Go to content

Co się dzieje z nami po śmierci według buddyzmu?

Fot. istock/den-belitsky

Buddyzm mówi, że kiedy umieramy, umysł, który został rozwinięty i dostosowany do naszego  życia, ponownie ustanawia się i kształtuje w nowej istocie. Nowa osoba zaczyna wtedy rozwijać nową osobowość, która jest uwarunkowana przez życiowe okoliczności. Ten proces umierania i ponownego „ustanowienia” trwa, dopóki nie osiągnie Nirwany – stanu oświecenia, w który nie pożądamy i nie pragniemy, ale po prostu żyjemy w pokoju i miłości.

W jaki sposób umysł przechodzi z jednego ciała do drugiego?

Kiedy umierasz, tracisz kontrolę nad procesami umysłowymi.  Gdy ciało rozpada się w momencie śmierci, uwalniana jest twoja energia mentalna. Energia taka nie może zostać zniszczona, a zatem musi się ponownie osadzić w nowym ciele.

Można to porównać do fal radiowych, które są zbudowane z energii o różnych częstotliwościach i przemieszczają się w przestrzeni kosmicznej, odbierane przez odpowiedni odbiornik.

Czy zawsze odradzasz się jako człowiek?

Niektórzy mogą odrodzić się jako zwierzęta, inni, jako ludzie. Nic we wszechświecie nie jest trwałe i dlatego jeden stan istnienia nie może trwać wiecznie – odradzasz się w kółko.

Co decyduje o tym, gdzie się odrodzimy?

Najważniejszym czynnikiem, według buddyjskich tekstów, jest karma. Karma jest bardziej złożona niż stwierdzenie, że zbierasz się to, co się sieje. Jest 11 praw karmy, które dotyczą różnych czynników, takich jak twój wysiłek, twoja dobroć wobec innych i twoje intencje. W ten sposób łagodna, kochająca osoba odrodzi się w komfortowym otoczeniu.

W filozofii buddyzmu śmierć jest tylko etapem przejścia, a każda istota przechodzi przez kolejne wcielenia. Proces może trwać niezliczoną ilość razy, aż osiągniemy stan Nirwany. Ten cykl życia, śmierci i odrodzenia określany jest jako samsara. I to on popycha naszą energię życiową, pozwala nam „przejść”  fizycznego ciała po śmierci do innej formy.


Na podstawie: e-buddhism.com