Go to content

Wiecznie w biegu: obtarte pięty, złamany obcas, zgubione klucze i rozładowany telefon. Jak temu zaradzić?

Fot. i Stock / Justin Horrocks

Współczesne kobiety doskonale radzą sobie z wychowywaniem dzieci, prowadzeniem domu, realizacją pasji oraz życiem zawodowym. Dzięki doskonałej organizacji i odrobinie szczęścia, jesteśmy w stanie przenosić na własnych barkach góry. Niekiedy jednak, dzieją się rzeczy jak z koszmaru. Nie możemy w czeluści torebki odnaleźć kluczy, do domu wracamy utykając z powodu bólu zdartych w nowych butach stóp lub łamiemy obcas w dramatycznym pościgu za autobusem miejskim.

Spokojnie, to tylko awaria!

A raczej splot okoliczności, które w pierwszym odruchu niesamowicie mogą nas zestresować. Niełatwo jest czasem wybrnąć z kłopotów, jeśli jesteśmy zdane same na siebie. Jak sobie wtedy radzić? I co zrobić na zaś, by podobne sytuacje nigdy więcej nie przyprawiały nas o palpitacje serca?

1. Gdzie są te cholerne klucze?!

Znasz to? Chyba każdej z nas choć raz zdarzyło się stać długą chwilę pod drzwiami, z uporem maniaka wygrzebując wszelkie skarby z torebki w poszukiwaniu kluczy. Pół biedy, gdy jesteśmy same, wtedy można machnąć ręką i iść do osiedlowej kawiarenki na słodki deser, oczekując na powrót męża z pracy. Gorzej, jak pod nogami kręcą się głodne dzieci lub czeka na ciebie pilnie potrzebujący spaceru pies! Poziom irytacji rośnie, nerwy sięgają sufitu i mimo wywrócenia torebki do góry nogami, nic znajomo nie zabrzęczało. Łap za telefon i dzwoń do osób które mają zapasowe klucze – mąż, siostra, zaprzyjaźniona sąsiadka, która podlewa kwiaty podczas twojej nieobecności. Ktokolwiek, kto może zakończyć koszmar. Zadzwoń do pracy, może zostały na biurku i jakaś dobra, zmotoryzowana dusza podrzuci twoją zgubę? Jeśli wyczerpiesz wszelkie możliwości a ratunku dalej znikąd, nie ma wyjścia, szukaj numeru do ślusarza, on sobie poradzi z problemem. A na przyszłość, oszczędź sobie stresu, przyczep do kluczy dźwięczący lub jaskrawy/wyróżniający się brelok lub przypnij je do smyczy przyczepionej do wewnętrznej strony torebki. I koniecznie komuś zaufanemu zostaw zapasowy komplet, wdzięczność za ich podrzucenie będzie mniej kosztowna niż stres i wizyta ślusarza.

2. Złamany obcas kontra powrót do domu

Kochamy buty na wysokim obcasie. Kobiece nogi fantastycznie prezentują się w szpilkach, a my do tego stopnia opanowałyśmy poruszanie się w nich, że w razie konieczności potrafimy gonić ile sił za tramwajem czy autobusem. Niestety, bywa, że uskrzydlone kobiece nogi jak długie padają na ziemię. Przyczyna? Obcas, który niefortunnie złamał się, klinując np. w studzience kanalizacyjnej, lub kratce przy sklepie. Jeden fałszywy krok i kuśtykanie na jednym bucie lub bosy spacer staje się naszym udziałem. Co dalej? Albo dzielnie kuśtykaj do domu, albo bierz przykład z reklamy pewnych miętowych pastylek i oderwij drugi obcas niszcząc oba buty, ale idąc z godnością, lub potraktuj obcas super mocnym klejem. Możesz też podążyć w kierunku obuwniczego lub szewca, który poradzi sobie z problemem, szczególnie jeśli szpilki są warte zachodu. A co możesz zrobić na zaś? Chyba tylko patrzeć pod nogi.

3. Zatrzaśnięty kluczyk w aucie

Wystarczy pośpiech, chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Ty stoisz przy zamkniętym aucie, a kluczyki bezpiecznie czekają w stacyjce. Pół biedy, gdy zostawiłaś uchyloną szybę. Masz możliwość włożenia ręki, uchylenia szyby zupełnie i otwarcia drzwi od wewnątrz. Nawet przy minimalnie uchylonej szybie, sztywny drut pozwoli na naciśnięcie odpowiedniego przycisku w aucie. Jeśli to się uda, będziesz miała wiele szczęścia. Ale jeśli posiadasz nowoczesne auto, sprawa nie jest taka łatwa. Zapomnij o scyzorykach, śrubokrętach i innych prowizorycznych narzędziach. Prędzej doczekasz się uszkodzenia zamka niż otwarcia drzwi. Zadzwoń do serwisu, to chyba jedyne sensowne – choć kosztowne- wyjście. Wybicie szyby to ostateczność, gdy specjalisty nie można ściągnąć, a ruszyć się z miejsca trzeba.

4. Rozładowany telefon

Mówi się, że bez telefonu to jak bez ręki. Jesteśmy do niego przywiązane niczym do smyczy, ale nie można się temu dziwić. Kontakt z bliskimi to podstawa i bezpieczeństwo, dzięki łączności ze światem załatwiamy wiele pilnych spraw i uzyskujemy potrzebne informacje. Jeśli po raz kolejny jesteś poza domem, a twój telefon odmówił posłuszeństwa zupełnie rozładowany, na przyszłość kup zapasową baterię i trzymaj naładowaną w domu, torebce lub miejscu pracy. Miej pod ręką też zapasową ładowarkę, lub najprościej, sprawdzaj wieczorem ile procent baterii zostanie do dyspozycji na rano.

5. Zdarte pięty i pęcherze na palcach

To zna każda z nas, szczególnie przy okazji biegania cały dzień w nowych butach, których nie zdążyłyśmy jeszcze rozchodzić. Po kilku godzinach chodzenia w uwierającym, niewygodnym obuwiu efekt jest mało radosny – odciski, otarcia pęcherze i ból, który temu towarzyszy. I jeszcze ta myśl, że jutro też przecież musimy ubrać buty na wiele godzin w pracy. W tym przypadku natychmiast uratujecie sytuację mając pod ręką wytrzymałe i dobrze przylegające plastry. Zwróćcie uwagę na ich jakość, ponieważ plaster który będzie się odklejał i rolował na uszkodzonej skórze, spowoduje jeszcze większy ból i obrażenia.

Godne polecenia są hipoalergiczne plastry, które zmieszczą się do każdej torebki. Dzięki temu w każdej chwili zabezpieczycie się przed otarciami stóp, ochronicie stopy i ułatwicie gojenie się pęcherzy i odcisków.

1.Plastry Viscoplast z masą hydrokoloidową wspomagające gojenie pęcherzy. Sprawdzą się one u każdej aktywnej kobiety, ponieważ:

  • ułatwiają gojenie pęcherzy
  • przynoszą ulgę i długotrwałą ochronę
  • wodoodporne
  • miękkie, przezroczyste, niewidoczne na skórze
  • mogą być stosowane profilaktycznie w celu zapobiegania powstawaniu pęcherzy
  • dostępne w 4 wersjach – plastry małe na pęcherze na palcach stóp, średnie i duże na śródstopie i piętę oraz mix 3 rozmiarów

Masa hydrokoloidowa absorbuje wydzielinę powstającą w pęcherzu, tworząc żelową poduszeczkę ochronną. Żel amortyzuje i chroni oraz zapobiega przywieraniu opatrunku do rany, dzięki czemu plaster można wymienić bez bólu (najlepiej poczekać aż sam się odklei).

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

2. Zestaw plastrów z opatrunkiem na miękkiej piance – na otarcia stóp, skutecznie zabezpieczy bolesne miejsce. Zestaw zawiera:

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

  • bardzo miękkie, wygodne plastry zabezpieczające bolesne obtarcia i rany stopy
  • dzięki perforacji są one przepuszczalne dla pary wodnej i powietrza (pozwalają skórze oddychać)
  • idealnie nadają się do opatrywania ran, obtarć, pęcherzy na stopie
  • zestaw zawiera 6 szt. plastrów o rozmiarze 72 x 25 mm.

3. Plaster z kwasem salicylowym 40% na odciski na stopach.

  • pomaga w usuwaniu odcisków i nagniotków
  • zabezpiecza przed bolesnym uciskiem, dzięki ochronnemu pierścieniowi
  • zawarta w pierścieniu masa z kwasem salicylowym ma działanie keratolityczne – zmiękcza naskórek i powoduje złuszczenie zrogowaciałej skóry
  • pozwala uniknąć dokuczliwych otarć
  • zestaw zawiera 6 szt. plastrów w rozmiarze 70 x 12,5 mm

    Fot. Materiały prasowe

    Fot. Materiały prasowe

Nie wszystkim wypadkom można zapobiec, ale najważniejsze jest wyciąganie wniosków z odebranych lekcji od życia i podjęcie kolejnego wyzwania z uśmiechem na ustach.


Wpis powstał we współpracy z Viscoplast