Go to content

6 rzeczy, które szczęśliwe pary robią przed pójściem do łóżka

fot. iStock/AleksandarNakic

Myślisz, że tylko dzieci muszą mieć swoje wieczorne rytuały? Pora zmienić przekonania! Z czasem w związku pojawia się rutyna. „Co chcesz robić w życiu” przechodzi w „co na obiad”, „kocham cię” w „będę później”, a intymność w łóżku ustępuje miejsca laptopowi, który towarzyszy nam przez cały dzień. Zanim się obejrzycie, będziecie żyli obok siebie, a wasz związek stanie się jałowy. Dlatego też pora na wspólną, intymną wieczorną rutynę. Zacznij już dziś!

1. Kładźcie się o tej samej godzinie 

Bardzo często to kwestia wyboru. Kiedy jedno z was pracuje do późna lub ogląda telewizję, drugie znika w otchłani sypialni. Niespodzianka! Budowanie więzi zazwyczaj wymaga bycia w tym samym miejscu, o tej samej porze. Nawet jeżeli jedno z was zawsze zasypia później, spróbujcie po prostu położyć się razem. To nic trudnego, a może tak wiele zmienić. Jeśli cały dzień spędzacie na pracy, wieczór ma być tylko i wyłącznie dla was. W końcu dla takich chwil zamieszkaliście razem!

2. Elektronice mówimy dobranoc!

Tutaj nie ma wymówki. Wieczorem, kiedy już razem zalegniecie w łóżku, telefony, laptopy i telewizor muszą zostać wyłączone, a przynajmniej wyciszone. Ciągłe powiadomienia czy odgłosy z telewizora powodują, że wytwarza się iluzja intymnego połączenia z drugą osobą, a do tego po prostu przeszkadzają w spokojnym zaśnięciu. Pomijając jednak te fakty, wspólne leżenie w łóżku to najlepszy czas na budowanie tej prawdziwej bliskości, bez żadnej iluzji. To czas na rozmowę, tulenie, pieszczoty… Sypialnia, a przynajmniej łóżko, powinna być waszym małym sanktuarium, w którym panuje zakaz używania telefonów.

3. Rozmowy do poduszki 

Czy nie jest tak, że najlepiej rozmawia się leżąc w łóżku, pod ciepłą kołdrą, będąc totalnie rozluźnioną? To właśnie zasługa intymności i bliskości, jaka wtedy panuje. W końcu nie leżysz w łóżku obok osoby, której nie ufasz, to twoja miłość, najlepszy przyjaciel, któremu ufasz i mówisz prawie o wszystkim. Dlatego zamiast rozmawiać w przerwach reklamowych, wtulcie się w siebie i zacznijcie rozmawiać tak, jak na samym początku związku. Teraz będzie jeszcze lepiej!

4. Gra wstępna przed wstępem do sypialni 

„Ok, to szybki numerek i spać!” Która z nas tego nie przeżyła? Takie podejście to proste zaproszenie rutyny do związku. Dlatego zamiast wpadać w błędne koło „ja zrobię to, ty tamto, a potem i tak zaśniemy”, zacznij grę wstępną jeszcze zanim za oknami zrobi się ciemno. Zostaw mu karteczkę w kalendarzu, wyślij czułego SMS-a i niegrzecznego maila. Podgrzej atmosferę! Faceci może nie są wielkimi romantykami, ale oni także lubią czuć, że są dla nas ważni i wyjątkowi. A czy istnieje lepszy afrodyzjak niż znak od ukochanego, że ma na ciebie ochotę?

5. Odkrywajcie nowy dotyk

Najlepsza gra wstępna to ta, w której oboje dajecie coś od siebie, a nie tylko oczekujecie, że drugie postara się trochę bardziej. Idealnym wstępem będzie dotyk, ale nie taki zwykły. Spróbujcie masażu – długiego i powolnego, najlepiej przy wykorzystaniu specjalnych olejków lub świeczek, które pod wpływem ciepła zamieniają się w przyjemną substancję. Nie tylko sprawisz, że twój partner będzie bardziej zrelaksowany, ale także zaczniesz budować waszą relację na zupełnie nowym poziomie. Tym pełnym zaufania, intymności, przywiązania i prawdziwej jedności.

6. Buziak na dobranoc, każdą noc 

Zakończ dzień dawką pozytywnych emocji. Może nie lubicie spać bardzo blisko siebie, bo potrzebujecie swojej przestrzeni, albo jedno z was owija się w kołdrę niczym „ludzkie burito”. Nie ma w tym nic złego, każdy jest inny. Pomimo wszystko, zamknięcie całego dnia pocałunkiem z kimś, kogo kochasz. To najprostszy sposób na intymność z drugą osobą. Niestety, zanika razem z momentem, w którym związek przechodzi od pełnego namiętności w codzienność. Walcz z tym!  Całuj go, serio całuj! To przecież taka piękna gra!


 

źródło: Self.com