Go to content

Chcesz poznać tajemnice niezwykłej urody Koreanek? Koniecznie to przeczytaj, tu nie ma miejsca na „bylejakość”

Fot. iStock / Laoshi

Wiele kobiet z nutką zazdrości spogląda na kobiety Dalekiego Wschodu, gdyż piękna, gładka cera jest znakiem rozpoznawczym mieszkanek Korei Południowej. Jeśli zazdrościcie im fenomenalnej urody i perfekcyjnej cery, koniecznie poznajcie tajemnice pielęgnacji, która wspaniale służy tym delikatnym pięknościom.

Nie musicie szukać w internecie wątpliwych porad, wystarczy zaopatrzyć się w poradnik pisany ręką Koreanki z krwi i kości, Charlotte Cho.  “Sekrety urody Koreanek”, wydane przez Wydawnictwo Znak Literanova jest poradnikiem szczególnym. Wynika to z faktu, że Charlotte mając rodziców Koreańczyków, wychowała się w USA, po czym przeniosła się do Korei Południowej. Nikt inny, niż kobieta kochająca swoją urodę i traktująca dbałość o nią nie jako przykrą konieczność, ale satysfakcjonującą przyjemność, oprowadzi nas po świecie Wschodu, rozumiejąc jednocześnie mentalność zachodnich kobiet.

W poszukiwaniu tajemnicy piękna

Jak się okazuje, Charlotte z niezwykłą lekkością wyjaśnia sposoby pielęgnacji jakie stosują Koreanki. Zaskakująca dla przeciętnej Polki jest informacja, ilu specyfików do skóry twarzy używają skośnookie piękności! Przeciętna Asia czy Kasia twarz myje mydłem, a na półce trzyma najczęściej dwa kremy – jeden na dzień drugi na noc, i na tym opiera swoją troskę o stan cery. A Koreanki? A Koreanki do codziennej pielęgnacji cery wykorzystują od sześciu do dziewięciu kosmetyków, które nakładają z namaszczeniem, w odpowiedniej kolejności. Tu nie ma miejsca na szybką „bylejakość”!

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Oczyszczanie nie na raz!

A na dwa, bo właśnie dwuetapowe oczyszczanie cery, traktowana jest przez Koreanki jako wyższa konieczność. Woda i mydło? Nie w tym przypadku. Aby cera została dokładnie oczyszczona i przygotowana na pozostałe zabiegi pielęgnacyjne, Koreanki sięgają po kosmetyk na bazie olejków, a następnie kosmetyk na bazie wody. Olejki pielęgnują cerę, nie zatłuszczając jej, a dłonie przy okazji masują skórę. Po tym, kosmetyk na bazie wody – żel lub pianka, zwieńczy dzieła oczyszczania twarzy. Proste? Proste i skuteczne!

Tonizacja, peelingi i inne

Wspomniany wyżej proces oczyszczania skóry to nie wszystkie sekrety, wcale nie skrywane wstydliwie w łazienkach Koreanek. Oczywiście nie ma takiej mocy, by przytoczyć tu większość, ale właśnie do tego powstała książka Charlotte Cho, by zebrać wszystko to, w jedno kompendium wiedzy. Poza tym, czego dowiecie się w szczegółach w poradniku ““Sekrety urody Koreanek”, musicie wiedzieć coś jeszcze. Piękno, wyjątkowe podejście do troski o nie, wynika przede wszystkim z mentalności. Uczycie swoje dzieci że trzeba myć raczki i ząbki? Fantastycznie, ale w porównaniu do tego, czego Koreanki uczą własne dzieci obojga płci, to za mało!

Czy wiecie że…?

Koreańskie dzieci od maleńkości uczone są tego, jak dbać o cerę. Dla nich mycie rąk, dbałość o stan uzębienia, to tylko część naturalnej troski o zdrowie, pielęgnacji twarzy i ciała. Koreańskie maluchy od najmłodszych lat uczone są zrozumienia konieczności regularnego oczyszczania, złuszczania, nawilżania cery, a także ochrony przed promieniami słonecznymi. Czy to nie przesada? W porównaniu z tym, jak takie “pakiet startowy” w przyszłość otrzymuje skóra Koreańczyków, to idealny sposób, by unikać od najmłodszych lat różnych problemów. Z tego powodu korzystają na co dzień z filtrów UV, zanim cokolwiek nieporządnego dotknie ich cery, a już na pewno zanim pojawią się zmarszczki.

Nie od dziś wiadomo, ze lepiej zapobiegać niż leczyć

A Koreanki wolą inwestować w oczyszczanie i nawilżanie twarzy za młodu i niż w wieku późniejszym w nadmiar kosmetyków i zabiegów redukujących zmarszczki. Ulice Seulu wypełnione są kobietami, które wygadają idealnie w makijażu nazywanym no-make-up. One nawet w minimalistycznym makijażu, prezentują się bez zarzutu, ponieważ wielką wagę przywiązują do nawilżenia twarzy. Jak to robią? Często w ciągu dnia posługują się mgiełkami, które doskonale spełniają to zadanie. Chodzi o to, by cera była jędrna, świeża, błyszcząca ale nie tłusta. Z kolei kobiety Zachodu wielką wagę przykładają do tego, by cera była przede wszystkim matowa. W tej materii uwidacznia się kolejna różnica, która bardziej na korzyść działa na promienny wygląd Koreanek.

Widzicie różnice w podejściu do troski o cerę ? Cho_SekretyurodyKoreanek_500pcx

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by za sprawą wiedzy i doświadczeń Charlotty Cho, sięgnąć po to co najlepsze w sposobie pielęgnacji urody Koreanek. Choćby po to, by dowiedzieć się, jak one to robią, że wręcz promienieją pięknem i świeżością. A resztę, czyli co i jak, przedstawione lekkim piórem autorki, odnajdziecie bez trudu w elementarzu pielęgnacji, “Sekretach urody Koreanek”. Warto!


Artykuł powstał we współpracy z Wydawnictwem Znak Literanova