Mit nr 4: Do zdrady dochodzi wtedy, gdy czegoś w związku brakuje
Sraty taty. Niektórzy zdradzają, chociaż mają wszystko. Po prostu odwala im, chcą mieć więcej wrażeń, lubią zdobywać, chcą wykorzystać okazję. Oczywiście, zdarzają się też zdrady, bo czegoś w związku zabrakło, ale to nie jest regułą.
Mit nr 5: Orgazm pochwowy to pestka
Istnieje jakieś przekonanie, że orgazm pochwowy jest łatwy do osiągnięcia. Co więcej, niektórzy uważają, że to jedyny, słuszny orgazm. Bzdura. Prawdą jest, że większość kobiet wymaga pewnego rodzaju stymulacji łechtaczki, aby osiągnąć punkt kulminacyjny.
Mit nr 6: Tylko na początku seks jest gorący
Wydaje nam się, że seks z nowym partnerem jest bardziej ekscytujący i szybciej prowadzi do orgazmu niż w wieloletnich związkach. Może i w takiej sytuacji adrenalina i podniecenie jest większe, ale szansa na orgazm są mniejsze. Potrzeba wielu prób, żeby zrozumieć, co lubi druga osoba, zgrać się, wyczuć siebie, a wręcz – „nauczyć się” partnera. Właśnie dlatego seks ze stałym partnerem jest bardziej satysfakcjonujący.
Mit nr 7: Używanie lubrykantu oznacza, że nie jesteś podniecona
Czasem po prostu tak się dzieje, że produkcja wydzieliny nieco spada. Może to wynikać ze stresu, ogólnej kondycji organizmu, własnych predyspozycji czy stosowania leków. Powodów może być jeszcze więcej. Nie musi cieknąć po udach, żebyś miała jasny dowód na to, jak bardzo jesteś podniecona. Seks rodzi się w głowie.
Mit nr 8: Niedopasowanie seksualne jest gwarantem kiepskiego seksu
Niekoniecznie. Wasze libido może się różnić, wasze upodobania seksualne również. Jeśli jednak potraficie normalnie i szczerze ze sobą rozmawiać, komunikujecie swoje potrzeby i szanujecie się, wszystko jest możliwe do ogarnięcia. Wystarczy chcieć, ot co.
Na podstawie: HuffingtonPost