Go to content

8 wskazówek, by internet służył, a nie niszczył

Fot. iStock / sturti

Masz komputer, smartfona i może tablet. Jesteś nowoczesnym rodzicem, ale  jeśli twoje dziecko jeszcze jest małe, obiecujesz sobie, że zbyt wcześnie jego ręka nie dotknie twoich urządzeń. Tak wydaje się najbezpieczniej. Jednak z każdym dniem przekonujesz się, że prędzej czy później (i zazwyczaj jest to prędzej), twoje dziecko sięgnie po technologie. Zrobi to na pewno. I dobrze, bo żyje w innym świecie niż ty w jego wieku. Nasz świat z gumą Donald i grą w klasy znacznie różnił się od świata dzisiaj, tego z Facebookiem i Snapchatem.

Zastanawiasz się, co najlepiej ochroni dziecko w internecie? Na pewno nie jest to tylko blokada rodzicielska. Owszem zacznij od ustawienia na urządzeniu takiej kontroli, ale nigdy nie myśl, że to wystarczy i załatwi sprawę. Tylko ty jesteś najlepszą ochroną na świecie. Sprawdź, jak surfować, by internet był bezpieczny, by służył – a nie niszczył.

1. Nie „ wymiguj się”

Nie oszukuj się. Nie myśl, że skoro malec miał już nie raz telefon i tablet w dłoniach – potrafi korzystać z internetu. I nie odraczaj w nieskończoność chwili, w której nauczysz je z sieci korzystać w sposób bezpieczny. Tak naprawdę tylko ryzykujesz, że dziecko w końcu samo i bez twojej pomocy wkroczy do wirtualnego świata – u kolegi, który dostał wcześnie własny telefon lub w innym miejscu. A wtedy możesz już nie mieć wpływu na to, co i jak w sieci będzie oglądać.

O jednym warto pamiętać – eksperci zalecają, aby kontakt z pierwszymi wyświetlaczami urządzeń elektrycznych dzieci miały po 2 urodzinach. Najpierw 15 minut dziennie, a z wiekiem dziecka, można wydłużać ten czas.

2. Opowiedz i pokaż

Jeśli twoje dziecko zacznie poznawać Internet u twojego boku – zapewnisz mu cenną ochronę. Tak jak w innych sferach życia, wprowadzisz go w świat z ustalonymi przez was granicami. Pokażesz bezpieczne strony – zminimalizujesz ryzyko, że dziecko trafi w nieznane i potencjalnie niebezpieczne miejsce.

Dziecko, które korzysta z Internetu w sposób świadomy i kontrolowany, dużo rzadziej będzie odwiedzało miejsca dla niego nie przeznaczone. Naucz je, co robić, gdy coś je niepokoi, gdy przypadkowo kliknie w wyskakującą reklamę. Stosownie do jego wieku. Maluch najlepiej będzie czuł się w towarzystwie rodzica, trochę starsze dziecko – będzie chciało więcej samodzielności. Zadbaj, by w sytuacji, w której nie wie, co zrobić, po prostu zawołało opiekuna.

3. Powiedz o ryzykach i naucz dziecko jak sobie z nimi radzić

To ty nauczysz je reakcji na różne sytuacje. To od ciebie zależy, co będzie dla dziecka oczywiste. Pamiętaj, że mniejsze dzieci nie widzą odwleczonych w czasie konsekwencji i ich nie rozumieją. Postaraj się jasno ustalić zasady korzystania z Internetu u was w domu. Pamiętaj, że techniczne umiejętności dziecko przyswaja dosyć sprawnie i intuicyjnie, ale ty zadbaj o zdrowe nawyki, swoistą „higienę” korzystania z technologii, a także o kompetencje bezpiecznego  i odpowiedzialnego korzystania z sieci.

4. Żeby uczyć dziecko – najpierw naucz się sam

Coraz więcej dorosłych obawia się, że ich kompetencje w nowych technologiach zostały daleko w tyle – w porównaniu do zdolności ich dorastających dzieci. Jeżeli chcesz dotrzymać im kroku – poświęć nieco czasu, żeby się czegoś dowiedzieć – z pewnością zyskasz nowe umiejętności przydatne nie tylko w wychowaniu. Dowiesz się też, co emocjonuje twoje dziecko w jego wirtualnych aktywnościach, czym żyje, co lubi.  Jeśli jesteś rodzicem nastolatka – poproś, żeby twoja córka czy syn oprowadzili cię po nieznanym. W ten sposób możecie wspólnie spędzać czas, pogłębiać relację, dzielić swoje pasje i zainteresowania.

5. Nie zakazuj, jeśli nie wiesz czego

–Mamo, czy możesz mi założyć konto na…?
– Nie! Nie wiadomo, co się tam wyrabia. Masz już dostęp do wszystkich potrzebnych aplikacji i dużo możliwości… – automatycznie odpowiadasz, bo:
– nie masz pojęcia jak naprawdę działa dany serwis
– nigdy go nie przejrzałaś/eś
– boisz się, że stracisz kontrolę

To nie zadziała. Zawsze znajdzie się sposób na obejście zakazów i blokad. Zanim odmówisz – porozmawiaj i zobacz, o co naprawdę prosi twoje dziecko. Pokaż mu swoją dobra wolę i zainteresowanie. Jeżeli uznasz, że rzeczywiście za wcześnie na pewne kroki, będziesz mieć ku temu argumenty. Ustalacie, kiedy możecie wrócić do rozmowy.

6. Nie strasz

To bardzo krótko działająca metoda odciągania od czegokolwiek, zawsze ma termin ważności. W przypadku nastolatków, no cóż – chyba nikt nie wierzy, że może 14-latka postraszyć złymi hakerami. Zamiast siać strach – wyjaśnij, czego naprawdę można się obawiać i z jakich względów. Jak unikać zagrożeń w internecie czy cyberprzemocy.

Pokaż, że Internet mimo pozornej anonimowości, wcale nie jest bez twarzy. Jeżeli chcesz, by twoje dziecko korzystało z niego rozsądnie, spraw by wiedziało i rozumiało, dlaczego powinno tak robić.

7. Prowadź

Jeśli to ty będziesz osobą, która założy mu skrzynkę e-mail i nauczy jej obsługi – wygrywasz. Pokażesz jednocześnie, jak wybrać bezpieczne i pewne usługi, których miejsc lepiej nie odwiedzać, co robić z niepożądanymi wiadomościami. To samo tyczy się pierwszych kroków w portalach społecznościowych, serwisach video.

8. Wyloguj się i buduj zaufanie

Nie w sieci, w domu. Obojętnie czy  twoje dziecko ma sześć czy szesnaście lat. To jaka jest między wami relacja i wzajemny szacunek, to wartości nie do przecenienia. Bo jeśli nie rozmawiacie, dlaczego dziecko miałoby mówić o sieci i prosić o pomoc?

Daj dziecku dobry przykład, najbardziej wiarygodny – siebie. Mówisz, że internet nie powinien być całym i jedynym światem, w którym żyjemy? Pamiętaj by samemu odłożyć komórkę przy stole i nie zbywać domowników z nosem na swojej ścianie na portalu społecznościowym.

Kochaj, dbaj i szanuj – ty też przestrzegaj granic, choć to czasem bardzo trudne, a wtedy dasz dziecku najlepszą tarczę ochronną – wzajemne zaufanie.


Spraw, by było Bezpiecznie Tu i Tam. Pomoże ci w tym zestaw porad przygotowany dla rodziców i opiekunów przez Fundację Orange na specjalnej platformie e-learningowej.

 

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe