Go to content

One też muszą być zadbane. Jesienią i zimą szczególnie

Fot. iStock / chatsimo

Po pięknej wakacyjnej pogodzie nastała nostalgiczna i chłodniejsza, ale także urokliwa złota jesień. Koniec z kolorowymi sandałami, czas zaprzyjaźnić się ze stylowym kozakiem, a wieczorami z cieplejszymi skarpetkami. Czy to oznacza koniec pielęgnacji skóry naszych stóp? Nic bardziej mylnego! Zmienić powinien się jedynie sposób, w jaki o nie dbamy. To, że stopy zimą są mniej odsłonięte, nie znaczy, że możemy zapomnieć o ich pielęgnowaniu.

Powinniśmy mieć to w nawyku przez cały rok, taki sam nawyk, jak podczas pielęgnacji skóry twarzy. Jeżeli będziemy dbać o stopy przez cały rok, także zimą, z całą pewnością łatwiejsze będzie ich odsłonięcie wiosną. Nie będziemy musieli wtedy „ratować sytuacji” w gabinetach kosmetycznych wydając krocie na wieloetapowe pielęgnacyjne zabiegi pedicure.

Warunek jest jeden – żeby mieć piękne stopy przez cały rok musimy regularnie oczyszczać skórę z martwego naskórka za pomocą tarki lub frezarki. Zabieg ten pozwoli nam utrzymać elastyczną i gładką skórę na dłużej. Pozwoli także na głębsze i skuteczniejsze wnikanie składników pielęgnacyjnych z kremów i maseczek, które będziemy nakładać później. Najważniejsze to wybór odpowiedniego produktu i ciągłość w stosowaniu. W regularności tkwi sukces.

Skuteczną, a jednocześnie bardzo bezpieczną tarką jest nowość na rynku – tarka w postaci elastycznej gąbki, wyprofilowana tak, aby można nią było dotrzeć także do trudno dostępnych miejsc .

Fot. Materiały prasowe

Zimą, gdy zakładamy bardziej zabudowane obuwie, często ze sztucznych materiałów, pojawia się problem z nadmierną potliwością skóry, na który również warto znaleźć sposób. Przede wszystkim sprawdzajmy z czego wykonane jest obuwie, które kupujemy i pilnujmy, aby było wykonane z  naturalnych, oddychających materiałów.

Po drugie w zależności od potrzeby, stosujmy produkt, który będzie działał na stopy antybakteryjnie i pomoże nam zniwelować zapach potu lub całkowicie wyeliminuje potliwość np. antybakteryjny dezodorant SheFoot. Ten ostatni cel osiągniemy tylko za pomocą antyperspirantów lub kremów antyperspirujących, które blokują wydzielanie potu.

Fot. Materiały prasowe

Właściwości antybakteryjne ma także specjalny, zimowy krem do stóp.  Dzięki wyciągowi z  porostów alpejskich pomaga utrzymać higienę stóp w zimowym obuwiu. Ekstrakt neutralizuje bakterie gram dodatnie odpowiedzialne za powstawanie brzydkiego zapachu. Ponadto krem przyjemnie rozgrzewa zimne stopy przez ponad godzinę od aplikacji.

Fot. Materiały prasowe

Skóra stóp jest bardzo wymagająca, ponieważ jest pozbawiona gruczołów łojowych co prowadzi do jej nadmiernej suchości. Dlatego tak ważne jest jej regularne nawilżanie. Najcenniejszym składnikiem nawilżającym jest mocznik, który w wyższym stężeniu (na przykład 30%) zmiękcza skórę i zwiększa jej przepuszczalność, co powoduje łatwiejsze wnikanie substancji aktywnych zawartych w kosmetykach.

Ze względu na umiejętność zatrzymywania wody w naskórku jest ważnym surowcem, produktów dedykowanych do skóry stóp z tendencją do powstawania pękających pięt. To bardzo ważne, żeby pewne nawyki higieniczne, zwłaszcza podczas pielęgnacji naszego ciała, objęły również nasze stopy. Pomóc może w tym marka SheFoot, która jest producentem naturalnych, hypoalergicznych kosmetyków i akcesoriów do codziennej pielęgnacji stóp. Bazą wszystkich kremów jest masło shea oraz naturalne olejki: arganowy, abisyński, z drzewa herbacianego lub macadamia, których połączenie zapewnia optymalne nawilżanie i odżywianie wymagającej skóry stóp.


Artykuł powstał we współpracy z SheFoot.