Go to content

Jeśli ona odchodzi „dla siebie” – już nie wróci. Pewnego dnia dojdzie do wniosku, że związek z tobą przynosi jej więcej smutku niż radości

fot.iStock

Stereotypowo to mężczyźni są postrzegani jako ci, którzy mają większe problemy z zaangażowaniem w związek. Zwykle zajmuje im więcej czasu zanim na dobre, zagoszczą w relacji emocjonalnie, nie tylko fizycznie. Jednak to kobiety statystycznie częściej odchodzą ze związków i podejmują decyzję o rozstaniu czy rozwodzie.

Być może jest to kwestia coraz większej świadomości i wyższych standardów, oczekiwań co do relacji. Wiedząc, że partner ich nie spełni, odchodzimy by przerwać cierpienie, pójść dalej. Kiedy już to nastąpi zazwyczaj dzielą się swoim żalem z bliskimi – najczęściej z przyjaciółkami. Badania mówią, że mężczyźni gorzej radzą sobie z rozstaniem, ponieważ przeżywają związane z nim emocje samotnie. Dodatkowo, rozpad związku traktują często (ale oczywiście nie jest to regułą) ambicjonalnie, jako osobistą, ale jednocześnie „męską” klęskę. Kiedy zatem partnerka oznajmia, że chce odejść, nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Są jednak takie sytuacje, w których nie ma odwrotu od raz podjętej decyzji.

Ona odejdzie i już nie wróci, jeśli powodem rozstania było:

1. Poczucie bycia niedocenianą i niekochaną

Odejście ze związku, w którym czujemy się niekochani i nieważni wymaga pewnych zmian w naszym podejściu do siebie samych, do naszego poczucia wartości. Już sama decyzja o rozstaniu świadczy o tym, że dokonał się pewien przełom. Jeśli ona odchodzi „dla siebie” , już nie wróci.

Jeśli traktujesz ją jako „pewnik”, jak coś oczywistego, odejdzie tam, gdzie na nowo odkryje miłość do siebie samej.

2. Przekonanie, że partner „nigdy się nie zmieni”

Trudno budować związek z kimś, kto nie chce ewoluować, kto nie uznaje kompromisów, nie chce podejmować wspólnych decyzji. Trudno walczyć o relację, jeśli partner ma poważne problemy, które wypiera lub z którymi nie chce spróbować sobie poradzić. Gdy dochodzimy do momentu, w którym zaczynamy rozumieć, że nie mamy na to żadnego wpływu, musimy dokonać wyboru – zaakceptować sytuację i czekać na cud, lub odejść i zacząć nowe, wolne od ciągłego lęku i napięcia życie.

3. Brak poczucia wsparcia ze strony partnera

Każdy człowiek potrzebuje czuć, że nie jest sam ze swoimi problemami, że ma wsparcie i zainteresowanie osoby, która jest dla niego ważna, z którą dzieli życie. Jeśli nie potrafisz tego dać swojej partnerce, wkrótce zobaczysz, jak ona się od ciebie oddala, jak zamyka się w sobie. Będzie cierpiała w samotności lub poszuka wsparcia gdzie indziej. Aż w końcu pewnego dnia dojdzie do wniosku, że związek z tobą przynosi jej więcej smutku niż radości. Odejdzie – dla siebie, by na nowo się odnaleźć, odzyskać harmonię.

4. Zaangażowanie emocjonalne w inną relację

Romans emocjonalny, zdrada, zauroczenie… Różne formy przybiera fascynacja emocjonalna (często także fizyczna) kimś innym. Niezależnie od tego, czy chodzi o kobietę, czy o mężczyznę, czasem nowe uczucie jest tak mocne, że nic go nie zatrzyma, nawet względy moralne, wspólne dzieci, dom, konto w banku… Oczywiście, powroty po zdradzie są możliwe, jednak nigdy już nic nie będzie tak, jak dawniej. Oboje będziecie już innymi ludźmi, ten związek będzie inny. Zdrada zmienia. W większości przypadków zaangażowanie emocjonalne w nowy związek oznacza definitywny koniec relacji z partnerem. Nie ma co walczyć, mścić się, umierać z żalu – trzeba zadbać o siebie i ruszyć do przodu, jakkolwiek bezdusznie by to nie brzmiało.


Na podstawie: relrules.com