Go to content

„Przepraszam, ale nie przeproszę za to, że nie chcę mieć dzieci”. Kilka faktów o nie-rodzicielstwie

Fot. iStock / vadimguzhva

Istnieje bardzo tradycyjne przekonanie, że wszystkie pary małżeńskie muszą mieć dzieci. I mimo całej „postępowości” tej bańki nie da się przekłuć. Dlaczego to wkurza ludzi? Bo to zwyczajnie nieprawda. Nie ma „dobrej strony”.

Być może wcześniej, była to absolutna konieczność, aby utrzymać populację w dobrym stanie, ale nie żyjemy w epoce kamiennej.  O ironio zaczynamy zmagać się ze skutkami przeludnienia, a jednak każdy, kto ośmieli się głośno powiedzieć „nie chcę mieć dzieci” uchodzi co najmniej za wariata.

I choć dumnie nosimy sztandary niezależności i hasła „Moje życie, moja sprawa” jest kilka rzeczy, które warto wyprostować.

Nie chcesz dzieci? To tylko twoja sprawa!

Kilka faktów o nie-rodzicielstwie

Tak, to możliwe, że ktoś nie chce mieć dzieci.

Tak, to możliwe, żeby małżeństwo nie miało dzieci i.. BYŁO SZCZĘŚLIWE.

Nie, jeśli nie masz dzieci, nie musisz być samotny i stetryczały na starość.

Niektórzy ludzie nie nadają się na rodziców.

Niektórzy ludzi, nie chcą brać na siebie tak dużej odpowiedzialności i robią to świadomie! I chwała im za to!

Rodzicielstwo to pełnoetatowa praca na całe życie, nie można podejmować jej pochopnie, z tego nie da się „wypisać”.

Niektórzy ludzie mogą czuć, myśleć i chcieć, czegoś innego niż ty. Nie musisz tego rozumieć, ale to nie powód, by nie uszanować ich wyboru.

Rób to, co cię uszczęśliwia

Posiadanie dzieci może być wspaniałym, satysfakcjonującym i pełnym miłości doświadczeniem dla ciebie i twojej rodziny … jeśli szczerze chcesz je mieć.

Większość rodziców kocha swoje dzieci (nawet, jeśli ich nie planowali), inni którzy zdecydowali się na dzieci pod presją społeczeństwa lub rodziny mogą czuć się smutni i zestresowani, co znajduje odzwierciedlenie w ich stylu rodzicielskim.

Jasne, może twoi rodzice chcą wnuków, ale pamiętaj, że to ty decydujesz, czy rzeczywiście chcesz mieć dzieci. Ty musisz nauczyć się określać warunki swojego szczęścia – nie twoi rodzice. I to jest coś, co muszą zaakceptować.

Niech dzieci mają wszyscy ci, którzy tego chcą i pragną, niech mają ich tyle, ile chcą, a cała reszta niech dostanie prawo do innego życia. I nie ma żadnego sensu ani wyższej misji, by jedni mieli coś do powiedzenia na temat wyboru pozostałych.


źródło: yourtango.com