Go to content

Jak wrócić do równowagi po tym, jak padłaś ofiarą przemocy emocjonalnej. Co możesz zrobić dla samej siebie?

Fot. iStock/LeoPatrizi

Ofiary przemocy emocjonalnej mają przed sobą długi i wyjątkowo skomplikowany proces „zdrowienia”. Nawracające wspomnienia, lęki, uczucie niskiej samooceny i silna więź z oprawcą powodują, że trzeba wykonać naprawdę ciężką pracę, by powrócić do stanu równowagi. Jak to zrobić?

Oczywiście podstawą jest wybranie dobrego specjalisty. Kogoś, kto wie, jak nas „przeprowadzić” przez ten trudny okres. Ale ty sama również możesz sobie pomóc. Następujące praktyki mogą ułatwić ci tę długą podróż powrotną z miejsca, w którym się znalazłaś, do domu – do wewnętrznego spokoju i harmonii.

Medytacja 

Kiedy jesteśmy wyczerpani, obszary naszego mózgu związane z nauką, pamięcią, planowaniem, regulacją, emocjami i koncentracją, są zakłócone. Gdy medytujesz, twój mózg korzysta z tych obszarów, które zostały dotknięte urazem na skutek doznanej przemocy. Medytacja, czy głęboka modlitwa wzmacniają połączenia neuronowe w mózgu oraz zwiększają gęstość istoty szarej, związanej z regulowaniem emocji.

Joga

Aktywność, która łączy w sobie zarówno ćwiczenia sprzyjające koncentracji,  jak i wysiłek fizyczny, może pomóc nam przywrócić równowagę. Badania wykazały, że joga łagodzi objawy depresji i lęku, poprawia wygląd ciała i sprzyja procesowi odbudowywania poczucia bezpieczeństwa oraz satysfakcji z tego jak wyglądamy i kim jesteśmy.

„Odkotwicz się”

Zadaniem ofiary przemocy emocjonalnej jest,  w dużej mierze praca nad tym, by zrozumieć, że wyrządzona nam krzywda była czymś realnie zagrażającym naszemu zdrowiu psychicznemu. Ważne, by jak najszybciej przeciąć niszczącą relację. Inaczej szybko zaczniesz kwestionować to, co się wydarzyło i dasz się ponownie zmanipulować oprawcy. Wiele ofiar przemocy psychicznej ma nadal pozytywne skojarzenia ze swymi oprawcami,  ze względu na bardzo efektywne techniki manipulacji, takie jak „bombardowanie miłością”.

Konieczne jest nie tylko blokowanie SMSów i telefonów, ale także konsekwentne eliminowanie wszystkiego, co związane z oprawcą, z naszego życia. Zrób sobie listę dziesięciu, najgorszych incydentów z jego udziałem i przypominaj ją sobie, gdy poczujesz, że za nim tęsknisz.

Samopoczucie i wewnętrzna praca nad sobą

Musisz spojrzeć na swój problem wielowymiarowo. To, że padłeś ofiarą przemocy, że byłeś na nią podatna, wynika prawdopodobnie z tego, że w dzieciństwie nie zaspokojono kilku twoich ważnych potrzeb. Dziś zmagasz się z toksycznym poczuciem wstydu i obwiniasz siebie samą za to, co cię spotkało. Musisz zmienić ten negatywny, wewnętrzny dialog, na dialog budujący i motywujący cię do pracy nad sobą. Wypisz sobie pozytywne afirmacje, które możesz powtarzać, gdy jesteś smutna, na przykład: „Jestem warta prawdziwej miłości i szacunku” lub „Mam prawo do wszystkich moich uczuć. Zasługuję na pokój „.  Z biegiem czasu, odnajdziesz w sobie wyrozumiałość dla siebie samej.

Aktywność fizyczna

Codzienne ćwiczenia mogą dosłownie ocalić ci życie, niezależnie od tego, czy biegasz, czy chodzisz na długie spacery. Jeśli brak ci motywacji, zacznij od małych kroków. Na przykład obiecaj sobie, że będziesz spacerować trzydzieści minut dziennie, każdego dnia. Ćwiczenia wzmagają produkcję endorfin i obniżają poziom kortyzolu, potencjalnie zastępując biochemiczne uzależnienie od destrukcyjnych zachowań naszego oprawcy. Aktywność fizyczna może również pomóc nam zatrzymać uboczne, fizyczne skutki przemocy, takie jak przyrost masy ciała, przedwczesne starzenie się, problemy ze snem.


Na podstawie: psychcentral.com