Go to content

Ta ostatnia niedziela… Według danych Facebooka, dla wielu par, ta niedziela, rzeczywiście ma być „tą ostatnią”

Fot. iStock/StefaNikolic

Jak tam u was domowa atmosfera na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem? Rosnący stres, czy błoga sielanka, bo wszystko już zaplanowane? A może wcale nie czujecie jeszcze „magii zbliżających się Świąt”?

O tym, że 24 grudnia zbliża się wielkimi krokami, nie zapominają jednak ci „nie do końca spełnieni” w swoich związkach. Jeśli czujecie, że mowa właśnie o was (lub przyjaźnicie się z kimś, kto może się pod tym podpisać) w ten weekend koniecznie zaopatrzcie się chusteczki! Miejcie telefony w pogotowiu i psychicznie przygotujcie się na… przed-bożonarodzeniowy horror! Z danych posiadanych przez Facebooka’a wynika bowiem, że już dzisiaj znacząca ilość par zmieni swój status związku z powrotem na „wolny”. Aż chciałoby się zaśpiewać „to ostatnia niedziela–dzisiaj się rozejdziemy” trololo „na wieczny czas…”.

Żarty, żartami, ale takie statystyki nie biorą się znikąd. Większość osób, które decydują się na ten krok, ma ku temu „sensowne” powody. Poza ewidentnym niedopasowaniem i indywidualnymi problemami, z którymi boryka się każdy związek, dochodzą jeszcze kolejne trzy.

3 najczęstsze powody odejścia od partnera, na 2 tygodnie przed Świętami:

1. Ostatni dzwonek

Takie osoby już od dłuższego czasu planowały swoje odejście, jednak dopiero świadomość nieuchronnie zbliżających się świąt, wreszcie zmotywowała ich do działania. Najlepiej bowiem zrobić to teraz, zanim będzie za późno i będziemy skazane na spędzenie tego najważniejszego dnia w roku z kimś, kto na to nie zasługuje.

2. Oszczędność czasu i… pieniędzy

Drugim powodem wymienianym przez byłych kochanków najczęściej jest chęć zaoszczędzenia… pieniędzy. Po co bowiem inwestować swój kapitał w prezent dla kogoś, kogo nie mamy zamiaru już wkrótce oglądać? A poza tym i tak pewnie nie wiedziałybyśmy co mu kupić :P.

3. Będzie komu się wypłakać

Po trzecie, jeśli zerwiemy już teraz, to w najbliższym czasie, nie będziemy miały problemów ze znalezieniem odpowiedniego ramienia do pocieszenia. Świąteczny czas, to przecież idealna okazja do spotkań z przyjaciółmi (najlepiej płci przeciwnej) – w końcu to także rodzina, czyż nie? A do tego, zaraz potem czeka nas Nowy Rok i wreszcie będziemy mogły zacząć wszystko od nowa!

A zatem „[…] zanim wszystko się skończy – nim los nas rozłączy – tę jedną niedzielę daj mi…”


Źródło: dailymail.co.uk