Go to content

Nie oglądaj się za siebie, jeśli zdecydujesz odejść

Fot. iStock/martin-dm

Czasem w życiu wpadasz na toksycznego faceta, którego potem dosłownie nie możesz się pozbyć. Cóż, na tym polega właśnie cały urok i niebezpieczeństwo sytuacji. Odejść od niego jest bardzo trudno.  W sumie nie rozumiesz fenomenu gościa, który, jak wiesz, nie jest dla ciebie dobry, który regularnie cię obraża i który powinien zniknąć jak najszybciej z twojego otoczenia. Nie ma innej rady, jak być konsekwentną. Jeśli raz zdecydowałaś, nie zbaczaj z tej drogi. Odejście „na raz”, na zawsze może być niewiarygodnie trudne, ale będzie ci o wiele łatwiej, jeśli nie zapomnisz tylko kilku podstawowych rzeczy.

Uczucia to nie wszystko

Sama widzisz to wyraźnie – wracasz do niego, ponieważ nosisz w sobie miłość, autentyczne uczucia do tego faceta. To nie oznacza, że coś z tobą jest nie tak.  Czasami naprawdę nic nie możesz poradzić na to, że zakochujesz się w kimś, kto zupełnie na to nie zasługuje. Taka jest pociągająca natura „zakazanego owocu”.  W tej sytuacji najlepiej jest uczciwie przyznać się do swoich uczuć i być szczerą wobec siebie. Nie udawaj, że nie robisz bzdur.  Zaakceptuj swoje emocje, jak również fakt, że uczucia to po prostu nie wszystko. Mówiąc inaczej – uczucia to jedno, a dobry związek to o wiele więcej…

Życie złudzeniami powoduje, że tracisz czas, ale nic się nie zmienia

W głębi duszy pewnie wiesz, że ta sytuacja, twój toksyczny związek, nie są właściwe, ale oszukujesz się, myśląc ciągle o powrocie do niego. Musisz cofnąć się, nabrać dystansu, by zobaczyć, ocenić, jaki wpływ ma na ciebie ta chora zależność.  Do bólu szczera ocena tego, co faktycznie wydarzyło się między tobą a nim, kiedy byliście razem, może pomóc ci znaleźć w sobie wewnętrzną siłę, by odejść.

Nie można być „trochę w związku”

Zaangażowanie wymaga obecności, stawiania czoła problemom, odpowiedzialności za swoje uczucie i za tę miłość. Spójrz na niego. Bez „filtrów”. Na zimno, na trzeźwo, przeanalizuj wszystko, co dla was zrobił. Co zrobił dla waszego związku. Musisz dowiedzieć się, czy to „coś”, co ze sobą robisz, jest tego warte. Czy dla niego ten związek jest rozwiązaniem trwałym czy krótkoterminowym? Jaką masz pewność, że kiedy wrócisz stare problemy nie będą się ponownie pojawiać?  Żadnej, prawda? Nie można być „trochę w związku”, trochę go chcieć, a trochę nie. Nie można wziąć na siebie troszkę odpowiedzialności za miłość. Nie można składać obietnic bez pokrycia. Nie pozwalaj nikomu bawić się twoim uczuciem. Raz udawać, że traktuje cię poważnie, za chwilę śmiać ci się prosto w twarz.

Musisz znać swoją wartość

Nie decyduj się na to, by spędzić swoje życie z kimś, kto nie na ciebie nie zasługuje. To nie pora na fałszywą skromność, tu chodzi o twoje życie i szczęście, o twój spokój i harmonię. Jesteś mądra, silna, piękna. Potrafisz świetnie żyć. Nie marnuj swojego czasu tutaj na to, by pozwalać mu „ciągnąć cię” w dół.

Jeśli raz zdecydujesz się odejść – nie wracaj. Za każdym następnym powrotem, rozczarowanie nim i sobą (że znowu dałaś się na to nabrać) będzie bolało coraz bardziej. Straconego czasu nie da się odzyskać, nie mówiąc o wylanych łzach i pierwszych zmarszczkach – tych ze zmartwienia. Jeśli odchodzisz, nie wracaj.