Go to content

„Nie dziw się, że już cię nie potrzebuję. Nauczyłeś mnie być samą. Nie zdziw się, gdy odejdę. Nie dałeś mi powodu, bym została”

Photo by Kelly Sikkema on Unsplash

Nie dziw się, jeśli nie jesteś pierwszą osobą, do której dzwonię, gdy dzieje się coś złego lub dobrego. Nauczyłeś mnie, że nie pojawisz się, gdy cię potrzebuję. Nauczyłeś mnie, jak liczyć na kogoś innego.

Nie zdziw się, gdy spędzam więcej czasu z przyjaciółmi niż z tobą. Nauczyłeś mnie, że nigdy nie będziesz obecny. Nie słuchasz, kiedy mówię. Nie pamiętasz rzeczy, które ci powiedziałam. Nie pytasz o to, jak się czuję ani co mnie dręczy. Nauczyłeś mnie, że nigdy nie będziesz się o mnie troszczyć tak bardzo, jak moi przyjaciele.

Nie zdziw się, gdy zacznę planować życie bez ciebie. Nauczyłeś mnie, że zawsze będziesz odmawiać. Nauczyłeś mnie, jak planować swoją przyszłość bez ciebie. Nauczyłeś mnie, że nie chcesz brać w tym udziału, że wolisz być sam niż ze mną. Nigdy nie chciałeś widzieć świata moimi oczami.

Nie zdziw się, gdy nie będę za tobą tęsknić, gdy odejdziesz. Nauczyłeś mnie, jak nie tęsknić za tobą. Sprawiłeś, że czułam się, jakbyś nigdy za mną nie tęsknił. Nigdy nie czułam, że ​​moja nieobecność ma dla ciebie znaczenie. Nigdy nie czułam, że ​​dodałam jakąkolwiek wartość do twojego życia. Nigdy nie pokazałeś mi, że za mną tęsknisz. Nigdy mi tego nie powiedziałeś.

Nie dziw się, gdy cię ignoruję. Ignorowałeś mnie od lat. Zawsze byłam tą, która szła na kompromis. To ja zawsze zmieniałam dla ciebie swoje plany. Zawsze byłam tą, która bardziej się starała. Zawsze byłam bardziej zaangażowana, dopóki nie zdałam sobie sprawy, że to zła inwestycja. Inwestycja, na której wciąż traciłam.

Nie zdziw się, gdy zacznę się oddalać. Powoli przypominam sobie, kim byłam, zanim cię poznałam. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że się z tobą zgadzam. Zaczynam sobie przypominać, na co zasługuję. Powoli otwieram oczy i widzę, jak bardzo bierzesz mnie za pewnik. Powoli dochodzę do wniosku, że ktoś inny mógłby mnie traktować o wiele lepiej. Ktoś inny nie sprawi, że będę czuła się niewidzialna.

Nie zdziw się, gdy przestanę być uważna lub opiekuńcza. Nie zdziw się, gdy moje delikatne słowa staną się mocne, a płonąca namiętność lodowata. Nie zdziw się, gdy spojrzę na ciebie i nic nie poczuję Nauczyłeś mnie, jak przestać cię kochać.

Nie zdziw się, gdy odejdę. Nie dałeś mi powodu, bym została.

Chcesz opowiedzieć swoją historię? Napisz do nas! kontakt@ohme.pl