Go to content

Kleszcze stanowią zagrożenie także w miastach. Nie ryzykuj poważnymi chorobami, zabezpiecz swoją rodzinę przed ukąszeniem

kleszcz
Fot. Pixabay / JerzyGorecki / CC0 Public Domain

Znacie to? Piękna, słoneczna pogoda, miły spacer po łące lub w lesie. Do tego towarzystwo męża, dzieci, psa, jak wolicie. Wszystko dobrze, do momentu powrotu do domu. Wtedy czekają na nas niemiłe niespodzianki. Bąble, zaczerwienienie, opuchlizna lub obce towarzystwo, które wpiło się w skórę i tkwi w niej wypijając krew. 

Kleszcze polują także w miastach

Jeśli do tej pory uważałaś, że ciebie nie dotyczy problem obecności tych pasożytów, niestety tak nie jest. Kleszcze nie są mieszkańcami jedynie lasów i łąk a poza krwią zwierząt, żywią się również ludzką. Można je spotkać także w miejskich parkach oraz skwerkach nawet dużych miast, na trawie i w niskich krzakach. Do potencjalnej ofiary zwabia je  ciepło, ruch powietrza oraz zapach potu, a bez odpowiedniej ochrony, każdy z nas może przynieść „obcego” do domu.

Kleszcze naprawdę bywają groźne

Wbijając się bezboleśnie w skórę, zaczynają pobierać krew od swojego żywiciela. Posiadają one narząd Hallera, pełniący funkcję narządu węchu, reagujący również na zmiany wilgotności i temperatury. Narząd ten umieszczony jest na przednich odnóżach kleszcza i służy do namierzania ofiary, dlatego w oczekiwaniu na żywiciela, kleszcze przyjmują charakterystyczną pozę z wystawionymi przednimi odnóżami.

Kleszcz tkwi w ciele tak długo, aż nie opije się do oporu krwi a wtedy odpada od skóry. W zależności od tego, jak silny jest nasz układ immunologiczny, ugryzienie może przynieść objawy takie jak  zmiany skórne o charakterze alergicznym, ropnym, obrzękowym.  Niestety, przy okazji ten pasożyt przenosi w swojej ślinie groźne drobnoustroje, mogące spowodować bardzo groźne choroby zakaźne, takie jak:

  • Borelioza. Aż  20% kleszczy jest nosicielami bakterii Borrelia burgdorferii, którą co roku zaraża się ponad 3.500 osób i ta ilość z roku na rok zdecydowanie rośnie. Po około 10 – 14 dniach od ukłucia pojawiają się pierwsze objawy boreliozy. Zmiany skórne w postaci pierścieniowatego rumienia wędrującego, występują jedynie u ok. 30% chorych. Typowy rumień pojawia się jako koło o średnicy 1 – 1,5 cm, które się powiększa do ok 5 cm, blednie od środka i zanika. Czasami rumień wygląda inaczej, jest mylony ze śladem po ugryzieniu, otarciem lub uczuleniem. Zachorowanie na boreliozę daje różne objawy, dlatego często chorzy są źle diagnozowani, chorują latami. na powagę sytuacji wpływa fakt, że nawet najlepsze obecnie badania na zarażenie boreliozą dają około 50%-wykrywalności. Nie istnieje szczepionka przeciw tej chorobie.
  • Kleszczowe zapalenie mózgu. Objawy mają charakter grypopodobny i trwają przez tydzień, występują ok 7-14 dni po zainfekowaniu. Przebieg choroby bywa ciężki i może prowadzić do kalectwa, a nawet śmierci. Niekiedy zakażenie przebiega bezobjawowo. Na kleszczowe zapalenie opon mózgowych istnieją szczepienia ochronne.
  • Tularemia. W miejscu ukąszenia kleszcza przenoszącego wirusy, powstaje krostka przekształcająca się w kraterowate owrzodzenie. Pojawiają się nasilone objawy jak wysoka gorączka, dreszcze, bóle głowy i mięśni, wymioty. Na skórze może pojawić się wysypka plamista lub grudkowa, intensywnie powiększają się węzły chłonne. Objawy mogą wystąpić również w obrębie spojówek lub brzucha, płuc.

Jeśli przytrafi się wam takie niechciane towarzystwo, jak najszybciej wyjmijcie kleszcza ze skóry

  1. Plastikową pęsetą lub miniaturową pompką ssącą, chwyć kleszcza przy skórze, za przednią część ciała i zdecydowanym ruchem pociągnij ku górze.
  2. Umyj ręce i zdezynfekuj miejsce ukłucia wodą utlenioną lub 40% alkoholem do dezynfekcji.
  3. Obserwuj miejsce po ukłuciu. Jeśli wystąpią niepokojące zmiany, skontaktuj się z lekarzem.

Tego nie rób podczas usuwania pasożyta:

  • Nie wykręcaj kleszcza palcami
  • Nie próbuj go „zadusić” substancjami natłuszczającymi.

Takie działania mogą skutkować zatkaniem tchawek kleszcza, który wymiotując rozprzestrzenia więcej bakterii i wirusów do ciała żywiciela.

Nie ryzykuj, zabezpiecz rodzinę i zwierzęta przed ukąszeniami kleszczy

Kleszcze są wszędobylskie, nie można więc cały czas unikać zagrożenia ukąszeń tych pasożytów. Lepsze od ryzyka jest zabezpieczenie się przed ukąszeniami, dzięki urządzeniom TickLess. Ich skuteczność opiera się na emisji impulsów ultradźwiękowych o częstotliwości 40 kHz, ponieważ narząd Hallera u kleszczy jest bardzo czuły i reaguje na ultradźwięki o odpowiedniej częstotliwości. Impulsy są całkowicie nieszkodliwe dla ludzi oraz zwierząt domowych, blokują one jednak narząd Hallera u kleszczy. TickLess jest skuteczny również przeciw pchłom!

Możesz wybrać urządzenia:

TickLess dla dzieci (TickLess Baby) – zasilane niewymienną baterią, po wyjęciu zawleczki działają nieprzerwanie przez 10-12 miesięcy, zasięg wynosi około 1,5 m.

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

TickLess dla dorosłych/myśliwych (TickLess Human i TickLess Hunter) – zasilane niewymienną baterią, po wyjęciu zawleczki urządzenie można włączyć i wyłączyć, bateria starcza na około 3000 h, zasięg to 3 m, urządzenie wyłącza się samoczynnie po 8 h.

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

TickLess dla zwierząt (TickLess Pet) – zasilane niewymienną baterią, po wyjęciu zawleczki działają nieprzerwanie przez 10-12 miesięcy, zasięg wynosi około 1,5 m., w szerokiej gamie kolorystycznej.

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

 

Urządzenia są wilgocioodporne, a w przypadku bezpośredniego kontaktu z wodą, również zazwyczaj nic się nie dzieje i wystarczy je

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

osuszyć. TickLess, w przeciwieństwie np. do obroży czy różnych innych specyfików przeciw kleszczom, nie wydziela chemii. TickLess działa przez okres żerowania kleszczy (TickLess Human i Hunter  nawet 2 sezony), czyli co najmniej 7 miesięcy. Koszt urządzenia to 99 zł (TickLess Baby i Pet), więc koszt dzienny skutecznej ochrony przed kleszczami to mniej niż 50 gr! Urządzenie będzie działać przez cały sezon, nie trzeba więc pamiętać o ponawianiu nakładania innych preparatów, tak jak w przypadku tradycyjnych metod ochrony przed kleszczami.


 

Wpis powstał we współpracy z TickLess