Go to content

Nie taki straszny krem jak go malują. Czyli zadbaj o swojego mężczyznę, bo sam tego nie zrobi (na pewno)

Fot. iStock / Goodluz

… albo jak zrobi, to twoimi kosmetykami – a tego bardzo byś nie chciała…

Jednak skupmy się na tym co najważniejsze, jak przekonać mężczyznę do zadbania o swoją skórę?

W przyrodzie mężczyzna zazwyczaj wybiera jedną z dwóch dróg. Gdy odkrywa, że jego skóra jest bardzo (ale to bardzo) sucha i fatalnie wygląda sięga po krem – jakiś krem, obojętnie jaki (byle nie do depilacji). Jeśli jest ojcem, najpewniej sięgnie po krem waszego dziecka – taki „na każdą pogodę”, ale będzie klął w duchu, bo krem jest tłusty a on będzie się święcił jak… zresztą nieważne, jeśli jeszcze dzieci nie posiada, sięgnie po to co znajdzie w kobiecym asortymencie (i zbezcześci). Cały więc sukces polega na tym, aby uzmysłowić mężczyźnie, że kremów w ogóle używać może (ba! powinien) lub sprytnie podrzucić odpowiedni produkt tak, aby stał się on częścią męskich rytuałów. O jakość i wybór, lepiej zadbajmy my – kobiety (przynajmniej na początku tej drogi).

Jak wybrać dobry krem dla mężczyzny?

Po pierwsze, zupełnie tak jak przy wyborze damskiego kosmetyku kierujmy się jakością. Dobre są naturalne kosmetyki – oprócz oczywistych korzyści z jakości takiego kosmetyku, unikniesz podejrzeń o próbę umetroseksualnienia swojego drwala. Jedna cecha – dwie korzyści ;). Tu odpowiednim kandydatem jest Krem rewitalizujący 24h Nasine Cosmetics .

– Dzięki możliwości skorzystania z doświadczenia FEMI stworzyliśmy krem, który oferuje najwyższą dostępną jakość i został opracowany tak, aby spełnić wszystkie najważniejsze wymagania mężczyzn: zapewnienie cerze świeżego i zdrowego wyglądu, likwidację oznak zmęczenia, podrażnień po goleniu, zaczerwień czy opuchlizny twarzy po dłuższej nocy – wyjaśnia Jan Pacułt, jeden z założycieli marki Nasine Cosmetics.

Dobrze, żebyś podczas ewentualnej prezentacji produktu skupiaj się na odpowiednich słowach. Zapytana o składniki, skoncentruj się raczej na słowie „pieprz tasmański”, a nie pozostałych aktywnych składnikach takich jak woda lipowa, oleje roślinne, czy jagody goji, które zawiera Nasine Cosmetics. Jagody nie są męskie, poza tym prawdopodobnie twój mężczyzna nie będzie tym zainteresowany, przynajmniej nie na początku. A jak nie zrazić mężczyznę do kremu?

Absolutnie niezłomne warunki, jakie musi spełnić krem dla mężczyzny:

– powinien mieć niekrzykliwe i eleganckie opakowanie,
– powinien być dobrej jakości, tak aby naprawdę przynosił korzyści – mężczyzna nie potrzebuje efektu placebo, ma w nosie swoja skórę,
– musi mieć lekką konsystencję, dobrze i szybko się wchłaniać – nikt nie lubi mieć czegoś tłustego na twarzy (my kobiety, zupełnie inaczej postrzegamy pielęgnację, wiele nam nie przeszkadza – w imię dobrych efektów),
– skóra nie może się błyszczeć i świecić – czyli żadnych śladów,
– dobrze, żeby był pomocny „po goleniu” – to dodatkowy atut za męskim charakterem kosmetyku, ale również oczywista sprawa. Kosmetyk powinien łagodzić ewentualne podrażnienia, a nie piec żywym ogniem świeżo ogolona skórę.

Zima to doskonały moment, by swojego mężczyznę nauczyć kremu używać regularnie – chłód, wiatr i mróz dają w kość skórze i nawet największy twardziej stroniący od lustra, szuka wtedy jakiejś podpowiedzi czy pomocy. Jeśli poczuje, że krem jest jego przyjacielem, a nie oznaką słabości – będzie sam chętnie dbał o swoją skórę (nadal oczywiście nie należy wokół tego tematu urządzać wielkiej fety).

Poznajcie Nasine Cosmetics

Krem rewitalizujący 24h Nasine Cosmetics to krem bogaty w specyficzne polisacharydy i polifenole, które silnie nawilżają i witalizują skórę. Skład uzupełniają jagody goji uchodzące za jedne z najzdrowszych owoców świata oraz pieprz tasmański, który jest niezawodny w likwidowaniu stanów zapalnych. Cała kompozycja zapewnia skórze kompletną opiekę i mineralizację, czyli posiada działanie, które powinno zainteresować mężczyzn prowadzących aktywny tryb życia, narażających swoją skórę na szkodliwe czynniki zewnętrzne, a przy tym chcących dobrze i atrakcyjnie wyglądać na co dzień.

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe


Artykuł powstał we współpracy z Nasine Cosmetics