Go to content

10 sposobów, by złagodzić ból samotności

Fot. iStock / AJ_Watt

Życie nie zawsze się tak układa, jakbyśmy tego chcieli. Cudownie jest, gdy mamy blisko siebie osoby, którym możemy zaufać, śmiać się w dobrych momentach i płakać w tych zdecydowanie słabszych. Niezależnie od tego, czy jest to partner, rodzeństwo czy przyjaciółka od serca, lżej jest nie czuć się samotnym na tym świecie. 

Ale życie bywa przewrotne i samotność może przyjść zupełnie nieproszona, niechciana. Wcale nie musi ona wynikać z fizycznego opuszczenia przez bliskie osoby. Przeprowadzki, śmierć czy odejścia od partnera to nie najczęstsze przyczyny samotności. Możemy być pozornie w centrum uwagi, w związku, otoczeni znajomymi i nadal czuć się samotni.

Trzeba umieć sobie radzić z własną samotnością

Ten stan może mieć swoje zalety. Choć trudno to zauważyć, czasowe osamotnienie pozwala zajrzeć w głąb siebie, wysłuchać własnych potrzeb. Poświęcając czas własnej osobie odnajdujemy mocne strony, poznajemy się siebie, uświadamiamy posiadane wady i zalety.

Częściej jednak samotność, zamiast cieszyć, doskwiera. Trudno w pojedynkę pokonywać wszystkie trudności i oswajać swoje obawy, troski i marzenia. Aby nie skazywać się na depresyjny humor, dobrze jest odkryć przyjemność z przebywania we własnym towarzystwie. Koncentrując się na robieniu ciekawych rzeczy, kontaktach z interesującymi ludźmi, masz szansę odkryć na nowo i bardziej polubić siebie i swoje życie. Gdy posiądziesz umiejętność bycia ze sobą, łatwiej będziesz budować relacje z innymi ludźmi.

Jeśli mimo wysiłków trudno jest zaakceptować samotne wieczory i nieobecność bratniej duszy, spróbuj na nowo poukładać swoje życie, by łatwiej odnaleźć w nim poszukiwany sens.

10 kroków do oswojenia samotności

1. Nie miej do siebie pretensji

Przestań się obwiniać o ten stan rzeczy. Co prawda masz wpływ na własne decyzje, ale niemożliwa jest kontrola i kierowanie decyzjami bliskich ci osób. Nie krytykuj się za swoją samotność, nie szukaj przyczyn tam, gdzie ich nie ma. Jeśli uważasz, że cierpisz na własne życzenie, nie ma sensu byś ciągnęła takie myślenie, nawet gdy masz ku temu podstawy. Tego, co minęło, nie cofniesz, ale trwając w stagnacji nie masz szans ruszyć do przodu własnie po to, by było ci lepiej.

2. Szukaj ukojenia

Skieruj swoje myśli na coś pozytywnego, co zdecydowanie poprawi ci humor. To mogą być zarówno książki ulubionego autora, jak i aktywna chęć pomocy bezdomnym zwierzakom. Czas, który poświęcisz jakiejkolwiek produktywnej czynności, a szczególnie tej, która coś dobrego daje i tobie i innym, to czas zyskany, nie stracony. Patrzenie w ściany nie przyniesie ulgi.

3. Znajdź dodatkowy impuls do wyjścia między ludzi

To nie musi być klasyczny wypad z grupką znajomych z przyklejonym uśmiechem na twarzy, wbrew rzeczywistemu nastawieniu. Może i zabrzmi to banalnie, ale wyślij komuś wiadomość, podłącz się do wirtualnej dyskusji. Być może złapiesz kontakt z kimś wartościowym, kto również będzie szukał ukojenia poza czterema ścianami, ale w nienachalny sposób. Odkryte wspólne tematy, pasje, otwierają szeroką możliwość owocnych dyskusji i poznawaniu, na tyle, na ile to możliwe, nowych ludzi.

4. Bądź twórcza

Napisz wiersz, wyrzuć z siebie emocje i tęsknoty, których na co dzień nie masz szans zapomnieć. Sięgnij po włóczkę i szydełko, stwórz coś własnego, niepowtarzalnego. Poświęć czas twórczości, nawet jeśli to będzie kolorowanie obrazków relaksacyjnych. Pozwolisz oderwać się swoim myślom wysoko, więc przestaną ci tak ciążyć. A dodatku możesz odkryć w sobie smykałkę do czegoś ciekawego, co nie tylko uporządkuje myśli w głowie, ale pozwoli pokazać nowe umiejętności.

5. Okaż dobro innym

Wesprzyj potrzebujących, podziel się nadwyżką np. nienoszonych ubrań i oddaj do PCK lub przekaż taktowanie tym, którzy nie mają w życiu łatwo. Wesprzyj fundację datkiem, pomóż starszemu sąsiadowi z zakupami, podejmij się wolontariatu. Jest wiele możliwości, które nie tylko pozwolą ci uporządkować swój czas, ale przesycą go czymś dobrym, czego nie sposób przełożyć na żadne pieniądze.

6. Zrezygnuj z niszczących relacji

Zrezygnuj ostatecznie z tych, którzy nie są blisko, odrzucają cię i ranią z premedytacją. Trwanie z nadzieją na poprawę bywa złudne, więc lepiej jest zamknąć i pożegnać w sobie toksyczne związki. Ten krok pozwoli otworzyć się na nową jakość i w przyszłości omijać popełnione błędy.

7. Użyj wyobraźni

Wyobraźnia i siła sugestii pozwolą przenieść ci się myślami w miejsce, gdzie opadną z ciebie wszelkie problemy. Taka darmowa wycieczka w głąb marzeń raz na jakiś czas, pozwoli oderwać się od ziemi, poczuć się lekko i zrelaksować choć przez chwilę. Łatwiej szukać równowagi, gdy na plecach nie trzeba dźwigać nadprogramowego ciężaru.

8. Prześwietl swoje nawyki

Samotność jest czasem potrzebna dla zachowania równowagi zdrowia psychicznego. Jednak zastanów się uczciwie, czy nie popadasz w skrajność, izolując się wręcz od ludzi lub zniechęcasz ich złymi nawykami np. brakiem uśmiechu w odpowiedzi na uśmiech czy ignorowaniem uwagi kierowanej w twoją stronę.

9. Pamiętaj, że emocje się zmieniają

Nie dołuj się niepotrzebnie. To, że dziś czujesz się samotna nie oznacza, że jutro będzie tak samo. Samotność jest jednym z tych nieprzyjemnych momentów w życiu, które na szczęście nie muszą trwać wiecznie. Podobnie jak fakt, że życie to nie tylko zabawa i czasem wymaga od nas skupienia i powagi.

10. Uwierz w siebie

Po prostu! Pamiętaj o swoich dobrych stronach, dbaj o siebie i nie rezygnuj z korzystania z przyjemności życia, tylko dlatego, że jesteś samotna. Masz czas, który powinnaś poświęcić właśnie sobie, podbudować się i wyjść odważniej po marzenia, a także na nowo między ludzi.


źródło: www.psychologytoday.comzwierciadlo.pl