Go to content

Wyrzuć z łóżka nudę i rutynę. 6 niezawodnych patentów na podkręcenie atmosfery w sypialni

Fot. iStock/franckreporter

Gdy do partnerskiej sypialni wedrze się rutyna, seks zamiast być mistycznym połączeniem dwojga ciał i dusz, rozkoszną chwilą spełnienia i przeżyciem godnym poetyckich strof, staje się jedną z wielu czynności warunkowanych przez naturę, zwykłym aktem podyktowanym pierwotnymi instynktami człowieka. Nie trzeba od razu zamieniać się w mrocznego Grey’a by podgrzać miłosną atmosferę – czasem wystarczy wprowadzić kilka zmian i przełamać dobrze znane schematy.

Powiedz „nie” starej piżamie

Flanelowa, trochę już rozciągnięta tu i ówdzie, a nawet z plamą po lodach czekoladowych, która upamiętnia nocną randkę z lodówką w chwili słabości – do spania taka piżama pewnie jest najlepsza i najwygodniejsza. Ale nie o spanie nam przecież tutaj chodzi! Czasami warto założyć coś mniej komfortowego, by wywołać szybsze krążenie krwi u partnera – tym bardziej, że jeśli pójdzie po twojej myśli, długo nie będziesz tego mieć na sobie… Te wszystkie tiule, hafty, koronki i prześwity naprawdę robią na facetach wrażenie. I nie bój się, że będziesz wyglądać jak w przebraniu albo z filmu 18+, bo z pewnością znajdziesz coś ładnego, gustownego i efektownego jednocześnie.

Wejdź w rolę

A gdyby tak na chwilę zostać aktorką, zamienić się w kogoś innego i trochę poudawać? Odgrywanie ról to nie tylko świetny sposób na grę wstępną i zabawę, ale także oznaka wielkiego zaufania i pewności.  Wymaga od partnerów pokazania swoich pragnień, podzielenia się ukrytymi marzeniami i fantazjami, dobrej komunikacji i większego otwarcia się na drugą osobę. O czym marzy twój mężczyzna? Co ty sama chciałabyś przeżyć w sypialni? Seks z groźnym policjantem, ekscytujące spotkanie z nieznajomym, a może facet – drwal w typie macho? Wyobraźnia i fantazja górą, daj im się czasami ponieść!

Wyjdź z łóżka!

Paradoksalnie, by nie dopuścić do nudy i rutyny w łóżku, dobrze jest czasami z niego wyjść. Nie zawsze seks musi odbywać się w niedzielę i co drugi wtorek, pod kołdrą i przy zgaszonym świetle. W wannie, pod prysznicem, na pralce, na stole, na kanapie w salonie, na podłodze, na balkonie, w garażu… Tyle możliwości, a jeszcze nie wyszliśmy z domu! Tylko upewnij się, że dzieciaki nie wejdą w najmniej odpowiednim momencie, a sąsiedzi nie mają darmowego kina dla dorosłych – no chyba, że właśnie to cię kręci…

Fot. iStock/ Kuzmichstudio

Fot. iStock/ Kuzmichstudio

Dodaj nieco aromatu…

Żele intymne to świetny sposób na pobudzenie zmysłów i zwiększenie doznań płynących ze zbliżenia. Na rynku znaleźć można stymulujące, pobudzające, wydłużające przyjemność, w różnych zapachach – od owocowych po kwiatowe. Można wykorzystać je jako zwykłe lubrykanty lub użyć do masowania partnera – taka gra wstępna z pewnością pobudzi wszystkie jego zmysły.  Oprócz fikuśnych specyfików przydadzą się też stare dobre świeczki zapachowe, które pomogą w „zbudowaniu” odpowiedniej atmosfery oraz zmysłowe perfumy – ubranej w piękny zapach kobiecie trudno się oprzeć. Coco Chanel ponoć twierdziła, że kobieta powinna nakładać perfumy wszędzie tam, gdzie chce być całowana, więc do dzieła!

… a nawet i smaku

Można przenieść seks do kuchni, a można też… kuchnię do seksu. Nie od dziś przecież wiadomo, że dobre jedzenie może być przyjemnością porównywalną do orgazmu, a niektóre potrawy pobudzają nie tylko nasz zmysł smaku. Widziałaś film „Dziewięć i pół tygodnia”? Co ten Mickey Rourke wyczyniał z Kim Basinger i zawartością jej lodówki – i wcale nie chodzi o gotowanie! Bita śmietana, czekolada, miód, kostki lodu – o tym na pewno już niejedno słyszałaś. Nie ograniczaj się jednak, bądź kreatywna i wspólnie poszukujcie własnych smaków. Możecie też pokusić się o kupno specjalnych gadżetów, które urozmaicą wasze miłosne igraszki, takich jak jadalne żele, pasty do malowania ciała, a nawet jadalna bielizna. O kalorie się nie martw, bo szybko je spalisz…

Wyginaj śmiało ciało

Bo nie tylko pozycja misjonarska istnieje! Czy mówi ci coś słowo kamasutra? Uważa się ją za jeden z najobszerniejszych zbiorów pozycji seksualnych, ale to coś znacznie więcej niż zwykłe obrazki z instrukcją. Ten napisany przed wiekami, pochodzący z Indii traktat filozoficzny na temat seksualności i zachowań seksualnych, z pewnością wniesie do twojej sypialni powiew nowości i wypędzi z niej nudę. Nie musisz też być kobietą gumą i od razu stawać na głowie, bo nie wszystkie opisane pozycje wymagają cyrkowych umiejętności i mistrzowskiego wygimnastykowania. Spróbuj, a zdziwisz się, że na to nie wpadłaś, o tym nie pomyślałaś, że tak można nie wiedziałaś. To co dzisiaj – Przyczajony Tygrys czy Ukryty Smok? Cokolwiek wybierzesz, bawcie się dobrze!

Na podstawie: www.bustle.com


Leave Your Hat On ? – nie pies, nie wydra, nie mąż, nie żona. Ona.