Go to content

Kilka sposobów, by złapać dystans i odetchnąć głęboko

Fot. iStock/andreonegin

Każdy problem czy konflikt da się rozwiązać. Czasem wymaga to jedynie zdystansowania się do trudnej dla nas sytuacji. Kiedy przewietrzysz swoją głowę z impulsywnych emocji, świat wygląda zupełnie inaczej.

Jak zwykle najtrudniej zrobić to, co wydaje się najprostsze. Jak zdystansować się i ochłonąć, gdy adrenalina aż w nas buzuje? Na szczęście jest kilka sposób na to, by pozbyć się namolnej złości i ocenić wszystko jeszcze raz, tym razem „na chłodno”. Bo kiedy naprawdę „utkniesz” w złych emocjach, potrzebny jest plan działania. Sprawdźcie, te 4. metody na „złapanie” dystansu.

Kilka sposobów, by złapać dystans i odetchnąć głęboko

1. Zamień się w… muchę

Najgorsze, co możemy zrobić w trudnej i emocjonalnej sytuacji, to to, co robimy prawie wszyscy automatycznie: skupiamy się na negatywnych emocjach, które się pojawiły. Skoncetrowanie się na poczuciu krzywdy czy ogarniającej złości, powoduje narastanie tych emocji. Aby się uspokoić i wyciszyć można przeprowadzić proste ćwiczenie tzw. spojrzenie z perspektywy muchy. Należy wyobrazić sobie, że jesteśmy muchą w pokoju, siedzimy sobie gdzieś z boku i z takiego pozbawionego emocji stanowiska obserwujemy całe zdarzenie.

To pewien rodzaj stworzenia psychologicznego dystansu, tyle, że bezpieczną przestrzeń i odległość od emocjonalnej bomby – tworzymy w głowie.

2. Odchyl się na krześle

Brzmi absurdalnie? A to najprostszy sposób, by dosłownie zmienić swoją perspektywę. Odchyl się nieco do tyłu.

Zapewne zauważyliście, że podczas intensywnego skupienia na jakimś zadaniu, zaczynamy się ku niemu fizycznie przybliżać, np. podczas pracy na komputerze, wraz ze wzrastającym zaangażowaniem, coraz mocniej pochylamy się w stronę ekranu. Ta fizyczna „bliskość” wzmaga intensywność emocji, zwykłe odchylenie się na krześle pozwala na  przerwanie tego mechanizmu.

Skuteczność tej metody odkryli badacze Manoj Thomas i Claire Tsai.

3. Pomyśl o przyszłości

Marlone Henderson, Yaacov Trope i Peter Carneval podczas swoich badań odkryli ciekawą metodę, która pomaga w rozgryzieniu naprawdę trudnych problemów. Jeżeli podjęcie decyzji cię paraliżuje, wyobraź sobie, że podejmujesz ją będąc w przyszłości. Taki „przyszły-TY” ma zupełnie inną perspektywę, podchodzi już do sytuacji na chłodno, lepiej kalkuluje, myśli logicznie. Nawet wyimaginowane stworzenie dystansu czasowego ułatwia zmierzenie się z trudną sytuacją.

To metoda ułatwiająca podjęcie decyzji negocjatorom. W ten sposób działa mechanizm czasowego zdystansowania.

4. Idź gdzieś indziej

Najprostszy sposób na ukojenie nerwów: jeśli tylko możesz – wyjdź. Odetchnij, daj sobie chwilę na złapanie równowagi. Jeżeli sytuacja ci to uniemożliwia, spróbuj sobie wyobrazić, że źródło twojego 'problemu’ się od ciebie oddala, aż w końcu jest tak malutkie, że trudno je dostrzec.

Oczywiście nie chodzi o wychodzenie bez słowa, grzecznie będzie zakomunikować, że potrzebujesz chwili na osobności, żeby ochłonąć lub coś przemyśleć.

To mechanizm stworzenia fizycznego dystansu.

Teraz już wiecie, czego spróbować, gdy słynne liczenie do dziesięciu okazało się nieskuteczne.


Na podstawie: mediate.com