Go to content

Jesteś na diecie, a czasem dopada cię ochota na drinka? Sprawdź jak nie przesadzić z kaloriami

Fot. iStock / gradyreese

Od czasu do czasu większość z nas sięga po alkohol dla towarzystwa lub relaksu. Niezależnie od tego, czy to jest piwo, wino czy drink z wódką, każdy rodzaj napojów wyskokowych niesie ze sobą groźbę nadmiaru kalorii oraz szkodliwości dla zdrowia w większych ilościach spożytych trunków. 

Jeśli jesteś na diecie i dzielnie liczysz kalorie, zaproszenie na zakrapianą imprezę, lub grillowanie w upalny dzień może być nie lada wyzwaniem. Bo trudno poprzestać na jednym smacznym drinku czy zimnym piwie, gdy towarzystwo dopiero się rozkręca. A z kolei nadmiar alkoholu nie tylko lokuje się w biodrach, ale przyprawia o przykre skutki dnia następnego. Można nie pić wcale, albo spożywać alkohol świadomie, bez szkody dla zdrowia i figury. Bądźcie rozsądne i korzystajcie z umiarem. Wszystko przecież jest dla ludzi, szczególnie pełnoletnich.

Alkohol bywa zdradliwy z kilku powodów

Niebezpieczeństwo polega na tym, że kalorie wypijane z alkoholem to energia, której organizm nie potrafi zmagazynować. One spalane są w pierwszej kolejności, podczas gdy dostępne w tym samym czasie źródła energii w postaci tłuszczu i węglowodanów zmienia na tkankę zapasową. I trudno temu zapobiec, skoro najczęściej alkoholowi towarzyszą różne, mało dietetyczne przekąski oraz najczęściej tłuste mięsiwo i różne sałatki z majonezem. Picie alkoholu dobrze komponuje się z jedzeniem, więc pochłaniamy więcej, niż zjadłybyśmy podczas zwykłego posiłku. Ponadto alkohol sam w sobie mimo kaloryczności nie zaspokaja głodu, a wręcz luzuje hamulce, które na co dzień powstrzymują przed zjedzeniem na raz dużej paczki chipsów. Brak wysokiej zawartości białka w przyjmowanych płynach z alkoholem nie wywołuje produkcji hormonów wysyłających do mózgu sygnału o sytości.

Ile to jest porcja alkoholu?

Alkohol alkoholowi nierówny. Lampka wina, kufel piwa i kieliszek wódki nie są tożsame z jedną porcją alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa, że: 1 standardowa porcja zawiera 10 gramów czystego alkoholu.

Zwykłe zsumowanie liczby wypitych piw, kieliszków wina czy drinków nie przekłada się na całkowitą liczbę „standardowych drinków”. Np. drinki mają bardzo różny skład, kieliszki różną wielkość, stąd łatwo pogubić się w obliczeniach zawartości „porcji alkoholu” w spożywanym napoju. Podobnie jak jedna pełna lampka wina to aż 3, a nie 1 porcja alkoholu! Puszka piwa zawiera zazwyczaj 330 ml 5% alkoholu, przy przyjęciu definicji 10-gramowego „standardowego drinka” wg WHO to 1,3 standardowej porcji.

Jedna porcja standardowa w różnych rodzajach napojów alkoholowych to:

  • 100 ml wina alk. 13%; cała butelka to aż 7,5 porcji
  • 275 ml piwa alk. 5%
  • 30 ml wódki alk. 40%
Fot. iStock / TatianaDavidova

Fot. iStock / TatianaDavidova

Kontroluj ilość i jakość wypijanych trunków:

1. Unikaj kolorowych mieszanek alkoholu

Wiemy, że najbardziej zdradliwie są kolorowe drinki, nie tylko te serwowane przez barmanów, ale i dostępne w sklepach gotowce.  Mimo że kuszą smakiem i bajecznymi kolorami, przygotowywane są na bazie cukru i syropu glukozowo-fruktozowego, co poza samym alkoholem jest prawdziwą bombą kaloryczną.

2. Rób drinki samodzielnie

Wtedy będziesz wiedziała, co ląduje w szklance. Zrezygnuj z dodawania do drinków dużej ilości sztucznie słodzonych napojów owocowych i napojów gazowanych. Dobieraj składniki ostrożnie, dodawaj czystą wodę gazowaną, sok z cytryny czy limonki, liście mięty. Jeśli zamawiasz drinka u barmana, wybierz te najprostsze. Im mniej dodatków, tym bezpieczniej dla figury.

3. Odpuść shooty

Owszem, picie jednego za drugim wchodzi bardzo sprawnie, ale tylko do momentu. Poza tym, zanim dotrze do twojego mózgu sygnał o tym, ile właściwie alkoholu wypiłaś, może być po zabawie, gdy cię zetnie niespodziewanie. Nie wspominając o ogromie kalorii wlanych w siebie praktycznie na raz.

4. Pij porządne trunki, nie mieszaj ich ze sobą

Zasada brzmi następująco — im lepszej jakości alkohol, tym mniej w nim zbędnych, kalorycznych dodatków dodawanych po to, żeby sztucznie poprawić jego smak i barwę. Nie mieszaj ze sobą różnych alkoholi, finał takiej zabawy może być naprawdę nie do pozazdroszczenia. Wybierz jeden rodzaj i racz się nim na spokojnie, impreza to przecież nie wyścigi.

5. Zapamiętaj, czego lepiej unikać:

Do najmniej sprzyjających twojej figurze należą: 

  • piwo zwykłe 155kcal
  • sangria 160kcal
  • kieliszek Martini 175kcal
  • gin z tonikiem 180kcal
  • rum z colą 185kcal
  • wódka z tonikiem 200kcal
  • porto 280kcal
  • słodkie wino 295kcal
  • kieliszek likieru kawowego 350kcal
  • czekoladowe Martini 438kcal
  • pina colada 460kcal
  • margarita 150-740kcal
  • Long Island ice tea 780kcal

Natomiast drinki, na które możesz sobie pozwolić bez większego strachu o figurę to:

  • krwawa Mary – 80-110kcal plus zdrowy sok pomidorowy
  • wódka z wodą gazowaną, dodatkiem cytryny i świeżych liści mięty, bez dodatku cukru, to 97kcal
  • średniej wielkości kieliszek wina wytrawnego to 125kcal
  • wódka z prawdziwym sokiem, niesłodzonym to 145kcal
  • rum z colą bez cukru lub gin z tonikiem bez cukru to około 100kcal
  • mojito z odrobiną cukru, wodą gazowaną, a nie słodzonym napojem, miętą, lionką i rumem to 110kcal

Powyższe zestawienie nie zrujnuje twojego planu dietetycznego, oczywiście, jeśli wypijesz takie trunki okazjonalnie i w rozsądnych ilościach.


źródło: www.guiltfree.plwww.drink-less.com