Go to content

Dlaczego przed okresem puchniesz jak balon?

dlaczego przed okresem puchniesz jak balon
Fot. iStock / Annemarie Gorissen

Przed okresem zaczynamy puchnąć jak nadmuchana żaba, twarz staje się nalana, brzuch swoim wyglądem przypomina małą ciążę, a kostki u rąk i nóg już wcale nie prezentują się dobrze spod krótszych nogawek spodni. Znacie to?  Zaczynamy czuć się jak ołowiane słonie, do tego dochodzą często jeszcze inne objawy PMS-u. Słowem comiesięczna tragedia. I bynajmniej nie jest to problem tzw. pierwszego świata, bo dolegliwości występujące podczas cyklu miesiączkowego potrafią skutecznie zatruć życie.

Czy wiedziałyście, że przed okresem zatrzymanie wody w organizmie może nam przysporzyć dodatkowych kilogramów? I to całkiem nie mało, bo średnio, jak za pstryknięciem palców przybywa nam 2-3 kilogramów! Dlaczego tak się dzieje?

Dlaczego przed okresem puchniesz jak balon?

Przyczyną obrzęków w drugiej połowie cyklu miesiączkowego jest podwyższony poziom progesteronu we krwi. Jego działanie ma przygotować kobietę do ewentualnej ciąży – rozszerza naczynia krwionośne. Niestety ma to swoje działanie uboczne, naczynia stają się mniej szczelne, przez co przepuszczają do tkanek sporo płynów, które gromadzą się i nadymają nas na potęgę.

Poziom hormonu spada, gdy rozpoczyna się miesiączka, wtedy też zazwyczaj obrzęki stopniowo zaczynają się zmniejszać.

Niestety na taki mechanizm nie możemy nic poradzić, ale już ze skutkami jego działania – czyli obrzękami – możemy dzielnie walczyć na własną rękę.

„Spuszczamy powietrze”, czyli jak walczyć z obrzękami przed okresem

1. Staraj się nie przebywać za długo w pozycji siedzącej, jeśli musisz siedzieć, rób przerwy, przejdź się (choćby po pokoju).

2. Napij się kawy lub herbaty. Kofeina działa moczopędnie, pozwoli usunąć nadmiar wody z organizmu.

3. Jeśli obrzęki bardzo ci doskwierają, zapytaj w aptece o preparat, który pomoże usunąć nadmiar wody.

4. Unikaj soli! Ta sprzyja dodatkowo gromadzeniu płynów w organizmie.

5. Usiądź wieczorem z nogami „do góry”.

6. Pij więcej wody! Tak, odwodniony organizm będzie chciał ją zgromadzić na zapas i, o ironio, sytuacja się pogorszy.

7. Unikaj fast foodów i półproduktów zawierających glutaminian sodu – ten, przez zawartość sodu (halo, halo sól), znów pogłębi obrzęki.

8. Dużo się ruszaj. Wiemy, że trudno się zmusić, ale poczujesz ulgę.

PMS, czyli Premenstrual syndrome, a po polsku zespół napięcia przedmiesiączkowego to taki stan w cyklu miesiączkowym kobiety, kiedy mało co jest tak, jak być powinno. Towarzyszy mu cała masa fizycznych i emocjonalnych objawów, a jasnych, naukowych dowodów potwierdzających bezpośredni związek między nimi a zmianami w gospodarce hormonalnej ciągle brak (podejrzewa się, że PMS jest konsekwencją nadmiernej produkcji estrogenów przy niedoborze progestagenów.)
PMS „atakuje” nas z reguły 5 do 11 dni przed spodziewaną miesiączką. Niektóre z nas reagują irytacją, inne ospałością, jeszcze inne nadmierną wrażliwością. Objawy z reguły ustępują gdy zaczyna się miesiączka, lub dwa, trzy dni później… (czytaj dalej)