Go to content

Pora na nagą prawdę! Rozmiar nie ma znaczenia, chcemy być szczęśliwe!

Rozmiar nie ma znaczenia
Screen Instagram/Woman’s Health UK

Niby każda z nas wie, że rozmiar, który nosi nie jest jej definicją. „Niby”, bo jednak każdego dnia spoglądając w lustro chciałybyśmy coś w sobie zmienić. Najczęściej jest to właśnie numerek na metce przy ubraniu. Na szczęście są kobiety, które postanawiają uświadamiać innym, że najważniejsze jest własne szczęście. Jedną z nich jest Iskra Lawrence. Krągła modelka i aktywistka body positive, współpracująca z National Eating Disorders Association, postanowiła wyznać nagą prawdę o sobie. A co za tym idzie, pokazać szczęście, które płynie z samoakceptacji.

Ogromną popularnością cieszą się ostatnio modelki plus size. Terminem tym określa się dziewczyny, które prezentują rozmiar powyżej 40. Jak mówi Iskra, to bardzo przestarzała nazwa. „Plus size naprawdę przynosi złe skojarzenia. Warto pamiętać, że ten termin dotyczy aż 60% kobiet!”

Dla modelki najważniejsza jest samoakceptacja, która daje jej ogromną satysfakcję i radość. „W końcu zrozumiałam, że wcale nie muszę się zmieniać.” – mówi Woman’s Health UK – „To nastawienie się zmieniło. Ja jestem piękna taka, jaka jestem.”  To  najważniejsze przesłanie, jakie niesie Iskra. Każdego dnia, każda z nas może zacząć tą zmianę. „Każdy dzień to nowy początek. To szansa na lepszą mnie!”

Brytyjska modelka to niezwykle pozytywna postać w świecie mody. Przy niej nie można się nie uśmiechnąć. „Daję światu tylko to, co pozytywne. Wierzę w prawo karmy, więc jeśli oddaję komuś swój optymizm, on do mnie wraca. Gdybym dała z siebie coś złego, uderzyłoby to we mnie z podwójną siłą.”  Trudno się z nią nie zgodzić, czyż nie?

Każdego dnia Lawrence udowadnia 2.5 mln swoich followersów na Instagramie, że zdrowe życie nie musi być trudne. Ona sama uwielbia gotować, przez co ciągle eksperymentuje z żywieniem. Mówi, że jedzenie sprawia, iż jest wdzięczna za bycie na tym świecie. Wiemy jednak, że odpowiednie odżywianie to tylko połowa sukcesu. Wszystko leży w głowie. A pod blond czupryną Iskry, kryje się prawdziwa pewność siebie. „Kiedy myślę o moim ciele, wiem, że jest naprawdę silne. Może na takie nie wygląda, ale kocham je! To mój dom, mój statek, którym płynę przez życie.” Modelka podkreśla, że problemy z nagością też przestały być dla niej problemem. Sekret? Akceptacja! „Pokochałam siebie! Kiedy jestem naga, czuje się cholernie seksowna! Zaakceptowałam każdy milimetr mojego ciała. Czuje się w nim po prostu szczęśliwa!”

Może się wydawać, że tak optymistycznie nastawionej do życia osobie nie trzeba już niczego. Dla Iskry to jednak dopiero początek. Ciągle dąży do lepszej i zdrowszej wersji siebie. Może pora ruszyć tą drogą razem z nią?


Źródło: Woman’s Health UK