Go to content

Tyran? Narcyz? Nie tylko oni robią z ciebie marionetkę. Jak rozpoznać subtelną manipulację?

czy jestem toksyczna
fot. Mikhail Seleznev/iStock

Baśka była ewidentnie zaskoczona, gdy jedna z nas podczas babskiego spotkania wypaliła, że facet nią manipuluje. „No co wy, dziewczyny, on taki nie jest. Przecież nie związałabym się z jakimś tyranem czy innym psycholem” – zapewniała.  Bo nam się wydaje, że przecież byśmy się zorientowały. Manipulowana? Kto, ja? Nie, niemożliwe. I tak tłumimy ten dziwny dyskomfort. To uczucie, że coś jest nie tak. Źli ludzie nie zawsze są wyrachowani i bezwzględni.

Są ze sobą od niedawna, więc póki co ich związek jest na tapecie. Jednak o ile jeszcze miesiąc temu Baśka szczebiotała i wszystko widziała w kolorach tęczy, na ostatnim spotkaniu jej entuzjazm nieco opadł. Intuicja powoli podpowiada jej, że z tym facetem jest coś nie tak. I choć nie wydarzyło się właściwie nic strasznego, ona powoli się wycofuje, coraz częściej analizuje. A to, o czym opowiada, dla osób patrzących z boku jest jasne – coś tu nie gra i albo teraz się wymiksujesz, albo poczekasz, aż się chłopina rozkręci.

„Momentami czuję się nieswojo”

Mówi, że czasem przechodzi ją dreszcz. Na przykład wtedy, gdy zapada między nimi niezręczna cisza lub wtedy, gdy on robi jej wyrzuty, że woli iść z koleżankami do kina. Zdarza się, że gdy są razem, ona myśli tylko o tym, żeby jak najszybciej się zmyć.

„Czasem potwornie mnie irytuje”

Podobno bardzo trudno się z nim rozmawia. W niektórych kwestiach nie ma szans, żeby do czegoś go przekonać, bo żadne argumenty do niego nie docierają. Ma swoją wizję i swój światopogląd. Baśka przyznaje, że choć bardzo ją to irytuje, czasem przyznaje mu rację dla świętego spokoju.

„Czuję się zdegradowana”

Naturalnie, gdy dotrze do niej, że kolejny raz dała się tak łatwo podejść, jest zażenowana swoim zachowaniem. Bo przecież ma swoje racje i umie ich bronić. Dlaczego więc kolejny raz odpuściła i przytaknęła? Chce mu zrobić dobrze czy po prostu się boi?

„A może faktycznie nie mam racji?”

Nawet się nie zorientowała, kiedy sama zaczęła kwestionować swoje poglądy. Gdy kolejny raz ją skrytykował, zaczęła się zastanawiać, co robi źle. Bo może on faktycznie ma rację? Może to w niej tkwi problem? Może to ona (znów) jest w błędzie?

„Na pewno nie chciał źle”

I zaczyna się usprawiedliwianie. Bo przecież na pewno nie ma złych intencji. Bo przecież nikt nie jest zły sam z siebie. Bo przecież ja nie zakochałabym się w toksycznym człowieku. „Może miał gorszy dzień, albo ja czymś go wkurzyłam…” – jakbym słyszała Baśkę.

„Jestem ciągle niespokojna”

Nawet gdy nie ma go w pobliżu, jest niespokojna, zdenerwowana, zmartwiona. Zawieszona w stanie gotowości. Właściwie to nie wie dlaczego i nie potrafi wskazać przyczyny, a jednak coś powoduje, że traci całą, pozytywną energię.

Baśka ma szczęście. I to z dwóch powodów. Po pierwsze, dość szybko zauważyła u siebie pewne niepojące sygnały. Po drugie, chodzi o faceta, który pojawił się w jej życiu stosunkowo niedawno i raczej uda jej się wykreślić go ze swojego życia bez większych dramatów. Problem w tym, że złych ludzi możemy mieć wokół siebie mnóstwo. Takich zakamuflowanych manipulatorów i wampirów energetycznych, którym na pierwszy rzut oka daleko do tyranów czy narcyzów, a jednak powodują, że czujemy się wykorzystywani i manipulowani. Że najzwyczajniej w świecie czujemy się przy nich źle, ale z różnych powodów nie możemy lub nie chcemy tej relacji uciąć. Bo może to być szef, matka, brat czy mąż.

Nie możesz zmienić drugiej osoby, ale możesz zapanować nad sobą, swoimi emocjami oraz nad tym, w jaki sposób oddziałuje na ciebie ta relacja. Od tego należy rozpocząć walkę z manipulantem.

Przestań szukać aprobaty

Chociaż z byle powodu dostajesz po głowie, wciąż starasz się zapracować na uznanie i dobre słowo. Robisz rzeczy, które nie do końca ci pasują z nadzieją, że teraz będzie inaczej. Albo lecisz ogłosić radosną nowinę, pochwalić się sukcesem, choć wiesz, że na pewno zostaniesz skrytykowana? Tak będzie, bo w oczach takiej osoby nigdy nie będziesz nikim ważnym.

Zerwij z uzależnieniam od ich dramatu

Manipulant wie, jak ogromny wpływ na ma ciebie to, co robi i mówi. Często dramatyzuje, a ty łatwo się temu poddajesz. Zawsze wywołuje u ciebie skraje emocje – czasem jest to szantaż, czasem współczucie, innym razem złość czy upokorzenie. Jesteś uzależniona od tych emocji i nie potrafisz już bez nich żyć.

Przestań spełniać oczekiwania

Tyle razy powtarzał ci, jaka masz być i co masz robić, że potrafisz bez problemu wcielić się w osobę, której pragnie. Robisz to wszystko, choć wewnątrz aż się gotujesz. Robisz to jednak dla świętego spokoju. Przestań spełniać jego oczekiwania.

Nie przekraczaj własnych granic

Kiedyś nie mieściło ci się w głowie, że facet może krzyczeć na kobietę, a dziś jest to dla ciebie standard? Ba! Może nawet znalazłabyś jakieś usprawiedliwienie, gdyby cię uderzył. Nawet nie wiesz kiedy i jak to się stało, że dałaś przyzwolenie na rzeczy, które kiedyś były dla ciebie niewyobrażalne. Zacznij na nowo stawiać granice i pod żadnym pozorem ich nie przesuwaj.

Zatrzymaj się, spójrz i posłuchaj. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że lęk, który odczuwasz, gdy ta toksyczna osoba jest w pobliżu, powstaje w wyniku strachu przed manipulacją, jesteś na najlepszej drodze do odzyskania wolności.


Na podstawie: Your Tango