Go to content

Dlaczego nie wszyscy muszą nas lubić i dlaczego nie powinno nas to obchodzić

Fot. iStock/bedya

Pewnie wszyscy chcielibyśmy, żeby ten świat był lepszym, przyjaznym miejscem. Angażujemy się więc zbyt często w sprawy przyjaciół, rodziny, czy innych ludzi – ale nie koncentrujemy się na własnych potrzebach i problemach. Nie czujesz się wyczerpany, wykorzystywany kiedy ciągle ktoś czego od ciebie chce, kiedy co chwila, jak pogotowie ratunkowe, odbierasz „zgłoszenia” od potrzebujących znajomych? Mówi się, że nie żyjemy dla siebie, żyjemy dla innych. Ale przecież, żeby żyć dla innych, trzeba najpierw w ogóle być…

Czerwona lampka zapali się najczęściej dopiero wtedy, kiedy zauważysz, że gdy ty znajdziesz się w potrzebie, nikt się nie zjawi obok, by ci pomóc, lub przynajmniej zapytać, jak sobie radzisz. Co wtedy poczujesz? Że nikt o ciebie nie dba, że nikomu nie zależy? Ogarnie cię złość, że ty przecież tyle z siebie dałeś, a teraz…? No i co z tym wszystkim zrobić?

Rób sobie, to co innym miłe…

Postępuj w stosunku do samego siebie, tak, jakbyś miał zadbać o kogoś bliskiego. Każdy chce być kochanym i lubianym przez kogoś, ale ty musisz najpierw zadbać o to, by polubić samego siebie. Możesz stawać na głowie, by ktoś cię cenił, a potem cały czas zastanawiać się, czy ta sympatia wynika z twojej gotowości do ciągłego poświęcania się i pomocy, czy z tego, kim i jaki jesteś.

Kiedy poczujesz większą harmonię wewnątrz, na zewnątrz przestaniesz być emocjonalnym roller -coasterem. Teraz to, czego ci potrzeba, to odzyskanie kontroli nad własnymi emocjami i uczuciami. Szczęście nie zależy od zewnętrznych czynników. Można być szczęśliwym z samym sobą, trzeba tylko nauczyć się w pełni akceptować samego siebie. To właśnie brak samoakceptacji sprawia, że próbujemy ją sobie „wypracować” u innych, starając się być dla nich jak najlepsi, za wszelką cenę, za cenę swojej wygody, szczęścia, potrzeb.

A ty przecież nieustannie grzęźniesz, blokujesz się wśród potrzeba innych ludzi. Twój czas, energię i przestrzeń osobistą oddajesz komuś, ale co tak naprawdę dostajesz w zamian?

Kluczowym rozwiązaniem jest nauka mówienia „nie”. Wspaniale jest usłyszeć słowa wdzięczności, ale jeśli będziesz stale definiował swoją wartość przez to, jak oceniają cię inni, przestaniesz być autentyczny. Skoncentrujesz się tylko na tym, by dopasować się do potrzeb innych, poświęcisz się, lecz w złym tego słowa znaczeniu.

Gojenie ran

Kiedy jesteś zbyt zajęty, koncentrując się na potrzebach ludzi, którzy cię otaczają (partnera, dzieci, znajomych), brak ci nawet czasu, by pomyśleć o sobie. Nauczono nas, że pięknie jest być szlachetnym, ale nie powiedziano nam, żeby być przede wszystkim dobrym dla siebie. Nauczono nas, że to egoistyczne myśleć o sobie. Teraz, w konsekwencji tych nauk, stawiając potrzeby innych nad swoje, udowadniasz, że to, czego ty pragniesz jest mniej ważne.

Jeśli nie mówisz jasno o swoich emocjonalnych potrzebach, one nigdy nie będą oczywiste dla innych. Aby się rozwijać, trzeba rozwiązywać konflikty, dbać o to, by nasze pragnienia emocjonalne były spełnione.

Jeśli sami traktujemy się tak, jakbyśmy nie mieli żadnej wartości, inni będą dla nas jeszcze gorsi. Denerwujesz się, że nikt cię nie szanuje? Skąd to zdziwienie? Jesteś wykorzystywany na miarę potrzeb osób, które cię otaczają, bo nie masz szacunku dla samego siebie.

Plan działania

Wyobraź sobie siebie w szczęśliwym związku. Albo w dobrej relacji zawodowej. Jak chcesz być traktowany? Twój partner będzie cały czas roszczeniowo marudzić, czy odda ci własną przestrzeń?

Jakie są Twoje potrzeby? Zanotuj je:

  • Zapisz swoje główne priorytety „na teraz”
  • Przeanalizuj swoje kluczowe wartości
  • Jakie są twoje najbliższe cele? Jakie są twoje cele na nadchodzący rok?
  • Jak chciałbyś spędzać czas, żeby naprawdę czuć się szczęśliwy?
  • Jakie działanie chciałbyś zacząć już teraz?

Zadaj sobie pytanie, co właściwie możesz uzyskać będąc „zbawicielem” i dyżurującym ratownikiem dla wszystkich wokół. Co osiągniesz zaplątując się w dramaty innych ludzi? Co zrobisz w ten sposób, dla własnego życia?

Tak naprawdę, często to właśnie nie pomagając co chwila innym, pomagasz im ruszyć do przodu. Ludzie muszą podejmować własne decyzje i znajdować własne rozwiązania. Zadbaj o siebie.


Na podstawie: lifehack.org