.

Zamiast: „Nigdy mnie nie słuchasz” powiedz: „Chcę z tobą porozmawiać”

I nie truj głowy, jak on ogląda mecz albo głodny je obiad. Faceci nie mają podzielności uwagi – bez szans jest mówienie czegoś, na czym on się nie skupi. Chcesz pogadać – wyeliminuj wszystkie bodźce z zewnątrz, tak by on skupił się na tym, co mówisz.

Zamiast: „W ogóle nie jesteś czuły” powiedz: „Przytul mnie”

Czasami aż stukam się w głowę, jakie to proste. Ale nie, my uparcie czynimy wyrzuty zamiast powiedzieć, czego oczekujemy. Jasne – chciałybyśmym żeby się domyślił. Ale drogie panie, jak nie domyśla się przez ostatnie 10 lat, to czas zmienić taktykę i powiedzieć wprost czego oczekujemy.

Zamiast: „Jak zawsze nie pamiętasz” powiedz: „Pamiętaj, że za tydzień mam urodziny”

Albo teściowa, albo przyjaciel, albo wypada wasza rocznica ślubu. Oni nie pamiętają takich rzeczy, a mu później czujemy się sfrustrowane, bo po pierwsze to my zawsze musimy pamiętać, a po drugie – wydaje nam się, że on to wszystko ma gdzieś. A to nieprawda, po prostu nie przywiązuje do tego takiej uwagi jak my. Nie chcesz się wkurzać – przypomnij mu, zamiast go sprawdzać.

„A ty tylko o jednym” powiedz: „Nie chcę, żebyś teraz myślał tylko o seksie”

To nie zmieni faktu, że i tak kojarzyć mu się będzie, ale tym razem z poszanowaniem twojego zdania. Bo nie masz ochoty na seks, tylko jest ci źle i smutno i chcesz się poprzytulać. Ale jak rzucisz, że brak mu czułości, bo myśli tylko o seksie – awantura i foch gotowe.

Spróbujecie?