Go to content

Jak stać się lepszym partnerem do życia? 10 kroków, by być dobrym dla ludzi, których kochasz

Fot. iStock / AleksandarNakic

To takie proste, być raniącym dla osób nam najbliższych. Robimy to nieustannie. Paradoksalnie trudniej nam krytykować czy zachowywać się oschle wobec osób, całkowicie obcych. Bo nie wypada i „co mi do tego”. A wobec partnera, siostry czy matki? Bywamy okrutni, bezrefleksyjni – często w dobrzej wierze, zasłaniając się szczerością, tak cenną i potrzebną w bliskości. Bo przecież bliska znajomość, głębsza relacja ma być dla nas zagwarantowana, dlaczego więc mielibyśmy się „pilnować” – przecież kochamy, a on/ona powinni zrozumieć…

Według naukowców o wiele łatwiej nam zapanować nad własnymi emocjami w kręgu relacji społecznych, podczas, gdy w bliskich związkach np. z partnerem, tracimy hamulce. Najprostsze przykłady? Nie trzeba szukać daleko:

Praca: Awantura, stres, zły szef… Każdy zna tę sytuację doskonale. Mimo największego stresu nie odreagowujemy go na przypadkowym kliencie, prawda? A czy równie dobrze panujemy nad emocjami po powrocie do domu? Ile razy puściły nam nerwy i oberwało się niewinnym za nasz zły nastrój?

Pamiętajcie, że szczerość bez empatii jest okrucieństwem! Na szczęście według psychologa  Andrew M. Carnesa z Western Carolin, bycia dobrym, dla swoich bliskich można się nauczyć. Przeprowadził on badanie na 140 parach, w których sprawdził, jak układają się relacje w domu w odniesieniu do nacisków i stresu na polu zawodowym. Ale co robić, by dla tych najważniejszych osób być najlepszym na świecie?

Na podstawie badań Carnesa, dr Susan Krauss stworzyła dziesięć kroków, które możemy zrobić, by być lepszym i milszym, dla naszych bliskich. Choć kroki zostały opracowane w odniesieniu do partnerów w związku, bez problemu może je przenieść i zastosować w każdej bliskiej relacji.

10 kroków, by być dobrym dla ludzi, których kochasz

1.  Spróbuj zrozumieć potrzeby partnera

Traktuj potrzeby i emocje partnera, jako równie ważne, co twoje. Warte twojej uwagi, czasu i energii.

2. Szanuj jego granice

Każdy z nas je ma. Nie zakładaj, że możesz „wejść” wszędzie tylko dlatego, że jesteś czyjąś przyjaciółką, żoną, partnerką. Każdy z nas ma miejsca, w których nie chce widzieć gości.

3. Bądź uprzejmy

Zwyczajnie miły. Tak jak jesteś miła dla pani na przystanku albo w kiosku. Nie zakładaj, że ktoś musi i tak znosisz twoje fochy, więc nie musisz się starać (uwaga, ten brak hamulców lubimy przykrywać stwierdzeniem, że przy kimś nie musimy „udawać” – tak naprawdę różnica między udawaniem a wyżywaniem się na innych jest ogromna… widzicie ją teraz?).

4. Uważaj, jakich słów używasz

Nie chodzi o usztywnianie relacji i bycie nieszczerym. W badaniu tę umiejętność określono tzw. indeksem umiejętności politycznych. Większość nieporozumień wynika z problemów w komunikacji. Nie chodzi oto, by czegoś nie mówić, ale o to, by mówić wszystko to, na czym nam zależy jednocześnie nie krzywdząc innych. Przecież wiesz najlepiej, co rani, złości czy denerwuje twoich bliskich.

5. Pamiętaj, że związek to dwukierunkowa ulica 

Każdy związek i każda relacja działają dwustronnie. Jak ty chciałabyś być traktowana w tej relacji? Pragniesz w niej szacunku, lojalności, uwagi? Dawaj to samo od siebie.

6. Pamiętaj, że twój partner też może być zmęczony czy sfrustrowany, jak ty

To naturalne, że mamy skłonność do większego współczucia dla siebie. Widzimy siebie, jako tych „bardziej”…

… bardziej zmęczonych,
… bardziej przepracowanych,
… bardziej sfrustrowanych,
… bardziej pokrzywdzonych, itd..

Czy słusznie? Pomyśl o tym.

7. Nie zakładaj, że wiesz, co czuje twój partner

Możesz znać go na wylot, ale nie siedzisz w jego głowie. Łatwiej jest zapytać i wysłuchać. Nie fantazjujmy i nie układajmy teorii spiskowych. Może ciężka atmosfera nie ma nic wspólnego z ostatnią kłótnią o wakacje, a jest spowodowana świeżymi kłopotami w pracy.

8. Pamiętaj o lusterku

To bardzo ciekawy krok, bo opiera się na wyglądzie zewnętrznym. To naturalne, że w domu czujemy się swobodnie, nie ubieramy się formalnie, tylko odpoczywamy do tej konieczności. Ale czy patrzymy czasem lusterko? Według dr Krauss, zrezygnowanie z „flejowatego stroju” z podtekstem „nic nie muszę”, na rzecz schludnego ubrania, może być formą okazywania szacunku osobom, z którymi przebywamy. Coś w tym jest, przecież wychodząc do teatru czy na rozmowę o pracę, również ubieramy się w charakterystyczny sposób, aby okazać szacunek, podkreślić wartość osoby, z którą się spotykamy. Może zamiast poplamionego t-shirta, warto założyć ten ulubiony?

9. Uwierz w „prawdziwość” i szczerość twojego partnera

W każdym związku, w każdej relacji, nie da się niczego zbudować, jeśli z założeniu nie wierzymy i nie ufamy drugiej stronie. Załóż, że twój partner -i jego przeżycia – są prawdziwe, autentyczne.Nie zakładaj, że to gra, przesada i zrobione z igły widły. Tego samego przecież oczekujesz po drugiej stronie.

10. Pomyśl, zanim powiesz, żebyś nie musiał żałować

Zanim powiesz coś, czego będziesz żałować, ugryź się w język. Czy sama chciałabyś zostać tak potraktowana? Czasem trzeba się zatrzymać. Nawet w kłótni możesz po prosić o czas. Jak często mówimy „muszę chwilę ochłonąć, nie chcę rozmawiać w złości”? Bardzo rzadko, a co jest złego w tym, żebyś poprosili o chwilę na uspokojenie emocji?

Naprawdę możemy być milsi dla osób, które kochamy. Czasem wystarczy tylko chwila zastanowienia.


źródło: psychologytoday