Go to content

Trzy słowa w związku, które są zdecydowanie ważniejsze od „kocham cię”

Fot. iStock/Cecilie_Arcurs

„Kocham cię”. Czekamy, kiedy te słowa padną po raz pierwszy i bardzo często doskonale pamiętamy okoliczności, w którym wyznanie usłyszeliśmy – zarówno z naszej strony czy ze strony partnera.

Te słowa mają nas do siebie zbliżyć, być zapewnieniem, że nasz związek traktujemy poważnie, a nie jak przypadkową znajomość.

Okazuje się jednak, że nawet „kocham cię” bywa frazesem rzucanym na wiatr, bo wielu z nas nie zastanawia się, co właściwie oznacza, bardziej skupia się na tym, co dzięki tym słowom może osiągnąć, bardzo często to taki wytrych, dzięki któremu omijamy poważne rozmowy.

Dlatego tak istotne jest, by czasami zamiast „kocham cię” powiedzieć trzy inne, bardzo ważne słowa. Jeśli są regularnie i szczerze przywoływane ustawią wasz związek na dobrej drodze do komunikacji i unikaniu nieporozumień. To właśnie wtedy wraz ze swoimi uczuciami stajecie się dla siebie autentyczni. Bo przecież to komunikacja polega na wyrażaniu tego, co czujemy i myślimy.

Refleksyjne słuchanie i odbijanie jest kluczem do ustanowienia rezonansu pomiędzy wami. Przy czym rezonans definiuje się jako „związek wzajemnego zrozumienia lub zaufania i porozumienia między ludźmi”.

I tu wchodzą te  trzy inne bardzo ważne słowa.

„Powiedz mi więcej”.

Zaskoczeni? Na początek poproście partnera, aby podzielił się z wami tym, co mu przeszkadza, i naprawdę słuchajcie tego, co mówi. Gdy skończy, powiedzcie, jak odebraliście jego słowa, żeby mieć pewność, że dobrze się zrozumieliście. .

Nie bój się wyrażać uczuć: „Poczułam, że jesteś na mnie zły”. Być może to tylko twoje emocje, a partner wcale nie zdenerwował się na ciebie – warto to sobie wyjaśniać. Warto mówić więcej. Warto chcieć komunikować się ze sobą w zrozumiały dla obu stron sposób.

Gdy to zrobicie, wejdziecie na poziom głębszej rozmowy, poczujecie się bezpieczniej mówiąc o swoich uczuciach.

Szczere i autentyczne „Powiedz mi więcej” nie tylko pomaga w wyrażaniu emocji, ale też pokazuje, jak jesteście dla siebie ważni. Z czasem nieświadomie nawet będzie mówić o tym, co czujecie. Im bardziej będzie czuć się bezpieczni w związku, tym mocniej będziecie ufać sobie nawzajem i lepiej się rozumieć.

Im więcej zaufania i akceptacji, tym większa bliskość, radość i miłość między wami. Zauważcie, że zbyt wielu z nas traktuje rozmowy o emocjach jak katorgę, wszystko załatwiamy właśnie owym „kocham cię” tak naprawdę często wyzutym z prawdziwych uczuć. Nie stworzymy żywej, namiętnej i otwartej relacji, jeśli nie będziemy mówić więcej. Samo „kocham cię” nie wystarczy, by poczuć się dobrze w związku.