Go to content

Każdy z nas ma tylko 3 szanse, żeby się zakochać. Wykorzystaj je wszystkie

Fot. iStock/graphixel

W życiu kochamy, prawdziwie, szczerze może tylko raz, a może wiele razy i za każdym razem inaczej. Jedno się nie zmienia, kiedy się zakochujemy, chcemy także być kochani, najważniejsi, chcemy być szczęśliwi. Ale tak już jest, że niektórzy, z tych, których kochamy, pojawiają się w naszym życiu po to, żeby już w nim zostać, a inni są tu tylko przez chwilę, odchodzą zostawiając nas z emocjonalnym cierpieniem i nowym doświadczeniem.  Psychologowie mówią, że człowiek może „naprawdę” zakochać się trzykrotnie. I każde z tych doświadczeń, na swój sposób, jest ważne, a nawet konieczne dla naszego duchowego i emocjonalnego rozwoju.

1. Miłość jak z bajki

Pierwsza miłość przychodzi do nas najczęściej wtedy, kiedy jesteśmy jeszcze bardzo młodzi. Powala na kolana, zaskakuje paletą odczuć, emocji i doświadczeń do tej pory nieznanych, ale też takich, jakie od dawna już sobie wyobrażaliśmy. A nasze wyobrażenia o miłości bliskie są pięknym opowieściom o niej, bajkom, romantyczny wizjom z powieści i filmów. Zakochani, uważamy, że przydarzył nam się właśnie się ten rodzaj uczucia, o którym czytaliśmy, który widzieliśmy na ekranie. Idealizujemy więc tę miłość i wierzymy, że będzie trwała do końca życia.

Dalej robimy to, czego oczekują od nas członkowie naszej rodziny czy rówieśnicy. Ale możemy nie chcieć zauważać małych problemów, niezgodności. Jesteśmy gotowi poświęcić ważne do tej pory dla nas zasady w trosce o nasz związek, ponieważ wierzymy, że wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być. Najważniejsze dla nas to, jak wygląda nasza relacja na zewnątrz, a nie to, co naprawdę i jak czujemy.

Taka miłość uczy nas, że patrzeć na swojego partnera jest tak samo ważne, jak rozglądać się wokół siebie.

2. Miłość trudna, skomplikowana

Druga miłość naszego życia jest tą najbardziej skomplikowaną. Przekonani, że odrobiliśmy  naszą lekcję z wcześniejszych doświadczeń, dbamy, aby tym razem związać się z „kimś zupełnie innym” niż poprzedni partner. No, przynajmniej tak nam się wydaje… Czego zaznamy tym razem? Może będziemy manipulowani, może ukochana osoba będzie nas okłamywała, może nas zrani, w każdym wypadku szybko staniemy się ofiarą w tym związku. Pewnie będziemy próbować na siłę jakoś „załatać”, naprawić tę miłość, kosztem własnego zdrowia, szczęścia, poczucia wartości. Każda z tych prób skończy się niepowodzeniem. Ta relacja jest dramatyczna, ale mylą cię, łudzą obietnicą zmian sporadyczne intensywne chwile szczęścia.

Taka miłość uczy nas, że ważne jest, by nie tylko dawać, ale również dostawać w zamian.

3. Miłość dojrzała

Trzecia miłość pojawia się w naszym życiu, kiedy mamy już  na nią nie „czekamy”. Przychodzi bocznymi drzwiami, po cichu, nie w tym miejscu i nie o „tym” czasie. I na pierwszy rzut oka wydaje się być czymś zupełnie niezgodnym z naszymi wyobrażeniami. „To niemożliwe, że to tylko tyle” – zdajemy się myśleć, obserwując tę naszą miłość.  To nie jest nasz ideał. Ale właśnie dlatego ten związek jest najbardziej „prawdziwy”, autentyczny, szczery, wypływający z potrzeby i chęci dwóch serc. Ta relacja układa się z niezwykłą łatwością i to jest coś, czego nie da się wytłumaczyć słowami.

Na tym etapie w życiu, nie mamy już nierealnych oczekiwań. Nie tracimy już czasu na wymyślanie cech, które miłość naszego życia powinna posiadać. W końcu jesteśmy gotowi zaakceptować naszego partnera, takiego, jakim jest naprawdę. I, co równie ważne, nasz partner postrzega nas dokładnie w ten sam sposób.

Taka miłość uczy nas być realistą w miłości, ale także uświadamia nam, że szczęśliwy, udany związek nie musi być doskonały.


Zródło: brightside.me