Go to content

Dlaczego nigdy nie wyjdę za mąż za mojego chłopaka

Jesteśmy razem od siedmiu lat. Nasi znajomi rozstają się albo biorą śluby. Moja przyjaciółka już się nawet rozwiodła, druga myśli o złożeniu pozwu. A my, mimo upływającego czasu trwamy razem, choć nie planujemy wizyty w urzędzie ani w kościele. Pewnie nigdy nie weźmiemy ślubu, choć pewnie zawsze już będziemy razem.

Presja rodziny? Teraz już nie. Jeszcze dwa lata temu, owszem. Jego rodzice, moi rodzice, ciotki – wszyscy choć raz spytali. Niekoniecznie wprost, niekoniecznie na głos, raczej półszeptem, po chichu, z uśmiechem… Bo przecież czas płynie, a wy co…? Jesteś już dawno po trzydziestce, a biała sukienka w szafie nie wisi.

I nie zawiśnie. A przynajmniej nie ślubna. Mamy inne plany na przyszłość. Małżeństwo nie jest czymś, o czym marzymy. Jest czymś, z czego postanowiliśmy zrezygnować.

Nie, mamo, ślub niczego nie zmieni

Ani nie doda, ani nie zabierze. Po siedmiu latach wspólnego życia jesteśmy ze sobą dostatecznie związani. Nie rozliczamy się wspólnie, choć koszty utrzymania mieszkania dzielimy pół na pół. Nie poczuję się stabilniej finansowo, bo zarabiamy podobne sumy. Nie ułatwi to życia naszym dzieciom, bo ich nie planujemy.

Tato, szkoda nam na to czasu i pieniędzy

Kiedy widzę to całe ślubne szaleństwo opanowujące moje koleżanki, te bitwy o sale na wesele, o restaurację, o zespół, który ma zagrać… Widziałam jak brały kredyty, żeby zapłacić za wymarzoną ceremonię. Przepraszam, za wymarzone kilka godzin… Jakie dylematy przeżywają wybierając zaproszenia. Nie miałabym na to wszystko czasu ani ochoty. Wolę oszczędzić pieniądze i energię na wspólne podróżowanie. Nasi przyjaciele i rodzina wiedzą, że się kochamy. Możemy tę miłość świętować w inny sposób. Nie miałabym też serca patrzeć, jak niektórzy z naszych krewnych zapożyczają się na prezenty dla nas i na sukienki i garnitury na ten ślub.

Droga niedoszła teściowo, sama się rozwiodłaś

Rozwód mojego ukochanego nie spowodował, że on stracił wiarę w miłość. Na pewno nauczył go tego, czego nie powinno się robić w związku. I że małżeństwo, papierek, tak naprawdę nie ma znaczenia, bo zawsze można się rozstać. Małżeństwo nie sprawia, że związek jest szczęśliwszy, lepszy. Raczej jest nieistotne, jeśli chodzi o spełnienie w związku.

strona 1 z 2
druga część artykułu na następnej stronie

1/1 Dlaczego nigdy nie wyjdę za mąż za mojego chłopaka

Ciociu, babciu, my nie dbamy o normy społeczne.

Wyjść za mąż tylko dlatego, że inni tak robią? Dlatego, że rodzina uważa, że powinniśmy? Nie, dziękuję. Nie ma dla mnie znaczenia, co robią inni, jeśli chodzi o małżeństwo. Staram się żyć moim życiem w oparciu o moje własne przekonania, wartości, zasady i cele. Nie wyjdę za mąż, bez względu na to, jak bardzo rozczarowani są tym faktem moim bliscy, lub jak to jest dla nich niewygodne. Rozumiem, że inni mogą pragnąć ślubu. Że uważają, że małżeństwo jest najświętszą i najpiękniejszą na świecie decyzją dwojga ludzi, deklaracją miłości. Ale ja czuję i myślę inaczej. Mój ukochany również.

Nikogo nie krzywdzimy swoim podejściem do małżeństwa, nikomu niczego nie narzucamy. Uczestniczymy w ceremoniach ślubnych i weselach i życzymy młodym parom jak najlepiej. Ale nam jest po prostu ze sobą dobrze. Tak jak jest. Uszanujcie to.