Go to content

Miłość ci wszystko wybaczy… Nie wszystko i nie zawsze

Fot. iStock / oleg66

Miłość prawdziwa pokona największe trudności. Miłość prawdziwa poświęci się i nadprzyrodzonymi mocami pomoże ci przezwyciężyć twoje słabości, słabości twojego partnera i przeciwności losu. Zbyt często wierzymy w to, że jeśli tylko jest miłość, nic inne już nam niepotrzebne. Zbyt naiwnie mylimy miłość z uzależnieniem od drugiej osoby. Miłość ci wszystko wybaczy. Nie wszystko i nie zawsze.

Zdrada

Potrafimy ją wybaczyć, gdy bardzo i szczerze kochamy. Choć gdy kochamy mniej, albo nie kochamy wcale wybaczamy szybciej. Bo zdrada boli tym bardziej, im bardziej nam zależy. Ile razy można ją wybaczyć, ile razy dawać szansę partnerowi, który się nie zmieni? Podobno każdy zasługuje na drugą szansę. W sidłach miłości dajemy przecież i drugą i trzecią… Czy to jeszcze miłość, czy już zamiłowanie do cierpienia i uzależnienie od tego rytmu: zdrada – przeprosiny – sielanka- zdrada- przeprosiny – sielanka…

Więc wybacz, dla swojego spokoju i jako inwestycję na przyszłość. Ale twoją własną, już nie waszą wspólną.

Przemoc

Uderzył „tylko raz”. Właściwie nie uderzył nawet, tylko popchnął na ścianę. Normalnie nie jest agresywna, tylko jak się zdenerwuje. On wcale nie chciał. Ona po prostu ma problem. Kochając wynajdujemy tysiące powodów, by zostać jeszcze, choć chwilę z nim/z nią. Usprawiedliwiamy przemoc, czy to słowną czy fizyczną, nie nazywamy jej nawet po imieniu.? Gdzie są granice tego uczucia, które sprawia, że potrafimy się tak upodlić, tak bardzo zniszczyć? Czy to jeszcze miłość, czy już uzależnienie ofiary od kata?

Uzależnienie

To przecież nie jego/jej wina. To choroba, to nałóg, z którym przegrywa. Tu nie ma co wybaczać, tu trzeba wspierać, pomóc. Nie wolno zostawić ukochanej osoby w potrzebie, kiedy sobie nie radzi. Miłość to przecież bycie razem w zdrowiu i w chorobie. Tak, owszem, ale do momentu kiedy ta choroba zaczyna niszczyć także ciebie. Kiedy twoje własne, osobiste życie, to, które ciągle jeszcze do ciebie należy, rozpada się na kawałeczki. Kiedy zawalasz w pracy, bo nie śpisz, tylko czuwasz, przeszukujesz, wylewasz alkohol (swoją drogą, chyba dobrze wiesz, że to na nic), kontrolujesz. Kiedy zaczynasz być współuzależniona, miłość własna musi wziąć górę nad miłością do partnera. Inaczej pójdziesz na dno szybciej niż on, spalisz się.

Egoizm

Miłość nie jest dla egoistów. Wiesz o tym, a jednak ciągle liczysz na to, że on ci ją okaże. Albo, że twojej miłości starczy za was dwoje. Albo, że pod wpływem twojej on się zmieni, zrozumie, że nie wolno tak postępować, że cię rani, a ty przecież jesteś taką wspaniałą osobą…

Zrozum, on nie potrafi kochać tak, by postawić drugą osobę w centrum swojego świata i powiedzieć: „To ty jesteś ta najważniejsza”. Wybaczasz, godzisz się na takie życie, wiedząc, że zawsze będziesz na drugim planie, byle tylko być z nim. A w głębi duszy ciągle karmisz się nadzieją na zmiany, wielkie „bum” i jakiś namacalny dowód jego miłości. To nie jest dobre uczucie. To uczucie niszczące, wypalające cię od środka.

Brak szacunku

Dla ciebie, waszych dzieci i twoich bliskich. Związki mają swoje historie, swoją dynamikę i swoje lepsze i gorsze momenty. Kiedy jednak podczas waszych kłótni twój partner przekracza wszelkie granice i notorycznie obraża ciebie, twoich rodziców czy rodzeństwo – nie wybaczaj „dla dobra” i w imię miłości. Upewnij się, czy to na pewno miłość…

Jeśli mimo tego, że pozornie masz swój wymarzony związek, czujesz, że twoje marzenia, cele i osiągnięcia są bagatelizowane i spychane na margines jako coś niegodnego uwagi, nie rezygnuj z siebie dla miłości. Może nazwałaś tę relacje między wami zbyt wielkim słowem?

Kiedy twoje dziecko z pierwszego związku jest przez twojego obecnego partnera czy partnerkę traktowane z nienawiścią, nie tłumacz sobie, że jej/jemu jest przecież trudno. Kiedy wchodziliście w ten związek, nie ukrywaliście przed sobą swojej przeszłości.

Miłość nie może być ciągłym poświęceniem, ani ciągłym czekaniem na coś, co jak dobrze wiesz, nigdy nie nastąpi. Miłość nie może wszystkiego wybaczyć. Wybaczyć możesz ty, jeśli wybaczenie potrzebne ci by pójść dalej z czystym, choć jeszcze nieco ciężkim sercem. Nie bądź nieszczęśliwy w miłości, kochaj szczęśliwie.