Go to content

Chłopaki nie płaczą? To źle. Dlaczego mężczyźni nie powinni wstydzić się łez

Fot. iStock/stevanovicigor

Badania dowodzą, że ponad 80 % mężczyzn  wieku 18-34 lata woli tłumić emocje w sytuacjach trudnych, takich jak śmierć bliskiej osoby, rozstanie, zawód miłosny, niż pokazać „smutną twarz”, czy się rozpłakać. Psycholodzy alarmują – to niepokojące zjawisko, ma bardzo zły wpływ na zdrowie psychiczne naszych panów.

Naukowcy uważają, że powstrzymywanie się od płaczu może być główną przyczyną męskiej introwersji. Ale zmiana tej postawy jest trudnym przedsięwzięciem. Jeden na pięciu mężczyzn biorących udział w badaniu stwierdził, że okazywanie emocji jest oznaką słabości, a małym chłopcom wciąż jeszcze powtarza się, że płakanie jest dobre dla dziewczynek…

Dlaczego to źle?

Zdaniem specjalistów, płacz jest bardzo skutecznym i szybkim sposobem na poprawę naszego samopoczucia. Płacz pozwala nam sobie „zrobić miejsce” na inne emocje niż smutek i cierpienie. Mimo, że większość mężczyzn nauczyło się powstrzymywać łzy, by nie czuć się zakłopotanym w obecności innych osób (szczególnie panów), okazywanie emocji to najlepszy sposób by wyrazić to, co czujemy.

Płacz jest także podstawowym sposobem uzewnętrzniania naszych problemów, a więc pierwszym krokiem w kierunku szukania realnej pomocy, wsparcia, pocieszenia.

Idea, że „prawdziwi mężczyźni nie płaczą” może więc powstrzymać mężczyzn przed poszukiwaniem dostępu do pomocy, której potrzebują. Pamiętajmy, że podczas gdy kobiety mają zazwyczaj solidne „zaplecze” w postaci znajomych i rodziny, z którymi omawiają swoje problemy emocjonalne, panowie polegają w tych sprawach zazwyczaj jedynie na swojej panterce.

Mężczyźni  tłumią uczucia, a w konsekwencji częściej cierpią na stany lekowe i inne problemy związane z ich  zdrowiem psychicznym. Pora zerwać ze stereotypami i przestać dziwić się męskim łzom.


Na podstawie: dailytelegraph.com