Go to content

Mąż dostał kontrakt. Wyjeżdżamy! Jak przeżyć – krótki poradnik dla żony

Fot. iStock / Pilin_Petunyia

Kiedy mąż pakuje biurko, żona zaczyna pakować swoje dotychczasowe życie.  Często rezygnuje z pracy, ze swoich rytuałów i miejsc.  Myśli o wszystkim – co zabrać, jak poradzą sobie dzieci, czy pies zniesie daleką podróż, co będzie z pozostawionym domem lub mieszkaniem, czy przetrwa bez rodziny, przyjaciółek?

Dopiero, kiedy będzie wyjeżdżać kolejny raz, spakuje jedynie kilka walizek, zabierze ulubiony obrazek ze ściany, kupi większą klatkę na podróż dla psa, spokojnie zamknie dom na klucz i powie: „Do zobaczenia”.

Nie pakuj domu do walizki

W pierwszym odruchu kobiety, zwłaszcza domatorki, chcą zabrać dosłownie wszystko, bo przecież dom…to dom – ta malowana szafka pod telewizor, stara kochana komoda z sypialni i stół, a jak stół to przecież muszą być krzesła starannie dobrane i jeszcze portrety przodków ze ściany. W ten sposób na kilka dni przed wyjazdem rośnie sterta kartonów, a panowie z firmy przeprowadzkowej zastanawiają się jak wytaszczą ogromne łóżko z sypialni. Na koniec przyjeżdża ciężarówka, w której jest miejsce nawet na samochód, a ty zastanawiasz się czy jednak nie przesadziłaś z pakowaniem.

Tak naprawdę wystarczy zabrać kilka rzeczy, które darzymy szczególnym sentymentem, rzeczy osobiste, kilka książek, do których tak lubimy wracać. Przyda się na pewno ładna zastawa stołowa – zawsze robi wrażenie i będzie niezwykłą ozdobą, kiedy zaserwujecie tradycyjne polskie dania. Niech każdy weźmie ze sobą cząstkę siebie to, co lubi najbardziej. Pozwól dziecku zabrać wszystkie zabawki, jeśli ma takie pragnienie, mężowi płyty z jego muzyką, a sobie…kilka pudeł z butami. I dopilnuj koniecznie, żeby klatka dla psa była na pewno odpowiednich rozmiarów, bo służby na lotnisku są bezlitosne!

Wszystko czego potrzebujesz, znajdziesz na miejscu

No może z wyjątkiem mąki ziemniaczanej…to bywa w niektórych miejscach problematyczne.  Za to szwedzki sklep z meblami jest w zasadzie wszędzie.  Firmy wysyłając pracowników na kontrakt zapewniają im zazwyczaj domy, wygodne mieszkania – do wyboru urządzone lub nie. Jeśli zdecydujecie się na pusty dom, otrzymacie środki na jego wyposażenie – takie są standardy w dużych korporacjach. Pamiętajcie, że jesteście w danym miejscu na dwa do pięciu lat, a bywa, że jeszcze w trakcie trwania kontraktu przemieszczacie się do kolejnego kraju. Rozpakowywanie i pakowanie walizki o nazwie „dom” to gehenna – uwierzcie mi!

Warto urządzić tymczasowy dom wygodnie i prosto. Zrobić sobie frajdę kupując jakiś wyjątkowy mebel, ozdoby charakterystyczne dla kraju, w którym teraz przyszło wam żyć. Wszystko nowe idealnie połączy się z przywiezionymi drobiazgami zarówno w przestrzeni, jak i w sercu.

 Zorganizujesz sobie życie

Podczas kiedy mąż spędza długie godziny w pracy, żona organizuje życie rodziny …i swoje. Bo jak tu zrobić schabowego, kiedy przez lata kupowała mięso w jednym i tylko jednym sklepiku? A gdzie kupić świeże warzywa, jeśli wokół jedynie supermarkety? Spokojne! Wyjdź śmiało poza mury ogrodzonego osiedla, odkrywaj miasto, szukaj a znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz. Pytaj mam w szkole, sąsiadów – oni chętnie podzielą się informacjami, pomogą, bo przecież doskonale rozumieją twoje rozterki. Dodatkowo ludzie, przebywający na kontraktach są zazwyczaj bardziej otwarci i przyjaźni… przynajmniej pozornie.

Zobaczysz, że wkrótce odtworzysz swoje rytuały i będziesz ponownie kupowała pomidory u jednej pani, chodziła do tej samej kosmetyczki tyle, że za każdym razem nauczysz się nowego słowa w obcym języku. Naturalne jest tęsknota za tym, co znałaś do tej pory, ale wykorzystaj dany ci czas na zmiany, potraktuj jako przygodę, wyzwanie i sposób na zagospodarowanie dnia, być może porzucisz dotychczasowe rytuały, odkryjesz nowe hobby – to dobry moment!

 Dzieci dadzą sobie radę

Najważniejsze, że są z rodzicami. Oczywiście będą tęsknić za kolegami i koleżankami, jednak w dobie Facebooka i skypa zdecydowanie łatwiej pokonać pierwsze chwile rozstania. Zobaczysz, wkrótce pojawią się nowi przyjaciele, a ty będziesz musiała nieźle się natrudzić szykując lunch z poszanowaniem ich religii i nawyków kulturowych.

Dzieci, które wyjeżdżają na kontrakty z rodzicami uczą się szybko języków, poznają inne obyczaje, stają się bardziej tolerancyjne dla odmienności. To bardzo ważne i zaprocentuje im w całym przyszłym życiu.

Trudny moment dla związku

Życie na kontrakcie bywa egzaminem dla związku. Każde z was przechodzi trudny moment nawet, jeśli potraktujecie wszystko jako wspaniałą przygodę, jesteście obciążeni potężną dawką stresu – przynajmniej w pierwszych miesiącach wyjazdu.  Dbaj o niego i wymagaj, by on dbał o ciebie jeszcze mocniej niż zazwyczaj. Nie narzekaj na kraj, w którym przyszło wam żyć, bo on potraktuje to jako osobistą krytykę i niedocenienie. Z drugiej strony pamiętaj, że masz prawo do smutku i tęsknoty.

Te kwestie nie są proste, bowiem tak naprawdę wiele zależy od tego, co spakowaliście do walizek oprócz rzeczy, gdy opuszczaliście dom…Jedno jest pewne – najważniejsze, że jesteście razem. Związek na odległość w tym wypadku nie jest dobrym rozwiązaniem

Nowe znajomości

Będzie ich całe mnóstwo, wiele skazanych na zapomnienie. Bądź ostrożna w kontaktach z ludźmi, niestety za uśmiechami i sympatią często kryje się pustka i fałsz…jak wszędzie.. Ale…zdarzają się prawdziwe perły, przyjaźnie na lata, może na zawsze bez względu na dzielące was różnice religijne, kulturowe.  Zobaczysz, rozpoznasz swoje dusze pokrewne – one mimo innego koloru paszportu, mówią zawsze tym samym językiem.

Życie ekspatów oznacza zazwyczaj lepsze warunki bytowe, prestiż. Może być wspaniałą przygodą, ale może okazać się też porażką. Nie wszystkie kobiety odnajdują się w nowej rzeczywistości i nie pomaga tu elegancki dom z basenem. Niektórzy mogą pomyśleć, że to wręcz grzech mieć tak wiele i tęsknić za zwyczajnością…, więc niech ruszają i zmierzą się z życiem na kontrakcie. Ciekawe za czym zatęsknią najbardziej?


Malgorzata mueldner gosia awatarMałgorzata Mueldner

Mama Mikołaja, 4 kotów i psa. Ponad wszystko ceni sobie spokój domowego zacisza i ogródka, ale miewa zaskakujące przygody. Przed laty zaczynała  jako obiecujący pracownik dużej korporacji, a dziennikarzem została dzięki splotowi różnych okoliczności i ludzkiej życzliwości.