Go to content

3 typy rodziców, którzy stają się ofiarami własnych dzieci

Fot. iStock / Choreograph

Na pewno słyszeliście o tym lub sami tego doświadczyliście – zdarza się, że to dzieci przejmują rolę domowego kata i znęcają się nad rodzicami. W grę wchodzi zarówno przemoc fizyczna jak i emocjonalna, a takie sytuacje są szalenie skomplikowane i (w przypadku braku reakcji i bezradności rodziców) mogą ciągnąć się latami. Tymczasem prawdziwa przyczyna tkwi w historii rodziców właśnie – w tym, jak byli wychowywani, jakie mieli doświadczenia z dzieciństwa i jakich wzorów dostarczyli im ich własni rodzice.

Jeśli więc obserwujesz u swojego dziecka niebezpieczne tendencje, odpowiedz sobie szczerze na pytanie: czy w dzieciństwie byłeś zastraszany przez rodziców? Czy dorastałeś w towarzystwie rodzica „nieobecnego” lub byłeś zaniedbany emocjonalnie? Czy miałeś narcystycznego rodzica? Ważny jest również twój związek. Jeśli jesteś w nieszczęśliwej relacji albo twój partner reprezentuje inny styl rodzicielski, trudno wam efektywnie i dobrze wychowywać.

Istnieją trzy style rodzicielskie, które przyczyniają się do tego, że dzieci mogą się nad nami znęcać

„Rodzic winny” 

Coś poszło nie tak – rozwód , choroba, trudności finansowe – a teraz czujesz się winny. Aby złagodzić poczucie winy, dajesz swoim dzieciom zbyt dużo swobody i stawiasz niewystarczającą ilość granic.

„Rodzic niespokojny”

To rodzic, który zawsze się martwi i wiecznie się niepokoi. Dzieci doświadczają lęku rodzica, często słyszą „nie wierzę w ciebie”, „nie ufam ci” lub „nie jesteś wystarczająco zdolny/dobry”, a to wywołuje olbrzymi gniew, agresję i frustrację.

„Rodzic – wszystko załatwię”

Ci rodzice nie mogą znieść frustracji swoich dzieci i nieustannie wkraczają w ich życie by rozwiązywać problemy za nie Tacy rodzice mają dobre intencje, ale ich wynik ich działań jest przerażający. Dziecko pozostaje zależne od rodziców i nieświadomie ich odrzuca. Nigdy nie jest usatysfakcjonowane. W rzeczywistości im więcej mu dajesz, tym mniej cię docenia. Dzieci mają naturalną chęć bycia niezależnymi. Rodzic „wszystko załatwię” zniechęca je, a zatem opóźnia emocjonalny rozwój własnego dziecka. Dzieci takich rodziców mają tendencję do starzenia się, ale nie dojrzewania.


Na podstawie: psychologytoday.com