Go to content

Golisz maszynką okolice intymne? Nie popełniaj tych podstawowych błędów

Fot. iStock / sc0rpi0nce

Kobiety wymyśliły sobie kilka sprytnych sposobów na zadbanie lub pozbycie się owłosienia z okolic intymnych. Zabieg wykonujemy regularnie z różnych przyczyn — łatwiej jest dbać o higienę, dla estetyki i łóżkowej przyjemności z uwzględnieniem preferencji partnera. Na pierwszy rzut oka, w goleniu maszynką nie ma wielkiej filozofii. Parę ruchów góra-dół i po krzyku.

Wbrew pozorom sprawa nie zawsze jest taka oczywista. Mimo że takie działanie nie wymaga wielkiego nakładu czasu i pieniędzy, można czynić to tak często, jak zaistnieje potrzeba, oraz (nie licząc zadraśnięć) jest bezpieczna i bezbolesna, wiele z sympatyczek nagiego bikini popełnia błędy, o których nawet by się nie podejrzewały. Warto o nich powiedzieć ku pomocy tym z pań, które dopiero sięgną po ostrze i zrobią porządek z nadmiernym owłosieniem okolic intymnych.

Najczęściej popełniane błędy podczas golenia bikini

1. Golisz pod włos

Podczas golenia, maszynkę lepiej przeciągać po skórze w kierunku wzrostu włosów. Zmniejsza to także ryzyko podrażnień, a także zacięcia. Ponadto golenie pod włos, mimo że wydaje się dokładniejsze sprzyja wrastaniu włosków w skórę podczas odrastania.

2. Zabieg przeprowadzasz wieczorem

Teoretycznie to rozwiązanie jest wygodne, bo raczej nie mamy dokąd się spieszyć, a nawet jeśli przytrafią się podrażnienia podczas wieczornego golenia, skóra ma czas uspokoić się do rana. Jednak rano skóra jest bardziej napięta i mniej skłonna do pękania naczyń krwionośnych, więc łatwiej jest się ogolić w tak delikatnym miejscu. Oczywiście pod warunkiem, że jest na to czas.

3. Na wyścigi z czasem

Zbrodnia, która kosztuje zacięcia, podrażnienia oraz dyskomfort na długie godziny po zabiegu, czyli golenie na szybkiego i mało dokładnie. Jeśli nie masz czasu na to, lepiej przełóż golenie wtedy, kiedy nic nie będzie cię goniło, i skupisz się na działaniu, oszczędzając sobie przykrych doświadczeń i niedokładnej roboty.

4. Golisz się „na wodę” lub przy pomocy mydła

Idziesz na łatwiznę, więc podrażniasz skórę i dodatkowo ją wysuszasz. Zainwestuj w odpowiednie kosmetyki do depilacji, aby ułatwić ruch maszynką oraz odżywić skórę. Poza tym łatwiej i o wiele dokładniej usuniesz włoski, które odrosną dzień czy dwa wolniej. A to już coś. Złym pomysłem jest również golenie się na sucho, bez prysznica, bo zaoszczędzony czas w porównaniu do zaognionej suchym goleniem skóry nie jest tym, czym warto się kierować.

5. Jednorazowa maszynka wielokrotnego użytku 

W ramach oszczędności korzystasz nie raz, nie dwa, ale nawet i dwadzieścia z jednej maszynki. Niby ekonomicznie, niby lepiej, bo przytępionym ostrzem krzywdy sobie nie zrobisz, ale prawda wygląda inaczej. Jednorazowe maszynki nie kosztują majątku, a tępe ostrze ma ogromny potencjał do zahaczania o włoski i kaleczenia skóry. Ostra maszynka bez kłopotu ścina włoski, więc golenie idzie płynniej i szybciej. Widać również w wyglądzie ogolonej skóry, gdy robi się to ostrzem stępionym i nowym. Lepiej jest mieć osobną maszynkę do golenia okolic intymnych i reszty ciała, by nie przenosić drobnoustrojów oraz resztek kosmetyków które mogą podrażnić delikatną skórę.

6. Po goleniu wbijasz się w ubranie

Rach- ciach maszynką i po sprawie? Jeśli tak wygląda twoje golenie, koniecznie rozbuduj swój rytuał o pielęgnację po zabiegu. To ważne, bo gdy wciskasz się od razu w ubranie, podrażniasz jeszcze bardziej delikatną i pozbawioną ochrony skórę. Po pozbyciu się włosków spłucz skórę chłodnym strumieniem z prysznica i posmaruj łagodzącym kremem.


źródło: kobiecosc.info