Go to content

Seks analny może być przyjemny. Jest też bardzo niebezpieczny. O czym MUSISZ wiedzieć?

Fot. iStock/visoook

Seks analny wciąż wzbudza mnóstwo kontrowersji. Jedne go uwielbiają, inne nawet nie są w stanie wyobrazić sobie, że penis mógłby znaleźć się w ich odbycie. Są też takie, które bardzo chciałyby spróbować, ale mają mnóstwo obaw. Niezależnie od tego, czy jesteś fanką seksu analnego czy też pierwsza próba dopiero przed tobą, powinnaś wiedzieć, jakie ryzyko niesie ze sobą ta forma kontaktu płciowego. Niebezpieczeństw czyha bowiem sporo.

Ból

Tak, seks analny może być bolesny, jeśli niewłaściwie się do niego zabierzemy. Bez odpowiedniego rozluźnienia, psychicznego i fizycznego przygotowania, pierwsza próba może zakończyć się prawdziwą traumą.

Urazy wewnętrze

Ściany odbytu zbudowane są inaczej niż wnętrze pochwy, które to potrafi rozciągnąć się do rozmiaru główki noworodka. Błona śluzowa odbytu nie posiada także zdolności do takiego nawilżenia, jakie osiąga pochwa. Dlatego też w przypadku seksu analnego ryzyko urazu wewnętrznego jest wysokie.

Zakażenia

Nawet w przypadku drobnych ran (a wystarczy zranić się paznokciem), może dojść do zakażenia. Po pierwsze, niebezpieczne są choroby, których ewentualnym nosicielem jest partner. Po drugie, w odbycie znajduje się mnóstwo bakterii, które same w sobie stwarzają zagrożenie. Po trzecie, pamiętaj, żeby zawsze dokładnie czyścić zabawki, których używacie w trakcie seksu.

Bakterie i wirusy

Zakażeniu może ulec także pochwa i układ moczowy, jeśli nie przestrzegacie podstawowych zasad higieny. Przede wszystkim partnerzy powinni dokładnie umyć się przed seksem analnym. Bardzo ważne jednak, by w trakcie zabaw nie zapomnieć o jednej, najważniejszej zasadzie: co raz zostało włożone do odbytu (penis, palce, wibrator) nie może trafić do pochwy bez wcześniejszego umycia.

Choroby przenoszone drogą płciową

Ze względu na wysokie prawdopodobieństwo zranienia delikatnych ścian odbytu, ryzyko zakażenia chorobą weneryczną wzrasta. Można się jednak przed tym uchronić, stosując prezerwatywy.

Złamanie penisa

Nie chodzi jednak o złamanie (narząd ten nie posiada kości), które przyszło ci na myśl. Mowa o sytuacji, w której zostają uszkodzone naczynia krwionośne. W efekcie penis robi się siny, pojawia się także obrzęk. To dość bolesne, dlatego lepiej uważać. Ponieważ odbyt wyposażony jest w bardzo silny zwieracz, ryzyko złamania penisa wzrasta. Szczególnie, gdy kobieta jest spięta lub wybieracie pozycje, które wymagają nieco gimnastyki.

Kał

Cóż, fizjologii nie da się oszukać. Można jednak zminimalizować ryzyko niespodzianki. Rozwiązaniem jest przede wszystkim lewatywa. Choć nie to ma kluczowe znaczenie. Jeżeli partnerzy są ze sobą blisko, a w dodatku są dojrzali emocjonalnie, nie będą mieli problemu z ewentualną wpadką.

Rozluźnienie zwieracza

O tym myślimy najrzadziej, a szkoda. Mięśnie tworzące zwieracz odbytu są bardzo silne, jednak z biegiem czasu i pod wpływem częstego rozciągania, mogą ulec rozluźnieniu. W efekcie dochodzi do niekontrolowanego wycieku kału. Nic przyjemnego, prawda?

Seks analny może być przyjemnym i ekscytującym doświadczeniem dla par, które chcą spróbować czegoś niezwykłego. Jednak niesie ze sobą kilka niebezpieczeństw. Można zminimalizować ryzyko, odpowiednio się do niego przygotowując i zachowując środki ostrożności. Jak to mówią – wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem.

Źródło: Love Panky