Go to content

Mikołaju, dawno nie pisałam już do Ciebie listu, myślałam, że może wyrosłam?

Drogi Święty Mikołaju,

dawno nie pisałam już do Ciebie listu, myślałam, że może wyrosłam? Może już nie potrzebuję nowych prezentów? Może wszystko już mam? Tak prawie wszystko… Tak naprawdę w te święta dużo mi nie brakuje, chciałabym je po prostu dzielić z Nim. Tak, dopiero niedawno On pojawił się w moim życiu, spowodował, że znowu chce mi się ubierać choinkę i śpiewać kolędy. Przez parę ostatnich lat, święta nie kojarzyły mi się dobrze, dużo łez, wspomnień, dlaczego  znowu coś nie wyszło, dlaczego znowu jestem sama w kolejne święta… Czasem trzeba dużo przeżyć i dużo stracić, że zobaczyć, że to czego potrzebujemy jest tuż obok. Był blisko, ale to ja nie chciałam go widzieć, szukając czegoś niedoścignionego i na pewno nie tego czego pragnie się w środku… Dziś staram się, doceniać to co mam, odzyskałam szacunek do siebie dzięki Niemu i dlatego jest dla mnie najlepszym prezentem w te święta. Chciałabym iść po Wigilii na pasterkę, popatrzeć na spadający śnieg i obudzić się w Boże Narodzenie patrząc nareszcie z nadzieją w przyszłość. Mam nadzieję, że w tym roku mnie wysłuchasz…

ObyJużGrzeczna