Go to content

Uważaj na nadmiernie miłych ludzi. Nauka twierdzi, że mistrzowie dyplomacji miewają zaskakujące oblicze

Fot. iStock / franckreporter

Bycie uprzejmym to dobra cecha, która zdecydowanie ułatwia funkcjonowanie w społeczeństwie. Mili ludzie mają lepiej, ponieważ wzbudzają większe zaufanie, sympatię, zjednując sobie grzecznością i uśmiechem rzeszę ludzi. O ile większość z nas ma swoje lepsze i gorsze dni, co jest zupełnie naturalne,  są jednak ludzie, którzy bez względu na wszystko, są mili aż do bólu.

Być może taką mają naturę lub takie zachowanie wynika z niskiego poczucia własnej wartości, kompleksów czy przekonania, że nikt nie będzie chciał z nimi utrzymywać relacji. Ale zbyt uprzejmi ludzie mogą mieć również mniej sympatyczne oblicza.

Nie zawsze można wierzyć w to, co się widzi

Być może masz w swoim otoczeniu osobę, która wszystkim nieba by przechyliła. Na pierwszy rzut oka takie sprzyjanie całemu światu jest bardzo pozytywne i pożądane, bo kto z nas nie chciałby mieć obok siebie jedynie grzecznych i miłych osób? A z racji tego, że ideały nie istnieją, warto wziąć poprawkę na tych, którzy są uprzejmi aż do przesady. Uprzejmość społeczna to jedno, ale jeśli dana osoba zdaje się nadskakiwać za każdym razem, nie zawsze jest to dobry znak. Badacze zajmujący się zjawiskiem nadmiernej uprzejmości doszli do wniosku, że takie osoby są znacznie bardziej skłonne do zdrady niż ci, którzy nie są do przesady wylewnie uprzejmi.

Mistrzowie dyplomacji

Badacze swoje wnioski oparli na przeprowadzonym eksperymencie, w którym uczestnikom zgromadzonym przy stole, przyznano do dyspozycji jedynie umiejętności komunikacji i manipulacji społecznych. Stosując dyplomację, mieli oni za zadanie utworzyć sojusze i osiągnąć z nich jak najwięcej korzyści. Podczas obserwacji rozmów okazało się, że najbardziej przewidywalną oznaką nieuchronnego odwrotu od sojusznika jest nagła zmiana tonu głosu, pozytywne nastroje i jawna uprzejmość. Bycie nadmiernie uprzejmym w strategii graczy miało maskować prawdziwe zamiary i umożliwić z uśmiechem na twarzy atak w najmniej spodziewanym kierunku. Generalizując, na podstawie tego badanie można stwierdzić, że ludzie zbyt mili, dążą do osiągania jak największych korzyści, posługując się fałszem maskowanym wyjątkową uprzejmością. Oczywiście nie każdy przypadek arcymiłej osoby, będzie jednocześnie przypadkiem podwójnego gracza, nie należy więc tych wniosków brać zbyt serio.


 

źródło: www.lifehack.org