Go to content

Kiedy nie wolno nosić stringów? Jest kilka bezwzględnych zakazów!

Fot. iStock / Sadeugra

Jedni je kochają, inni nienawidzą, ale jedno jest pewne – potrafią nieźle zamieszać. I w sypialni i w zdrowiu. Jeśli nie wyobrażacie sobie zamienić swoich stringów na klasyczne majciochy, przeczytajcie koniecznie. Jest kilka sytuacji, w których bez względu na swoje sympatie, po prostu stringów nosić  NIE WOLNO!

6 sytuacji, w których stringów nosić  NIE WOLNO!

Kiedy masz na sobie krótką spódniczkę

Krótkie spódnice (lub sukienki) i stringi to „O nie, nie, nie!”. Ryzyko awarii jest prawie równe pewności, że zaświecisz w końcu goła pupą w najmniej spodziewanym momencie. Możesz wziąć to za pewnik.

Pomyśl o tym, co dzieje się kiedy siadasz, gdy masz na sobie bardzo krótką spódniczkę – podnosi się wysoko, a tyłek masz na krześle… Nie chcesz tego! Więc załóż zwykłe majciochy, figi czy coś innego. Nie żałuj sobie tkaniny, skoro spódniczka jest już „oszczędna”.

Kiedy jesteś chora

Prawdopodobnie nie zastanawiałaś się nad tym, ale na stringach bytuje o wiele więcej bakterii niż na jakichkolwiek innych majtkach. Powód – ich forma i bezpośrednie ocieranie o odbyt (no nie czarujmy się, że jest inaczej). Kiedy jesteś chora, twoje ciało jest o wiele bardziej podatne na wszelkie bakterie i o wiele łatwiej złapiesz infekcję intymną. Odpuść sznurek w … jeśli jesteś chora.

Podczas treningu i po nim

Cóż, jeśli masz na sobie stringi, kiedy ćwiczysz (co nie wydaje mi się zbyt wygodne) można uprzeć się, że jest w porządku – choć tu znów duża ruchomość, może sprawić, że bakterie ze sznureczka, zawędrują tam, gdzie nie powinno ich być. Ale po treningu absolutnie musisz zmienić bieliznę!

Jeśli nosisz ubrania treningowe przez cały dzień, a umówmy się, że rzadko zmienimy w szatni siłowni majtki, zapomnij o stringach. Bardzo ciasne ubrania i sztuczne tkaniny, których są wykonane, sprzyjają jak jasna cholera rozwojowi flory bakteryjnej. Efekt zaburzenia równowagi mikrobiologicznej pochwy i infekcja. Nie chcesz tego!

Kiedy jesteś w ciąży

Czy już zgadłaś, dlaczego? Ciąża to czas, w którym należy szczególnie zadbać o swoje ciało, zdrowie i pochwę. A stringi ci w tym nie pomogą. Nie mówię, że one cię zabiją lub zrobią ci straszną krzywdę, ale znów zwiększasz szanse na infekcje intymne. Po pierwsze w ciąży o wiele łatwiej złapać taką infekcję, po drugie, nie pozostaje ona bez znaczenia dla twojego stanu z punktu widzenia położnictwa. Lepiej odpuścić.

Jeśli masz problemy z wilgocią

Drobne wpadki z nietrzymaniem moczy są czymś bardzo powszechnym, szczególnie w sytuacji około menopauzalnej, po porodzie czy w ciąży. Może wyda ci się to szokujące, ale większość kobiet w jakimś okresie życia miała lub ma taki problem, choćby przy kichaniu. Do tego jeszcze pełna fizjologia, czyli zwykła wydzielina z pochwy (lub upławy).

Dlaczego stringi ci zaszkodzą? O bakteriach już wiemy, ale pomyśl teraz o swoim komforcie. Każda wilgoć i ciasne ubranie równa się mocniej odczuwany dyskomfort i ryzyko odparzeń czy otarć naskórka.

Kiedy idziesz kupić  kostium kąpielowy

Wiem, że chcesz zobaczyć, jak pięknie będzie wyglądał twój nowy strój kąpielowy. Ale znowu w stringach nie zabezpieczysz się odpowiednio. Pamiętaj o higienie. Nie wiesz, ile osób przed tobą (i z jakimi problemami zdrowotnymi) mierzyło ten dół od bikini albo jednoczęściowy strój. Im mocniej się zasłonisz, tym bezpieczniej dla ciebie.


źródło: makeup-mania.net