Go to content

15 znamion toksycznej miłości

Czasami miłość zaślepia nas tak mocno, że nie nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że rani nas i niszczy. Po cichutku, w białych rękawiczkach, dzień po dniu. Pewnego dnia budzimy się jak ze snu – i dopiero wtedy widzimy, gdzie i z kim jesteśmy.

Choć miłość może naprawdę wiele udźwignąć i wiele jest warta, są rzeczy, na które nigdy nie powinnyśmy się godzić. Ta toksyczna, wysyła do nas od początku sygnały, których próbujemy nie widzieć, racjonalizujemy je z całych sił, tłumaczymy i wierzymy, że my, że ta nasza wyjątkowa miłość – zmieni wszystko. Niestety, to nie może się udać. Dlaczego?

Bo miłość prawdziwa krzywdzić nie potrafi. Jak rozpoznać, że własnie wkładamy serce do klatki? Na początek warto poznać znamiona toksycznej miłości, wiedzieć, jakie zostawia ślady.

PS: Toksyczna, tak ładnie brzmi – ale za tym słowem tak naprawdę kryje się zwykła przemoc.


Na podstawie: lovepanky.com

Fot. iStock / AleksandarNakic

1/15 Tracisz pewność siebie

Odkąd się spotykacie, jesteś zupełnie inna. Wciąż rozważasz, analizujesz to, co chcesz powiedzieć i zrobić, to jak wyglądasz. Wciąż obawiasz się, że strzelisz sobie w kolano swoją naturalnością.

Czujesz się przy nim mniej wartościowa, jakbyś nie dorastała mu do pięt. Głupsza, brzydsza, słabsza – niż kiedykolwiek myślałaś. On jest „zbyt” wspaniały. Czujesz się przy nim coraz mniej warta.

Taki „Kopciuszek”, nie warty uwagi.

Fot. iStock / lolostock

2/15 Coraz rzadziej mówisz to, co myślisz

Naprawdę nie chcesz zrobić z siebie wariatki albo idiotki. Bardzo uważasz na swoje słowa, poświęcasz czas na to, by dowiedzieć się czegoś więcej z dziedzin, które go interesują, tylko po to, by mu zaimponować. Ale to się nie udaje.

Coraz częściej rezygnujesz z prawdziwej siebie, by go  nie rozczarować.

Fot. iStock / djedzura

3/15 Jesteś nieustannie krytykowana

I myślisz, że on to robi dla twojego dobra. Na początku trochę się bronisz, ale z czasem przyzwyczajasz się i tylko utwierdzasz w poczuciu własnej beznadziejności. Ba, są momenty, gdy jesteś mu wdzięczna.

Wdzięczna za to, że w ogóle na ciebie spojrzał. Wdzięczna, że to wszystko ci mówi – przecież zawsze lepsza jest prawda, nawet ta bolesna, prawda?

Uważaj, za co dziękujesz. Miłość nie upodla ludzi, nie krzywdzi tych, których się kocha.

Fot. iStock / Anetlanda

4/15 Nie czujesz wsparcia od swojego partnera

Choć sama dajesz z siebie 200%, masz wrażenie, że nawet okruszek z tego wsparcia do ciebie nie wraca. Tłumaczysz to sobie na różne sposoby – a to jego ciężkim charakterem, to stereotypowym męstwem – innym razem kryzysem.

Jesteś jedynym filarem, i jeszcze wtedy pełna zapału – bierzesz to na swoje barki. Od tego momentu, oprócz braku wsparcia i zrozumienia, niesiesz ogromny ciężar, odpowiedzialności za wasz związek, życie i za niego.

Próbujesz w ten sposób być bohaterką, zapominając o tym, że to nie może się udać, nie w miłości…

Fot. iStock / AleksandarNakic

5/15 Przepraszasz za rzeczy, którym nie jesteś winna

Obojętnie od czego zaczyna się sprzeczka, kończy się tak samo… Ty przepraszasz. W dodatku robisz to szczerze, bo zazwyczaj i tak czujesz się winna.

Schemat zawsze jest ten sam.

Początek: Masz pretensje, że on coś zawalił .

Koniec: Zazwyczaj dowiadujesz się, że to i tak była twoja wina bo… lub ewentualnie jesteś bez serca, bo on wie, że zawalił, a ty go jeszcze dobijasz.

Problem zostaje nierozwiązany, a jedyną osobą, która ponosi emocjonalne konsekwencje w każdym przypadku – jesteś ty.

Fot. iStock / stock_colors

6/15 Twój partner izoluje się od niektórych osób

Nie podoba mu się twoja przyjaciółka, mąci ci według niego w głowie. Powód zawsze się znajdzie – pewnie ci zazdrości albo go podrywa, albo jedno i drugie.

Zaczynasz to dostrzegać dopiero po czasie, bo przecież „On” jest dla ciebie najważniejszą osobą, tą która powinna się chronić, między innymi przed fałszywymi przyjaciółmi, prawda?

Fot. iStock / svetikd

7/15 Nie wychodzisz nigdzie sama

Ale przecież to normalne, kochacie się i każdą minutę chcecie spędzać razem. Podejrzanie robi się dopiero wtedy, gdy on jednak nie ma ochoty nigdzie iść – w przeciwieństwie do ciebie. Powoli staje się to praktyką w waszym związku.

Odbywa się na różne sposoby, od aktów rozpaczy twojego partnera pt. „Jak możesz mówić, że jestem dla ciebie najważniejszy, skoro wolisz…” zaczynając, na jawnej agresji, fochu czy groźbach odejścia kończąc.

On nie ma zaufania. Ma za to na wszystko jakieś argumenty i jedyne słuszne wytłumaczenie.

Powoli rezygnujesz z przyjaźni, znajomości – czasem kontaktów z rodziną. Zaczynasz sama wchodzić do klatki, wierząc, że to jedyne dobre rozwiązanie.

Fot. iStock / piola666

8/15 Twój partner jest bardzo zadrosny

O mężczyzn szalenie zazdrosny, ale co na początku cię dziwi również o relacje z innymi kobietami czy rodziną.

Ta zazdrość ma sto twarzy, zaskakuje i nie zna litości. Nie chce słuchać, chce ofiary!

Fot. iStock / Mixmike

9/15 Twój partner wścieka się, gdy nie ma z tobą stałego kontaktu

Zdarza się, że wychodzisz sama – przecież pracujesz. Ale gdy tylko na chwilę twój partner straci cię z oczu, zaczyna cię kontrolować. Wścieka się nieadekwatnie do sytuacji.

Jeśli nie odpowiesz na wiadomość albo nie daj boże rozładuje ci się telefon i przez godzinę go nie odbierzesz, w domu czeka cię prawdziwe piekło. Co ważne, partner będzie grał na twoim poczuciu winy, choć realnie nic złego się nie zdarzyło.

W przemocowej relacji, będzie długo ci to wypominał.

Fot. iStock / ViewApart

10/15 Żyjesz w świecie podwójnych standardów

Bo to, że on może pewne rzeczy robić pozostając w relacji z tobą – wcale nie oznacza, że ty możesz robić to samo.

I to ty zawsze ponosisz konsekwencje.

Fot. iStock / LittleBee80

11/15 Codziennie się kłócicie

A jeśli nie codziennie, to bardzo często. Praktycznie nie ma w waszym związku chwili na oddech pomiędzy kłótniami.

Każdy powód jest dobry tak samo, jak jego brak.

W pewnym momencie zaczyna brakować tych wszystkich dobrych momentów, które was przy sobie trzymały.

Fot. iStock / martin-dm

12/15 Trudno ci przyznać przed innymi, że wam się nie układa

Dlatego, że podświadomie zdajesz sobie sprawę z tego, co to oznacza… Sama będziesz musiała się skonfrontować z rzeczywistością, przestać usprawiedliwiać, usłyszeć od innych, że nie jest dobrze.

Wypowiedzenie głośno wiadomości o swojej sercowej porażce, czy cierpieniu – zmusza również do działania, czego bardzo się boimy. Świadomość, że „inni wiedzą” i oczekują, że nie pozwolimy się nadal krzywdzić, bywa trudna do uniesienia.

Fot. iStock / Martinan

13/15 Wiecznie "chodzisz na placach"

Żeby tylko go nie sprowokować, nie zrobić znów czegoś źle, nie tak, jak on by chciał czy oczekiwał. Uważasz na wszystko, zaczynasz żyć tak, jakbyś zdawała niekończący się egzamin.

Fot. iStock / weerapatkiatdumrong

14/15 Partner szantażuje cię odejściem

Przerzuca na ciebie całą odpowiedzialność za wasz związek i każe ci myśleć, że powinnaś być mu dozgonnie wdzięczna, za to, że w ogóle jest.

Fot. iStock / AntonioGuillem

15/15 Tylko ty wkładasz wysiłek w wasz związek

Jakbyś się nie starała i angażowała w naprawę – nie spotykasz z drugiej strony entuzjazmu. Trafiasz na mur milczenia i niechęci. Bardzo często zamiast chęci naprawy waszego związku, spotykasz się jedynie z ciągłym obwinianiem cię za to, co się stało.

Bez względu na to, jak twój partner rani twoje serce – zastanów się, czy nie wpadałaś w niewidzialną pułapkę. Każdy kryzys w związku można rozwiązać dzięki ciężkiej pracy obu stron, w przeciwieństwie do przemocy i wykorzystywania czyjejś miłości.