Samo umycie włosów to za mało, by dobrze zadbać o ich urodę i kondycję. Warto sięgać regularnie po odżywki, które dodatkowo regenerują i odżywiają pasma. Aby przyniosło to efekty, odżywka musi być nie tylko odpowiednio dobrana do potrzeb włosów, ale także nałożona w odpowiedni sposób. I właśnie w chwili nakładania odżywki popełniamy największy błąd.
Odżywka przed, a nie po umyciu włosów
Standardowo odżywkę czy maskę nakładamy już po umyciu szamponem, odczekujemy kilka minut i spłukujemy. Dzięki temu włosy są bardziej miękkie, mniej się puszą i wyglądają zdrowiej. Jednak dermatolodzy uważają, że więcej sensu ma nałożenie odżywki nie po, a przed myciem szamponem. Ma to swoje uzasadnienie.
Mało kto wie, że mokre włosy wchłaniają odżywki gorzej niż suche. Dzieje się tak, ponieważ cząsteczki wody wchodzą w „puste” miejsca na powierzchni włosa, przez co sama odżywka nie wnika do środka, gdzie substancje czynne powinny działać naprawczo.
Odżywka (maska również) zadziała skuteczniej, jeśli nałożymy ją nasuche włosy jeszcze przed ich myciem. Najlepiej kosmetyk przetrzymać na włosach dłużej, niż zwyczajowe 2-3 minuty, czyli 15 minut lub więcej, jeśli na to czas pozwala. Następnie trzeba umyć włosy szamponem i to wszystko.
Poczucie, że „zrobiłaś coś złego”, mimo że zgodnie z logiką, wszystko wskazuje na to, że w niczym nie zawiniłaś, jest męczące i krzywdzące. Skąd się bierze? To kwestia, nad którą głowili się nie tylko psychologowie, ale i filozofowie. W końcu „niewłaściwe” poczucie winy może zrujnować życie. Żeby sobie z nim poradzić, trzeba dokładnie przeanalizować jego źródło.
Dzieciństwo
Nie od dziś wiadomo, że rodzice są mistrzami wywoływania poczucia winy jako sposobu kontrolowania swoich dzieci, nawet jeśli nie przejawiają one negatywnych, złych zachowań lub poczucie winy jest niewspółmierne do przewinienia. Mechanizm ten koduje się w nas dość mocno i jako dorośli, możemy z tego właśnie powodu szukać podświadomie w swoim otoczeniu partnera, przyjaciół lub przełożonych, którzy wzmacniają to zachowanie.
Jak to działa
Poczucie winy pojawia się w różnych momentach. Czasem wtedy, kiedy robisz coś, co uważasz za niewłaściwe. Najpierw spychasz tę myśl głęboko w podświadomość. Ale ona wraca, w niezwiązanych z tą sytuacją w żaden sposób okolicznościach.
Innym razem sam fakt, że choć uniknąłeś pokusy zrobienia czegoś, co uważasz za niewłaściwe, ale chciałeś to zrobić, wystarczy, by wywołać poczucie winy.
Być może nauczyłaś się odpowiedzialności za cały świat. Współpracownik traci pracę – uważasz, że powinnaś porozmawiać z szefem w jego imieniu, aby temu zapobiec. Twój partner jest sfrustrowany swoim wyglądem, powinnaś zachęcać go do cięższej pracy na siłowni. Przyjaciółka zdradza swojego narzeczonego, „kryjesz” ją przed nim, żeby tylko ich związek się nie rozpadł, czujesz się winna „za nią”.
Jak sobie z tym poradzić
Przyczyny takiego „fałszywego” poczucia winy są różnorodne i złożone. Zrozumienie, dlaczego czujesz się winna, jest ważne, ale jest to tylko pierwszy krok w procesie kontrolowania twojej winy. Jeśli nie wiesz, dlaczego te uczucia się pojawiają, nie odniesiesz sukcesu w radzeniu sobie z nimi. Przez większość czasu twoje poczucie winy próbuje ci powiedzieć coś o sobie. Gdy zrozumiesz źródło swoich uczuć, łatwiej będzie ci znaleźć rozwiązanie, które pomoże ci się od nich uwolnić.
Nietolerancja glutenu zatacza coraz większe kręgi. Coraz więcej osób uskarża się na dolegliwości związane ze spożywaniem glutenu. Są również tacy, którzy zrezygnowali z glutenu w diecie świadomie, nie odczuwając jego ubocznych skutków.
Wzorując się na znanych ludziach ze świata fitnessu i świata mody, odrzucili ten kontrowersyjny składnik pożywienia, twierdząc że bardziej on szkodzi, aniżeli dostarcza jakichkolwiek składników odżywczych. Dzięki rezygnacji z glutenu poczuli się lepiej, lżej, sylwetka nabrała smuklejszych kształtów – słowem same korzyści wynikające z podjęcia tej kontrowersyjnej ostatnimi czasy decyzji.
Gluten? Co to w ogóle jest?
Gluten to mieszanina białek roślinnych, gluteniny i gliadyny, występująca w ziarnach zbóż takich jak: pszenica, żyto i jęczmień. Gluten możemy spotkać także w owsie poprzez zanieczyszczenie tego zboża innymi ziarnami. W połączeniu z wodą nadaje on elastyczność, dzięki czemu wypieki są pulchne i dłużej zachowują świeżość.
Kto przede wszystkim powinien wystrzegać się glutenu?
Z całą pewnością osoby chore na celiakię. To choroba, która prowadzi do wyniszczenia kosmków jelitowych. Przy celiakii dieta bezglutenowa to konieczność i musi być stosowana do końca życia. Jest to choroba nieuleczalna, ale przy stosowaniu diety bezglutenowej cierpiący na nią mogą wieść normalne życie. Gluten często nie służy również osobom z chorobą tarczycy, czy hashimoto. Badani, którzy odstawili gluten przyznają, że dolegliwości choroby przestały być tak uciążliwe, a oni sami zauważyli znaczną poprawę samopoczucia. Osoby z nietolerancją glutenu również po odstawieniu tego składnika czują się znacznie lepiej. Przykre dolegliwości mijają, trudno się zatem dziwić, że coraz częściej słyszymy o świadomym wyeliminowaniu glutenu z diety.
Fot. Materiały prasowe
Objawy nietolerancji glutenu
Osoby, którym gluten szczególnie nie służy skarżą się często na bóle brzucha, brak łaknienia, osłabienie, brak energii, nadmierną nerwowość, biegunkę, nudności, wymioty, wzdęcia brzucha, zaparcia, objawy zespołu jelita drażliwego, a nawet na stany depresyjne.
W jakich produktach jest gluten?
Gluten może czaić się w większości produktów, dlatego tak ważne jest czytanie etykiet na produktach spożywczych. Dla ułatwienia produkty wolne od glutenu oznakowane są symbolem przekreślonego kłosa. Najpopularniejsze produkty z glutenem to:
pszenica i jej odmiany
żyto
jęczmień
owies (zanieczyszczone przez inne ziarna)
mąki pszenne, żytnie, jęczmienne
kuskus, kasza manna, jęczmienna i owsiana
makaron pszenny i żytni
pieczywo
naleśniki
kopytka, pierogi
ciastka, herbatniki, biszkopty
pizza
bułka tarta
Oczywiście możemy cieszyć się smakiem pieczywa, jeśli tylko zamiast pszennego zaopatrzymy się w bezglutenowe. To samo dotyczy innych ulubionych dań. Większość z nich możemy odtworzyć z pomocą produktów bezglutenowych, którymi zastąpimy te z uczulającym składnikiem. Na rynku jest wiele dostępnych mieszanek do wypieku pieczywa bezglutenowego, ciast i ciasteczek. Żyjemy w czasach, w których przejście na dietę bezglutenową nie jest już problemem. Wystarczy trochę samozaparcia, konsekwencja i przemyślane zakupy. Gdy wraz z nowym sposobem odżywiania pozbędziemy się wszelkich dolegliwości, za nic w świecie nie będziemy chcieli powrócić do dawnego sposobu żywienia.
Fot. Materiały prasowe
Znani ludzie o glutenie
Znany i ceniony w świecie fitnessu trener Jakub Mauricz głośno mówi o szkodliwości glutenu, zachęcając do wykluczenia go z diety. Nie boi się on używać zwrotów, że gluten to trucizna, która zatruwa nasz organizm. Twierdzi, że to przemysł i wymyślony jest wyłącznie po to, by „hajs się zgadzał”. Gdy dopadają nas dolegliwości spowodowane przez spożywanie tego składnika, pędzimy do apteki i tam zostawiamy pieniądze, wydajemy pieniądze na lekarzy itp. Błędne koło.
Podsumowanie
Na temat szkodliwości glutenu toczą się spory. Pewnym jest natomiast to, że przy nadwrażliwości na gluten, celiakii i innych chorobach o tym samym podłożu, gluten należy wykluczyć. Szybko zauważamy poprawę i budzi się w nas pytanie, czy gluten jest faktycznie komukolwiek do szczęścia potrzebny. Nie posiada on wartości odżywczych, a jego zalety pożądane są przede wszystkim w piekarnictwie. Coraz więcej osób świadomie rezygnuje z glutenu, ciesząc się cudownymi efektami odstawienia.
mamy dla Ciebie ważną wiadomość.
Chcemy poinformować Cię o wszystkich przepisach wchodzących w życie 25 maja 2018 roku wynikających z RODO w taki
sposób, żebyś w pełni świadomie i komfortowo mógł korzystać z naszych portali. Jednocześnie prosimy Cię o wyrażenie zgody
na przetwarzanie danych osobowych typu cookies przez Blum Media Sp. z o.o. i naszych Zaufanych Partnerów, czyli agencje i
firmy świadczące usługi reklamowe i podobne organizacje działające w ich imieniu.
Klikając jedną z opcji: krzyżyk “X” zamykający okno lub przewijając stronę zgadzasz się na wszystkie zawarte poniżej postanowienia.
Zależy nam, żebyś czuł się u nas jak najlepiej. Dlatego staramy się, aby treści i reklamy, które Tobie wyświetlamy, były unikalne
i adekwatne do tego, co Ciebie interesuje. Aby móc to zapewnić, przydzielamy Ci tzw. “ciastko”, które znajduje się na Twoim
urządzeniu. Za pomocą “ciastek”, które od nas otrzymujesz, prowadzimy analizę użytkowników, dedykujemy reklamy i treści -
wszystko w oparciu o potrzeby i zainteresowania czytelników.
Masz prawo zgodzić się na przetwarzanie danych osobowych (przyznanych Tobie “ciastek”) przez Blum Media Sp. z o.o. i jej
Zaufanych Partnerów w pełni, ograniczyć tę zgodę dla poszczególnych podmiotów lub nie zgodzić się na przetwarzanie danych
przez Blum Media Sp. z o.o. i Zaufanych Partnerów. Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych (plików cookie),
które udostępniasz w historii przeglądania stron i aplikacji internetowych, w celach marketingowych, które wykorzystujemy do
analizy Twojej aktywności oraz serwowania spersonalizowanych treści i reklam, opartych o Twoje zainteresowania zamknij to
okno lub kliknij przycisk “Wejdź na stronę”.