Go to content

Oto twój 30-dniowy przewodnik po bardziej celowym i zmotywowanym życiu

fot. Julia Abramova/Unsplash

Stało się. Utknęłaś. Może to kryzys, może to zła okoliczność, może to po prostu trudny okres. Niemniej jednak jest do bani i to coraz bardziej do bani, ponieważ za każdym razem, gdy walczymy, pojawia się chór krewnych i przyjaciół, którzy mówią nam, żebyśmy „wzięli się w garść” i że inni mają trudniej niż my. Tak łatwo jest stracić motywację, pozwolić, by pochłonęła cię bezczynność.

Dzień 1. Powtarzaj za mną: nauczę się przeklinać

Złamanie jakiegokolwiek schematu zachowania to ciężka sprawa, nie przetrwasz następnych 30 dni, będąc pełnym słońca jednorożcem. Daj sobie pozwolenie na przeklinanie. Ty, właśnie ty, dzielna kobieto, ty.

Dzień 2: Zobowiąż się do uczciwości

Jeśli nie możesz być szczera z resztą świata, bądź szczera ze sobą. Chcesz żyć bardziej zmotywowanym, napędzanym i celowym życiem. Nie ma miejsca na psychologiczne uniki. Musisz być ze sobą brutalnie szczera, inaczej nie ma sensu tego robić. Mniej więcej w tym momencie twoja nowo odkryta umiejętność przeklinania powinna zacząć się ujawniać.

Dzień 3: Rozejrzyj się wokół siebie i powiedz mi, czy to wszystko jest dla ciebie do zaakceptowania

Tak, mówię o stosie naczyń w zlewie i koszu na brudy, który zaczyna śmierdzieć, i stosie książek, które miałaś przeczytać, ale zamiast tego zamieniły się w stolik nocny. Tak, mówię o twojej pracy, twoich wrednych przyjaciołach i twoim facecie. Czy jest to dla ciebie do zaakceptowania lub co, kurwa, zamierzasz z tym zrobić?

Dzień 4: Co zamierzasz z tym zrobić?

Oto Twoja pierwsza lista miesiąca – wszystkie rzeczy, które Cię wczoraj wkurzyły? A rzeczy, które wcześniej cię wkurzały? A rzeczy, które powinny cię wkurzyć, ale powiedziałaś sobie, że nie były takie złe? Pamiętaj dzień 2: jesteś uczciwa wobec siebie, jeśli nie wobec nikogo innego. Zapisz to i zacznij myśleć, jak to naprawić.

fot. Erkin Veysel/Pexels

Dzień 5: Usuń kilka łatwych pozycji z listy

„Cześć, zrywam z tobą, oto twoje rzeczy, nie dzwoń do mnie więcej”. „Hej, samolubna przyjaciółko, wiem, że powiedziałam, że zawsze wysłucham twoich problemów, ale chciałabym też czasem, żebyś znalazła czas dla mnie”.

Dzień 6: Porozmawiajmy o twojej przestrzeni fizycznej

Jeśli twoja sytuacja życiowa nie pozwala ci na prywatność, godność i przestrzeń do bycia kreatywną, to – umówmy się – nie pomaga ci to w dobrym życiu. Zmiana nie nastąpi w ciągu miesiąca, ale to, co możesz zrobić dzisiaj, to wyszukać miejsca, które ci się podobają, dowiedzieć się, ile pieniędzy potrzebujesz i zaplanować, jak je zdobyć. I odwrotnie, jeśli masz własną przestrzeń, porządnie ją posprzątaj. I tak musisz oczyścić otoczenie z palanta, którego właśnie rzuciłaś, upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu.

Dzień 7: Naucz się żyć i postępować z pieniędzmi

Jedynymi osobami, które lubią przeglądać wyciągi bankowe, są księgowi. Zaakceptuj to i mimo to podnieś swój rekord wydatków. Jesteś dorosła – umiejętność zbilansowania budżetu jest istotną częścią życia. Pieniądze pozwalają być niezależnym. Bez zabezpieczenia finansowego żyjesz od wypłaty do wypłaty, a to nie pozostawia miejsca na żadne większe cele, które możesz mieć.

Dzień 8: Czy przyjrzałaś się już swoim wydatkom? Spójrz na nie jeszcze przez chwilę

Spodziewam się, że teraz będziesz dużo przeklinać i to z dużą częstotliwością. Tak, wydałaś dużo na spotkania przy kawie z ludźmi, których nienawidziłaś. Wydałaś więcej na szybką modę, żeby zaimponować ludziom, z którymi się zadawałaś. Wydałaś dwa razy więcej na koktajle i imprezy, na które nie chciałaś chodzić. Podsumuj, a następnie zapamiętaj sumę: oto koszt twojego samozadowolenia. Pamiętaj o tym gdy następnym razem poczujesz pokusę, by płynąć z prądem.

Dzień 9: Jak tam twoja praca?

Czas, aby porozmawiać o twojej pracy. W szczególności o tym, czy rzeczywiście robisz to, co jest to dla ciebie dobre, czy robisz to tylko dla „doświadczenia”, lub co gorsza „bo nie ma nic lepszego”. Nawet jeśli nie masz kwalifikacji, żeby wykonywać wymarzoną pracę, nadal możesz o tym pomyśleć i zastanowić się, co trzeba zrobić, żeby sięgnąć po marzenia. Wyobrażanie sobie siebie jako słynnego kompozytora to mrzonka, ale powrót do potrzebnych lekcji muzyki to już jakiś plan.

Horoskop na 2023
fot. Jessica Christian/Unsplash

Dzień 10: Jeśli kochasz swoją pracę, możesz wykorzystać ten dzień na dodatkowe sprzątanie domu. Jeśli nie, czas na strategię

Powiedzmy, że naprawdę chcesz awansować w firmie. Rozejrzyj się, może jest w firmie ktoś, kogo naprawdę lubisz i cenisz, a kto mógłby stać się twoim mentorem. Ktoś, kogo mogłabyś poprosić o radę. Lub, jeśli chcesz zupełnie nowej pracy, zacznij przeglądać oferty, notować wymagania i zastanawiać się, co musisz zrobić, aby zostać idealnym kandydatką. Niezależnie od tego, jaką drogę wybierzesz, ten dzień jest poświęcony karierze. W pracy spędzamy jedną trzecią życia, powinnyśmy wybrać dziedzinę, która nas inspiruje!

Dzień 11: Przeczytaj wiadomości

Do tej pory skupiałyśmy się na twoim życiu i relacjach. Dzień 11 to spojrzenie poza swoją karierę, dom i otaczający cię świat. Nawet jeśli uważasz, że gazety są nudne, i tak je czytaj. Czy ci się to podoba, czy nie, żyjesz na tej planecie – to, co dzieje się w twoim kraju, twojej społeczności, twoim środowisku, jest twoją sprawą. Są szanse, że to, co przeczytasz, sprawi, że się wkurzysz, więc…

Dzień 12: Co zamierzasz z tym zrobić?

Choć bywają przygnębiające, musimy śledzić wiadomości. Jeśli coś cię stresuje – polityka, środowisko, los biednych dzieci – to zazwyczaj jest to znak, że powinnaś coś z tym zrobić. Zostać wolontariuszką. Przekazać pieniądze. Doczytaj, doucz się, żebyś mogła jasno opowiadać bliskim, dlaczego te sprawy są tak ważne i trzeba coś z tym zrobić.

Dzień 13: Pamiętaj, dlaczego to robisz

Wykorzystaj ten dzień, aby przypomnieć sobie, dlaczego chciałaś tej zmiany. Są szanse, że nie dlatego, że byłaś zachwycona tym, jak się sprawy mają. Nie możesz prowadzić zmotywowanego, celowego życia i być ideałem dla wszystkich. Potrzebujesz czegoś, czym można się pasjonować, a to nie każdemu przypadnie do gustu. I to jest ok. To jest naturalne.

Dzień 14: Przejrzyj swoje cele: czy potrzebujesz pomocy?

Czujesz, że wzięłaś na siebie za dużo? Czy potrzebujesz terapeuty? Doradcy finansowego? Czujesz się przytłoczona i nie wiesz od czego zacząć? Nie wszystko będzie dobrze od początku i to jest w porządku. Zaakceptuj to.

Dzień 15: Wybierz jedną dobrą sprawę do wsparcia

Wybierz jakąś lokalną sprawę i zostań wolontariuszką. Znajdź coś poza swoim życiem, czemu możesz poświęcić swój czas i wysiłek. Nie dość, że pomożesz, to jeszcze zbudujesz siebie.

Dzień 16: Bądź bezlitosna w mediach społecznościowych

Jeśli dotrzymałaś obietnicy od drugiego dnia i byłaś ze sobą brutalnie szczera, nie zdziwi cię informacja, że czas uszczuplić listę znajomych na Facebooku i obserwowanych na Instagramie. To czas na oderwanie się od znajomych, którzy nawet nie wiedzieli, że masz dziecko, rozwiodłaś się i od 10 lat nie jesteś blondynką.

Dzień 17: Uważaj na wampiry energetyczne

Zazwyczaj, gdy ustalasz granice, dzieje się jedna z dwóch rzeczy. Ludzie albo są fajni i szanują twoją potrzebę przestrzeni, albo podwajają wysiłki, by wciągnąć cię w swoje dramaty. Ci pierwsi to skarby. Pozostali to wampiry energetyczne. Na szczęście do tego służy przycisk blokowania.

Dzień 18: Zrób coś, co zawsze chciałaś zrobić

Dodatkowe punkty możesz sobie dopisać, jeśli będzie to coś, czego nie pochwaliłby ani twój były, ani przyjaciele. Daj sobie przestrzeń do zabawy.

Dzień 19: Obiecaj sobie, że już nigdy nie użyjesz słowa „dorosłość”

Nie jesteś dzieckiem udającym dorosłego; masz tylko jedno cenne życie i jesteś samej sobie winna przeżycie go jak najlepiej. Celem tego wyzwania jest sprawienie, abyś zobaczenie siebie jako zdolnego człowieka. Nie bez powodu ostatnie 18 dni upłynęło pod znakiem małych kroków, takich jak sprzątanie domu, planowanie kariery i podejmowanie wyzwań, które Cię pasjonują – to jest Twoje życie. Musisz wziąć na siebie odpowiedzialność i musisz zaakceptować fakt, że jesteś osobą dorosłą, która jest kowalem własnego losu.

fot. Matheus Bertelli/Pexels

Dzień 20: Spróbuj wyjść ze swojej skorupy

Spróbuj – nawet jeśli Cię to przeraża – porozmawiać z kimś na poważny temat. O czymś, na czym bardzo ci zależy, czym, czego nie wiesz, ale chcesz dowiedzieć się więcej. Boimy się rozmawiać o rzeczach, które naprawdę ciążą nam na sercu. Ale w ten sposób tworzymy prawdziwe połączenia i tak znajdujemy ludzi, którzy naprawdę nas wesprą.

Dzień 21: Pamiętasz swój plan kariery? Zrób krok. Lub dwa

Czy jest jakiś kurs, na który trzeba się zapisać? Potrzebujesz przeglądu wydajności? Praca, o którą warto się ubiegać? Dziś jest na to dzień.

Dzień 22: Zmień zamki

Pamiętacie te wampiry energetyczne sprzed kilku dni? Kilku z nich może mieć klucz do Twojego domu? Mniej więcej w trzecim tygodniu tego ćwiczenia zwykle zdarza się, że bardziej zdeterminowani (w tym twój były) mogą chcieć siłą wtargnąć do twojego życia. Zdali sobie sprawę, że mówisz poważnie, a ich zwykła taktyka nie działa. Nie pozwól im. 

Dzień 23: Popraw swój plan

Być może trochę pospieszyłaś się z planem, który sporządziłaś w pierwszym tygodniu. Dzisiaj jest dobry czas, aby przemyśleć to jeszcze raz i zadać sobie kilka szczerych pytań, po tym, jak przyjrzałeś się już własnym finansom.

Dzień 24: Czy jest coś, co możesz zmienić w swojej konsumpcji?

Dużo konsumujemy. Sporo wydajemy na zakupy w sieci, zużywamy dużo plastików jednorazowego użytku, zamawiamy jedzenie, chociaż w domu jest go pod dostatkiem. Spróbuj zrobić rachunek sumienia i zmierzyć się choć z jednym grzeszkiem.

fot. Julia Volk/Pexls

Dzień 25: Jak oceniasz swoją sprawność fizyczną?

Nie chodzi o to, żebyś codziennie chodziła na siłownię, jeśli nie chcesz. Ale jeśli twoje ciało mówi ci, że przydałoby się trochę świeżego powietrza, dlaczego nie zdecydować się na codzienny spacer? Lub, jeśli lubisz pływać, może zaplanuj wizytę na basenie w tym tygodniu. I odwrotnie, jeśli przesadziłeś z treningiem, może to być dobry moment, aby ponownie ocenić, w jakim jesteś miejscu i być może zobowiązać się do bardziej uczciwego planu.

Dzień 26: Zaplanuj coś zabawnego dla nowego przyjaciela

Jedna rzecz się dzieje, gdy odkrywamy własne moce i zaczynamy żyć z większym celem – mamy tendencję do przyciągania fajnych ludzi. Być może zyskałaś już nowego przyjaciela podczas wolontariatu lub w pracy. To może być dobry moment, żeby coś z nim zaplanować – wyjście do kina, do fajnej restauracji.

Dzień 27: Czas pomyśleć o większych celach

Pierwsze kroki w kierunku życia z determinacją rozpoczynają się blisko domu: uporządkowanie własnej przestrzeni życiowej, kręgu przyjaciół, upewnienie się, że masz wystarczająco dużo, aby się utrzymać, a następnie znalezienie czegoś, co nakarmi twoją duszę. Chodzi o uznanie własnej siły. Teraz nadszedł czas, aby pomyśleć o tym, gdzie chcesz się udać. Co chcesz zmienić? Co chcesz po sobie zostawić? Daj sobie dzisiaj przestrzeń i śnij.

Dzień 28: Podziel się tym snem ze swoimi przyjaciółmi

Wielkie marzenia wymagają praktyki, a pokazanie światu swojej odwagi pomaga. Podziel się ze znajomymi. Pozwól im sobie pomóc.

Dzień 29: Pozwól sobie się mylić

W porządku – jesteś tylko człowiekiem. Przyjmij informację zwrotną, podziękuj osobie, która ci ją przekazała, zresetuj i dostosuj. Nie wrócisz do punktu wyjścia, jeśli nie zrobisz wszystkiego dobrze za pierwszym razem – uczysz się, jak robić to lepiej.

Dzień 30: Jaki przykład chcesz dawać?

Gdzieś w dalszej kolejności skończysz w roli mentora. Dzieje się tak często, ponieważ celowe życie wymaga współczucia, empatii i silnych wartości moralnych. Ludzie, którzy są w kontakcie ze swoim rdzeniem, mogą być przerażająco atrakcyjni, szczególnie dla tych, którzy sami są trochę zagubieni.