Go to content

Jak przestać kochać ducha? 7 przeciwbólowych pigułek na niespełnioną miłość

Fot. iStock / Tamonwan Amornpornhaemahiran

Zdarza się, że zamykamy się ciemnym pokoju i z jakiegoś powodu nie potrafimy długo z niego wyjść. Choć klucz trzymamy w kieszeni i w każdej chwili możemy odsłonić ciężkie kotary, które wiszą na oknach, coś nas powstrzymuje. Ten pokój, to nasza przeszłość, relacja z drugim człowiekiem, która z różnych powodów usycha, umiera lub nawet nie udaje się jej rozwinąć. Dwie emocje sprawiają, że utykamy zawieszeni w swoich ciemnych komórkach: żal i nadzieja.

Żal zaciąga ciasno ciemne zasłony na okna i każe nam się ukryć. Nadzieja zaś, oddziela się od nas, jak składnik nieudanego eksperymentu chemicznego i zamiast wypierać nas w stronę drzwi, każe czekać, aż ktoś, kiedyś po nas przyjdzie. Dlaczego tak trudno nam pogodzić się z niespełnioną miłością i jak uleczyć serce, by nie więziło ciała i umysłu?

Najlepiej zażyć każdą ze specjalnych pigułek na złamane serce, powoli, jedna po drugiej i pozwolić im zacząć działać.

Jak przestać kochać ducha? 7 przeciwbólowych pigułek na niespełnioną miłość

1. Bądź dla siebie… bardziej niż dla „ducha”

To czas, kiedy powinnaś się skupić na sobie. To niezawodny sposób, by przestać koncertować nadmiernie uwagę na niespełnionej miłości. Choć odczuwasz potrzebę nieustannego kontaktu z obiektem twojej miłości, pomyśl o sobie i podaruj sobie samej ten czas.

Przeznacz ten czas na poznawanie siebie i swoich emocji. Naucz się stawiać granice, nazywać to, co czujesz, rozpoznawać swoje uczucia. Będzie ci dużo łatwiej zdystansować się do silnych emocji, jakie przeżywasz.

2. Znajdź wsparcie

Zapewnij sobie system wsparcia bliskich osób. Rodziny lub przyjaciół. Niespełniona miłość wyzwala w nas poczucie ogromnej samotności.

3. Zastanów się, czy potrafisz i potrzebujesz utrzymywać tę relację na przyjacielskiej stopie

Jeśli relacja uległa rozpadowi, przysłowiowe „zostańmy przyjaciółmi” może nie być najlepszym pomysłem. Być może potrzebujesz czasu. Naprawdę nie musisz za wszelką cenę udawać, że wszystko jest w porządku. Czasem lepiej ogranicz kontakty najmocniej, jak to możliwe. Nie dodawaj sobie cierpienia, zwłaszcza jeśli pod nim wciąż skrywasz nadzieję.

4. Poluzuj więź

Staraj się by myśli o niespełnionej miłości cię nie paraliżowały, stopiono walcz z ich natręctwem, nie pozwól by nachodziły cię nieproszone w pracy czy autobusie. Staraj emocjonalnie rozluźniać to, co was połączyło. Krok po kroczku

5. Daj sobie nową przestrzeń

Trudno zacząć nowe życie, gdy kompletnie nie mamy na nie miejsca. Jeśli myśli o utraconej miłości i rozpacz po niej zajmują całą twoja przestrzeń, nic dziwnego, że nie chcesz i nie potrafisz wpuścić do swojego życia innych, nowych uczuć czy emocji. Nie chodzi o to by natychmiast szukać nowego obiektu westchnień, ale by otworzyć się na to, co dopiero nadejdzie. Nikt nie może żyć przeszłością.

6. Zaakceptuj 

Bądź ze sobą szczera. To boli, ale musisz zaakceptować fakt, że tej mąki chleba nie będzie. Z czasem będzie ci coraz łatwiej. Najważniejsze to pozwolić sobie na zaprzestanie walki.

7. Pozwól sobie na nowe emocje

Bo to nic złego pogodzić się z utraconą miłością. Kto wie, ile jeszcze wspaniałych rzeczy cię spotka, jeśli tylko pozwolisz im się do siebie zbliżyć na tyle, by je zauważyć.