Go to content

Punkt widzenia zależy od… sposobu myślenia! 10 zmian w postrzeganiu rzeczywistości, które musisz wprowadzić od dziś

Fot. iStock / SanneBerg

Zapewne nie raz słyszeliście, że nasz los jest w naszych rękach, że trzeba myśleć pozytywnie, odpowiednio się nastawić do wydarzeń, które nas spotykają i nie dać się siedzącemu w nas marudzie i malkontentowi. Pewnie to mądre i dobre rady, ale jak to zrobić? Czy rzeczywiście nasz punkt widzenia zależy od… sposobu myślenia? Bez wątpienia wiele naszych reakcji to złe nawyki, które powtarzane przez długi czas stały się mechaniczną metodą działania. Ale dosyć tego, czas na nową, lepszą jakość! Oto 10 zmian w postrzeganiu rzeczywistości, które musisz wprowadzić od dziś, by myśleć bardziej pozytywnie i poczuć się lepiej.

Nie myśl „porażka” – myśl „lekcja na przyszłość, wniosek”

Starałaś się, dałaś z siebie wszystko, liczyłaś na sukces, ale coś poszło nie tak – zamiast skupiać się jednak na końcowym efekcie, zauważ, ile już osiągnęłaś i czego nauczyłaś się po drodze! Nie rozpatruj wszystkiego w czarno- białych kategoriach, bo w ten sposób szybko stracisz motywację. Prawdziwi zwycięzcy i ludzie sukcesu, zanim stali się sławni, bogaci i uznani, dowiedzieli się, jaki smak ma błąd i czym są nietrafione decyzje. Wyciągnij wnioski, potraktuj niepowodzenie jako lekcję na przyszłość i przystanek na drodze do szczęśliwego finału i nawet nie myśl o poddawaniu się!

Nie myśl „problem” – myśl „wyzwanie”

Już samo słowo problem nie brzmi dobrze, prawda? Od razu masz w głowie czarne wizje, czujesz czekające cię zmartwienia i trudności. Zamiast określać coś mianem problemu, zamień to na wyzwanie – od razu lepiej, prawda? Mniej strasznie, trochę ekscytująco, włącza się do gry adrenalina i gotowość na podjęcie nowych zadań. Życie pełne wyzwań, czy pełne problemów? Od dziś wybór należy do ciebie!

Nie mów „to trudne” – powiedz sobie „muszę się nieco bardziej postarać”

Nie lubimy trudności. Gdy coś jest dla nas trudne, staramy się tego za wszelką cenę unikać i omijać szerokim łukiem. Ale od dzisiaj zapomnij o tym słowie i zamiast niego mów „to wymaga nieco więcej wysiłku” albo „muszę się przy tym trochę bardziej postarać” i nie miej wątpliwości, że dasz sobie świetnie rade i wykonasz zadanie do końca.  A kiedy już tak się stanie, to…

… nie mów „udało się” – powiedz „dokonałam tego”

Bo samo nic się nie dzieje – to ty tego dokonujesz! To twoja praca (często ciężka i mozolna), twoje samozaparcie, umiejętności, wiedza i wysiłek sprawiły, że końcowy efekt jest wspaniały. Nie umniejszaj swojej roli w tym procesie! To wcale nie przechwalanie się, zarozumialstwo czy egoizm, gdy nie boisz się powiedzieć głośno, że to ty jesteś autorką własnego sukcesu. Bądź z siebie dumna i niech inni wiedzą, jak wielki masz w sobie potencjał. Głowa do góry, pierś do przodu i działaj dalej!

Zapomnij o „nie wiem/ nie umiem” – powtarzaj „nauczę się/ dowiem się”

Nie chodzi o to, byś udawała wszechwiedzącą i okłamywała innych w sprawie swoich umiejętności i kwalifikacji, ale zbyt często z naszych ust pada słowo „nie wiem”, które może z hukiem zatrzasnąć drzwi otwierane nam przez innych. Gdy szef chce ci powierzyć nowe zadanie nie rezygnuj od razu zakładając, że nie dasz sobie rady i czegoś nie potrafisz – spróbuj, poproś o wskazówki, znajdź potrzebne informacje. O wiele cenniejszym pracownikiem jest ktoś, kto chce się rozwijać i nie boi nowych wyzwań, niż bierny szaraczek trzymający się tylko tego, co robi i zna od lat.

Nie zazdrość innym – bierz z nich dobry przykład!

Zazdrość to bardzo silne i złe uczucie, które wcale nie dodaje nam skrzydeł, ale staje się niepotrzebnym balastem, emocjonalnym ciężarem, który trzyma nas przy ziemi. Zamiast zazdrościć innym, bierz z nich dobry przykład! Popatrz na innych z życzliwością, sympatią i zaciekawieniem, porzuć zawiść i negatywne emocje i żyj własnym życiem!

Nie myśl „też bym tak chciała” – postanów „tak zrobię”

Chciałabym, zrobiłabym, mogłabym… A co cię powstrzymuje? Ty sama! Twój strach, niepewność, niezdecydowanie, zależność od opinii i poglądów innych osób. Przestań się zastanawiać, co by było gdyby i zamiast tego przekonaj się o tym! Skończ z mówieniem „też bym tak chciała”, zacznij spełniać swoje marzenia i wyznaczać cele. Jak nie teraz to kiedy?

Zapomnij o słowie „nigdy” –  mów „jeszcze nie teraz, ale już niebawem”

Jeśli będziesz nieustannie powtarzać, że coś się nigdy nie uda, że nigdy już nie będziesz szczęśliwa, nie znajdziesz miłości, nie będziesz cieszyć się życiem, to pewnie właśnie tak się stanie! Zadziała mechanizm samospełniającego się proroctwa i twoje zachowanie, postępowanie, uczucia dostosują się do myśli. Jasne, na pewne rzeczy trzeba zaczekać, ale zamiast mówić „nigdy” powiedz „już niebawem, niedługo” – jest w tym o wiele więcej nadziei i wiary w lepsze jutro, zatem masz na co czekać.

Nie mów „nie da się, to niemożliwe” – powiedz „muszę znaleźć inne rozwiązanie”

„Niemożliwe” brzmi ostatecznie i zamykająco – skoro czegoś się nie da zrobić, to po co się starać? Zamiast oceniać pewne sprawy w ten definitywny sposób, spróbuj pomyśleć o nich jak o wyzwaniach, które potrzebują znalezienia innych rozwiązań i sprawdzenia nowych możliwości.  Rozejrzyj się dookoła, nie bój się myśleć nieszablonowo lub poproś o pomoc – wszak dla zgranej ekipy przyjaciół nie ma rzeczy niemożliwych.

Nie myśl „jestem beznadziejna” – pomyśl, jak wiele już osiągnęłaś

Tak, tak, wiemy – jesteś gruba, brzydka, głupia, beznadziejna, po prostu, szkoda gadać. Szkoda też tego słuchać, bo to jedna, wielka bzdura! Przestań się nad sobą użalać, krytykować i dołować – wokoło z pewnością znajdą się osoby gotowe by to zrobić, więc nie zabieraj im zajęcia. Pomyśl, jak wiele już osiągnęłaś, jakie zmiany w tobie zaszły, czego nauczyłaś się, co jest twoim sukcesem. Bądź wdzięczna za każdą lekcję od losu, każdego przyjaciela, który stoi u twego boku, rodzinę i znajomych. Doceń to, co dostajesz od świata i to, co sama mu dajesz, zapomnij o negatywnych myślach i zastąp je wyłącznie pozytywnymi.